12/30/2014

Drenaż siły roboczej czyli jak się bronią przed tym inni

Drenaż siły roboczej czyli jak się bronią przed tym inni
Czytałem kilka artykułów dotyczących odpływu młodych ( i tych nie najmłodszych również :-D) z Polski.
W ramach samej UE jesteśmy największym eksporterem wykwalifikowanych pracowników (z tego co pamiętam, analiza dotyczyła inżynierów).
Inne kierunki emigracji w ogóle nie były brane pod uwagę.
Dlaczego wyjeżdżamy -  wszyscy wiedza.
 Bo poza szumnymi hasłami obecnego Przewodniczącego Rady Europejskiej, a byłego Premiera Donalda Tuska (wracajcie do Polski - a sam sie urwal na saksy, cwaniaczek :-D) nikt nie przedstawił żadnej rozsądnej alternatywy dla emigracji zarobkowej.
I tak dobrze, ze nie wpadli na pomysły takie jak np. na Filipinach.
Tam wprowadzona administracyjny zakaz wyjazdu wykształconej kadry poniżej 25 roku życia.
O tym, co Im zaproponowano jako alternatywę do wyjazdu  - nic nie słyszałem :-D
Nieco sensowniej rozwiązali to Nepalczycy.
Rzad Nepalu nie wyrazi zgody na wyjazd pracowników do krajów GCC za stawkę mniejszą niż 1000 SAR niezależnie od typu pracy, jaką miałaby ta osoba wykonywać.
Jest to zdecydowanie mądry ruch, bo przecież nikt, kto pracuje tutaj nie wiąże z Saudi żadnej przyszłości i  na miejscu wydaje pieniądze tylko na bieżącą konsumpcję.
Reszta pieniędzy wędruje do krajów pochodzenia Emigranta.
Czyli podwyżka pensji na znaczący wpływ na napływ waluty do Nepalu.
Ciekawe dla mnie jest tylko to, ze w Polsce jak robimy to samo, czyli zapewniamy napływ waluty do Kraju jesteśmy za to......   karani podatkami.
Bo mimo umów o unikaniu podwójnego opodatkowania przepisy nie są do końca klarowne i czytelne (przynajmniej dla mnie) Od ludzi, którzy maja o tym pojecie, jak np. Jola wiem, ze akurat my podatków dodatkowych płacić nie musimy.
Ale słyszałem rowniez przeciwną opinię.
Dlatego część moich znajomych, dysponujących imponującymi dochodami nie ryzykuje transferów środków do Polski ze względu na wątpliwości.
Przecież jak te pieniądze by wpłynęły bez podatku dochodowego to i tak Państwo ogoli nas bez litości podatkami pośrednimi.
Kompletnie nie rozumiem takiej filozofii.
Podobno mądry baca tylko strzyże owce, a nie obdziera je ze skóry od razu, by żyło sie lepiej...... bacy :-D

Rys. Andrzej Mleczko

12/24/2014

My też mamy "choinkę" :D

My też mamy "choinkę" :D
Życzymy Wam 
zdrowych, radosnych Świąt w gronie najbliższych osób,
serdeczności, ciepła i wymarzonych prezentów
oraz spełnienia tego wszystkiego 
o czym pomyślicie patrząc na pierwszą gwiazdkę

my też mamy "choinki" :D

12/23/2014

Sklepy z AGD i RTV i gwarancje

Sklepy z AGD i RTV  i gwarancje
Coś ostatnio nasze kuchenne sprzęty dostają bzika.
Najpierw po 3 miesiącach użytkowania "zmarła" maszynka do mielenia miesa.
Pojechaliśmy do sklepu, a tam w serwisie miły Filipino zapytał, czy sami nie moglibyśmy zawieźć  do serwisu. Bo jak to oni będą wysyłać to potrwa minimum 2 tygodnie.
To niech trwa, ani mi się śniło jeździć po okolicy i szukać w/w serwisu.
Kilka dni później padł sprzęt pierwszej potrzeby czyli wypiekacz do chleba.
Kupiliśmy go, bo ma dwa lata gwarancji producenta.
Jakie było nasze zdziwienie kiedy ten sam Filipino z coolem na pysku stwierdził, ze sklep uznaje tylko 6 miesięczną rękojmię.
Na co ja Go grzecznie, (choć ciśnienie mi podniósł) pytam co to za obyczaje, ze sklep zamiast dawać rękojmię po upływie gwarancji producenta, jako element bądź dodatkowo płatny bądź będący sprytnym planem marketingowym udziela tylko 6 miesięcy rękojmi. Filipino tylko wzruszył ramionami i  poradził mi, abym sie udal do......  dystrybutora producenta.
Jak już pozbierałem szczękę z ziemi miałem ochotę z Nim podyskutować na ten temat, ale uznałem, ze szkoda prądu.
On na to nie ma wpływu, a lepsi krzykacze ode mnie tez pewnie z Nim gówno załatwili.
Musiałem kupić nowy wypielacz i mam nadzieję, ze albo padnie przed upływem 6 miesięcy albo odłożę na nowy, bo jak pomyślę, ze mam poszukać przedstawiciela producenta, który będzie tak samo komunikatywny  i pomocny jak ten Filipino to mnie krew zalewa.


artykuł pierwszej potrzeby w Arabii Saudyjskiej

12/22/2014

Ubieramy Saudyjczyka - czyli co tutaj noszą faceci

Ubieramy Saudyjczyka - czyli co tutaj noszą faceci
Zapytała mnie ostatnio Dziubasek - jak się ubierają Saudyjczycy. Postaram się w miarę mojej wiedzy opisać to najdokładniej jak potrafię. Pominę kwestię bielizny, skarpetek (noszonych także do sandałów :D) oraz obuwia, bo to niczym szczególnym się nie wyróżnia, chociaż prym wiodą wszelkiej maści i marki mokasyny oraz wspomniane powyżej sandały.
Zacznijmy od głowy. 

Agal i ghutra
Najczęściej spotykanym tradycyjnym nakryciem głowy jest ghutra - trójkątna jedwabna, bawełniana lub poliestrowa chusta w kolorze białym lub w czerwono - białą kratkę.
Żeby ghutra nie zsuwała się z głowy Saudyjczyk zakłada pod nią taqiyah - rodzaj wykonanej (często ręcznie) czapeczki.
Taqiyah

 Dodatkowo na ghutrę nakłada się agal - przypominający powróz krążek wykonany z ciasno tkanego koziego włosia i wełny owczej. Saudyjskiej agale są czarne, ale w dawnych czasach zdarzały się też agale bogato zdobione.
Pierwotnie agal służył to pętania wielbłądów, aby uniemożliwić im ucieczkę, obecnie można do niego co najwyżej przypiąć......   kluczyki do Toyoty :D


Strój właściwy nazwany przez Dziubaska "sukienką" to thob - tradycyjny strój męski w krajach Zatoki Arabskiej. W zależności od kraju nosi on różne nazwy:
w Arabii Saudyjskiej - thob
w Emiratach Arabskich - kandura
w Libii, Egipcie, Algierii - jalabiyyah
w Katarze - dishdasha
w Maroku - gandora
Jest to rodzaj długiej, sięgającej do kostek tuniki.  Latem w Arabii Saudyjskiej mężczyźni noszą białe thoby, zimą natomiast thoby w ciemniejszych kolorach - szarym, beżowym, brązowym. Thob jest zazwyczaj lekko usztywniony. Najczęściej ma kołnierzyk w rodzaju stójki, często mankiety i..... całkiem sporą ilość kieszeni.
Kiedyś Stary Wielbłąd zapytał swojego Kolegę jak to się dzieje, że Jego thob jest zawsze idealnie biały i niepognieciony. Odpowiedź nas mocno zaskoczyła - otóż tenże kolega ma w samochodzie zazwyczaj drugi thob na zmianę, jeśli gdzieś się pobrudzi lub pogniecie, to najzwyczajniej w świecie idzie się przebrać.
Pod thob panowie zakładają luźne białe spodnie tzw. seroual
Thoby
 Na thob można też założyć bisht - rodzaj męskiego płaszcza z wełny (owczej lub wielbłądziej) lub bawełny, zazwyczaj w kolorze kremowym, szarym, różnych odcieniach brązu lub czarnym. Bisht jest zazwyczaj zdobiony haftem nazywanym tutaj mogasab
W przeciwieństwie do thobów, bishty są wykonane z miękkiej tkaniny. Nawet jeśli jest ciepło bisht jest zakładany na ważne uroczystości (śluby lub inne ceremonie). Podkreśla się w ten sposób rangę uroczystości i..... prestiż właściciela bishta.

Bisht





12/22/2014

Ceny artykułów spożywczych i nie tylko - aktualizacja z 22 grudnia 2014

47
Ceny artykułów spożywczych i nie tylko - aktualizacja z 22 grudnia 2014
W związku z pytaniami o koszty życia i zakupów "spożywki" podaję aktualne ceny w SAR:
Kurs riala saudyjskiego (SAR) można sprawdzić tutaj 

Artykuły spożywcze  

Gruszki afrykańskie 1 kg - 7,95
Pepsi 1l -3 SAR
Frankfurterki wołowe puszka (Brazylia) -  7,5
Musztarda – 3,25
Mielonka drobiowa (puszka) – 6,95 (niestety dla mnie niejadalna)
Kawa rozpuszczalna GOLD (brend Panda – opakowanie takie jak NESCAFE GOLD) – 200g – 22 SAR (promocja) - kawa wyprodukowana w ... Polsce :)
Nescafe classic 200g. -26,50
Herbata Lipton 150 torebek – 19.95
Mleko w proszku 1800g  – 69,95
Olej słonecznikowy 2x1,8 l + 0,5 l. 32,95 SAR (promocja – limit zakupu 2 op. na osobę)
Ser Cheddar Mature (Anglia) 350g- 39,00
Ser Cheddar o smaku keczupu Heinz – 200g. – 20,95
Ser Gruyer (prod. szwajcarskiej) 110 za kilogram
Miód włoski 250g. – 102
Czarny miód egipski 250 g - 19 SAR
Oliwa włoska (smakowa) 250 ml. - 62
Kapusta 1 kg- 0,95
Mango indyjskie 1 kg. – 14,95
Cebula czerwona 1 kg. – 1,45
Cebula żółta 1 kg - 6,95 
Papryka zielona (słodka) – 1 kg. – 2,95
Ciasto „ UM ALI „ –(foremka) – 4,95
Mortadela wołowa z oliwkami (jedna z nielicznych w miarę jadalnych) 1 kg – 16,95
Wołowina mielona - 1 kg -16,95
Baranina mielona - 1 kg- 17,95
Ryż 5kg. – 35,95
Snickersy i inne – mini paczka 270g – 14,95
Majonez 946 ml. -12,95
Makaron – różne rodzaje 500g- 4,50
Kurczak mrożony 1,1 kg – 16,85
Groch łuskany - połówki 1kg. -  7,95
groszek zielony puszka 420g - 5,25
kukurydza puszka 180g.- 2,50
fasola w sosie pomidorowym 420g.- 3,75
parówki wiedeńskie 250g. - 7,50
Kurczak świeży 1 kg. 15,75 
Jadalna  (!!! wędlina drobiowa  65,50
Wątróbka drobiowa 400g - 5,50 
Mleczko kokosowe w proszku Instant -16,95
makaron ryżowy 400 g - 7,95
daktyle 400g 15,95
daktyle KSA1 kg. 26,95
sos do steków hot&spicy 7,95
sos do steków zwykły - 6,75
sos czosnkowy 12 oz 13,50
pikle paprykowe - 1250 gr. 9,25
pikle cytrynowe 400 g 3,50
Syrop karmelowy - 12,50
Sos HP owocowy i sos HP do steków 12,95
Hiszpański szafran mała paczuszka - 39,95
Jabłka Royal Gala(Włochy) – 9,25
Pomarańcze Walencja (promocja) – 1,95
Syrop Jallab 570 ml. 9,95
Syrop tamaryndowy 570 ml.   18,95
Syrop różany  570 ml – 9,95
Ryż  10 kg. – 41, 95
Sałatka z tuńczyka „Rio mare” – 2 puszki – 22,95
Sałatka z tuńczyka „Rio mare” 1 puszka- 11,99
Tuńczyk z oliwą i czosnkiem – 2 puszki- 22,95
Wołowina w puszce- 340 g- 9,95 i 11,95 (innej firmy)
cukier brązowy (tani) 0,5 kg - 5,50
cukier brązowy w kostkach 0,5 kg – 11,95 
czarny miód egipski 0,7 kg - 7,95 
dżem truskawkowy mały -  6,50 
mleko smakowe 200 ml 3,00
płatki kukurydziane z owocami - 19,95
daktyle nadziewane migdałami -27 
Sanpelegrino - woda gazowana 0,7 litra -  5,50,
tic-tac - 1,50
kawa rozpuszczalna Panda 200g. - 18,25
7 up cherry - 2,95
mandarynki pakistańskie 1 kg - 3,95
mandarynki hiszpańskie 1 kg - 18,50
jabłka granny Smith 1 kg - 9,50,
6 muffinek w paczce - 7,95
czekolada Cadbury -100 g - 5,50
batonik cadbury - 2,50
ser Cheddar 1 kg - 50 
herbata Lipton- 20 szt. 4,75 ,
herbata zielona 5,50
Marchewka – 4,50
Jajka 15 szt. - 7,50
Małe masło 25g. – 2,95
Kinder bueno 3 szt – 6,50

słodki melon KSA  - 17,90 
malezyjskie mleko skondensowane, słodzone - 2,95
jogurt 150ml. 1,50
Sunquick 840 ml - 14,75 
Keczup Hainz 700ml - 33,95  
Stek wołowy (Austalia) 1 kg - 82,95 

Chemia i kosmetyki 

FAIRY (płyn do naczyń) – 1,5 l. 18,95
Szampon DOVE 700 ml. 24,50
Chusteczki higieniczne (idą w kolosalnych ilościach) – 6x100szt. + bonus – 13,50
puszka pasty do butów - 4,75
Proszek do prania "Tide"(mutacja "Vizir" ) 6 kg. - 65,95 
proszek do prania "ARIEL" promocja 6 kg. 75,50 
Proszek do prania Ariel 4,5 kg – 62,95
Mleczko CIF różne zapachy 11,25
CIF active Cream - 19,50
Dabur pasta do żębów wybielająca, ziłołowa + szczoteczka gratis - 4,75 
Pasta do zębów Himalaya 75 ml.(ochrona dziąseł) 6 SAR
Szampon przeciwłupieżowy z cytryną Dabur / Vatika - 7,5 (w Polsce od 15 pln  do 18 pln)
Żele pod prysznic 250ml. Nivea różne zapachy 17,00
Camay 250 ml 12,75 
Krem Nivea 500ml. –  32,50
Mydło Dove – 3,95

Oliwka do włosów Dabur - Vatkia- 400 ml -12,25, 
Oliwka do włosów Dabur - Vatkia-200 ml. 10,00 
Szampon kaktusowy 200ml. (przeciw wypadaniu włosów) - 10,00
szczoteczka do zębów Oral-B - od 24,95 do 21,95
szampon Head & Shoulders - 200 ml. promocja - 14,50 regular 20,75
Gilette Fusion Power (1 wkład) - 59,75
pasta do zębów Colgate 75 ml. optic whiye 11,50
szampon Himalaya 400 ml. Neem& almond lotion - 16,75 
Proszek do prania Panda, 1,5 kg do białego i koloru- 17,50  
pasta do zębów Siwak 50 ml. - 2,75
żel Gillette Fusion 24,50 
żel pod prysznic FA 250 ml. z ekstraktem z miłorzębu 13,00 
krem odżywczy do skóry Himalaya 50ml  5,00 

Przyprawy
Lubię gotować, ale jeszcze bardziej lubię "dosmaczać" wszelkie potrawy różnymi dostępnymi przyprawami.
Tutaj na brak przypraw narzekać nie mogę, chociaż nie widziałem jeszcze na przykład majeranku


Fish biryani masala - 4,25
Biryani mix (do ryżu z mięsem) - 3,95
czarny pieprz mielony 100g - 6,95
Garam masala - 7,50,
Achar Gosht Masala 50g - 3,75
chaat Masala 50g - 3,95
Maggi do kurczaka z imbirem i czosnkiem + woreczek 34g - 5,50
chili w proszku lub kurkuma w proszku - 2 x 200g - 11,95
goździki 75g- 10,95
przyprawa do mięsa firmy "Tak Tat" - 150 g - 9,95
kardamon zielony 140g  - 34,95

Papierosy
"Marlboro" i  "Davidoff ID Touch orange" - pomiędzy 9,50 a 10 
nowe "Marlboro" -15,00

Usługi
strzyżenie męskie z oczyszczaniem i nawilżaniem skóry twarzy  - 25 do 35 SAR
Pranie i prasowanie koszuli (długi rękaw) – 5 SAR
Pranie i prasowanie długich spodni – 7 SAR 


Odzież i inne  męskie gadżety
Okulary "Ray Ban" od 850 do 1200 
,BlackBerry Z10 - 2699 
Długie spodnie "North Face" - 385
koszula z długim rękawem"North Face"  - 185

Inne
baterie AAA AKAI 2 szt. -8,95 

Ceny w Centerpoint 

Garnek do tajine (elektryczny) - 240 SAR - chciałem kupić dla Oli, ale się uparła, że woli tradycyjne gliniane  
 Zestaw – garnki 24 cm i 20 cm. średnicy + pokrywki, patelnia 20 cm.  średnicy + pokrywka, rondelek 16 cm.+ pokrywka (promocja) -  181 SAR
Czajnik elektryczny – aluminiowy – 108 SAR
Kubki – 3 SAR /szt. (wielka promocja)
Łyżka do zupy – 14 SAR za szt.

 

Post będę starał się uzupełniać. Zakupy były robione w sklepach "Panda" i "Centerpoint"

Aktualne ceny - gazetka ze strony Carrefour





12/18/2014

Problemy małżenskie Dinesha czyli..... gdzieś to już słyszałem :-D

30
Problemy małżenskie Dinesha czyli.....  gdzieś to już słyszałem :-D
Dinesh wczoraj poskarżył mi się na swoją połowicę.
Tłumaczył mi dlaczego nie cierpi jeździć na wakacje do Indii w tych oto słowach:
"Co sobie założę, ze uda mi się zredukować kredyt, to moja Żona zaczyna mi skwierczeć o to czy o tamto, więc  nie dość, ze nic nie spłaciłem, to debet na koncie mam jeszcze większy. Telewizor był za mały, bo sąsiadka ma większy. To kupiłem 42 cale. Myślałem, ze chociaż ten "stary", bo aż roczny będę mógł oddać do sklepu, to bym coś zaoszczędził. A gdzie tam, mały trafił do sypialni a duży do pokoju dziennego. Pewnie po to, żeby sąsiadki swoim mężom teraz dziury w brzuchu wierciły. Na ulice żadna nie wyjdzie jak ma na sobie mniej jakichś 300 gramów złota - mowy nie ma.
Kolczyki to też muszą być rożne  - po domu nieduże, ale na ulicy, to szkoda, ze się po ziemi nie ciągną. Co chwilę coś. Teraz są modne naszyjniki prawie do pępka. To dziadostwo to i z pół kilo potrafi ważyć. Ale mi się udało wyperswadować babie, żeby nie kupować. Tylko sukces był na krótka metę, bo.....   bransoletki kolor zmieniły. No złoto się starzeje to i zmienia kolor. Ale tu już mi nie odpuscila. Musiałem kupić.
Ciuchy - nie daj boże wesele albo jakaś uroczystość. Po pierwsze - nigdy nie ma się w co ubrać. W domu nie ma się gdzie ruszyć, bo wszędzie jakieś ciuchy, ale ubrać się nie ma w co. Nawet jak coś nowego ma, to i tak niezadowolona, bo kuzynka, sąsiadka czy inna cholera ma coś, co się Jej podoba. Wściec się można z tymi babami. Boss, wyobraź sobie, ze Shafiqe ma druga żonę  [mój dopisek - Shafiq najlepszy kolega Dinesha - pakistański  góral z Kaszmiru, o którym już Wam wcześniej pisałem]. Normalny wariat. Ja mam problem, żeby jedną zarządzać a On ma teraz dwie. Mówię Ci, Boss, normalny wariat."
Tak biedak nadawał przez prawie dwie godziny. Wiem, od Hafiza, ze Dinesh się z Małżonką pokłócił, bo chciała, żeby sprzedał ziemię i kupił nowy dom. Mimo, ze jeszcze nie skończył budować nowego :-D
To się chłopina wściekł i babę na drzewo posłał. Podobno już od tygodnia do Niej nie dzwoni :-D Cale szczęście, ze Szanowna Małżonka Ma Aleksandra nie jest taka.
Mam wyjątkowy, niemalże wystawowy okaz Żony.
Nie marudzi o dobra konsumpcyjne, biżuterii nie lubi i generalnie jest duży problem, żeby Jej jakiś prezent kupić.
Jedyne, co mnie ratuje przy wszelkich prezentowych okazjach to Jej wielka miłość do elektronicznych gadżetów.
Na Gwiazdkę kupiłem sprzęt do filmowania (dostała wcześniej, dzięki czemu możecie oglądać jak nam się tutaj żyje). Teraz prawie dojrzała (po roku czasu :D ) do kupna szybkowaru - elektronicznego oczywiście :D
A dojrzała tylko dzięki temu, że Jej Dinesh na ambicje nadepnął i zdziwiony zapytał  - "Jak to nie masz szybkowaru ???  Przecież w Indiach każdy ma" :D

źródło

12/17/2014

Potwierdzenia autentyczności dyplomów z Indii

Potwierdzenia autentyczności dyplomów z Indii
Ambasada Arabii Saudyjskiej w Delhi wynajęła specjalną firmę mającą się zająć weryfikacją dokumentów poświadczających kwalifikacje zawodowe kandydatów do pracy na terenie Królestwa.
Jak powiedział dziennikarzowi "Arab News" przewodniczący Saudi Council of Engineers  (SCE),  Hamad Al-Shaqawi, organizacja wykryła około 1700 sfałszowanych świadectw.
Saudi Council of Engineers  zaczęła weryfikować dyplomy Saudyjczyków i imigrantów w 2010 roku.
Al-Shaqawi stwierdził, ze w ciągu ostatnich trzech miesięcy wykryto  157 podrobionych dyplomów.
SCE ogłosiło, że opublikuje nazwiska osób z fałszywymi dyplomami na swojej stronie internetowej.
a kara za posługiwanie się fałszowanym dokumentem ma wynosić do dwóch lat więzienia i podanie nazwiska takiej osoby do wiadomości publicznej.
W komentarzach pod artykułem pojawiły się glosy, aby rozszerzyć tą weryfikację na inne kraje i zawody nie inżynierskie jak np. pracowników służby zdrowia oraz inne nacje jak np. Egipcjan, Jordańczyków, Filipińczyków i Pakistańczyków.

Źródło: "Arab News"
źródło

12/16/2014

Qatif - miasto w którym zatrzymał się czas

Jest w Prowincji Wschodniej miasto, które bardzo lubię. 
Miasto życzliwych, uśmiechniętych ludzi i zarazem miasto przerażające przechodnia powiewającymi zewsząd czarnymi flagami i ruinami domów. 
Tutaj teraźniejszość splata się w historią, jak w żadnym innym znanym mi miejscu.
Qatif jest największym w Arabii Saudyjskiej skupiskiem ludności szyickiej (97% mieszkańców). W ubiegły piątek podczas wizyty w Qatif i na Tarut Island trafiliśmy na obchody upamiętnienia śmierci Husseina ibn Alego (wnuka Proroka Mahometa) i zarazem trzeciego imama szyickiego, który zginął 10 dnia miesiąca muharram 61 roku (10 października 680 r. ) w bitwie pod Karbalą. 
Dla szyitów Hussein ibn Ali jest symbolem męstwa i walki z niesprawiedliwością. W rocznicę jego śmierci organizują procesje oraz publiczne i prywatne zgromadzenia podczas których wspominają ibn Alego oraz jego współtowarzyszy poległych pod Karbalą. 
Żeby przybliżyć Wam o co chodzi kilka słów o historii tego święta. 
Otóż po śmierci Proroka Mahometa niektórzy z Jego uczniów (późniejsi szyici), stanęli na stanowisku, że władza powinna pozostać w rękach potomków Proroka. Jednak zdecydowana większość (czyli późniejsi sunnici) wolała podporządkować się niespokrewnionemu z Mahometem rodowi Umajjadów. 
Kiedy w 680 r. mieszkańcy Kufy (miasto na terenie obecnego Iraku) wezwali Husseina ibn Alego, aby odzyskał kalifat, ten wyruszył w drogę mimo sprzeciwu wielu ze swoich doradców. Na dwa dni przed przybyciem do Kufy miasto zostało zajęte przez wojska Umajjadów. W pobliżu obecnej Karbali niewielki oddział Husseina ibn Alego składający się z 32 jeźdźców i 40 piechurów oraz kilkudziesięciu kobiet i dzieci został zaatakowany przez wielotysięczną armię Jazida z rodu Umajjadów. W krwawej rzezi zginął Hussein ibn Ali i niemal wszyscy Jego krewni w tym pięciu synów. Oszczędzono jedynie kobiety i dzieci, które nie ukończyły 6 miesięcy życia. 
W aspekcie powyżej opisanych wydarzeń ibn Ali uznawany jest przez szyitów za najważniejszego z męczenników.

pozdrawiam serdecznie 
Ola - wasz fotoreporter z Arabii Saudyjskiej 

PS. Na filmie w prawym dolnym rogu będzie migać data, której niestety nie potrafię ani usunąć, ani zmienić na prawidłową, za co bardzo Was przepraszam.

A teraz zapraszamy na wycieczkę po Qatif - mieście w którym zatrzymał się czas.





12/15/2014

Historia pewnej dziury czyli obserwacje

Historia pewnej dziury czyli obserwacje
Kiedy tu przyjechałem prawie dwa lata temu na uliczce przy moim biurze był sobie mały, ogrodzony kawałek.
Ogrodzenie w niewielkim stopniu utrudniało życie, ale szybko się do tego przyzwyczaiłem.
Po kilku miesiącach na ogrodzonym kawałku pojawiła się..... Dziura
Ze zgromadzonych elementów wokół dziury można wnioskować, ze dziura ma jakiś związek z odwadnianiem.
Mija kilka miesięcy -  dziura ma się świetnie i nikt się nią nie interesuje.
Po prawie roku pojawiła się jakaś Ważna Urzędowa Osoba, a po kilku dniach pojawili się robotnicy i ciężki sprzęt.
Dziura zaczęła się rozrastać, okoliczne drogi zostały tak rozkopane ze dojazd do firmy stanowił nie lada wyzwanie.
A o znalezieniu miejsca parkingowego można po prostu zapomnieć.
Tak wiec wszyscy parkują gdzie popadnie do  trzech rzędów na szerokość  okolicznych uliczek.
Po jakimś czasie zaczęli się pojawiać Panowie Policjanci wystawiając raz dziennie mandaty za złe parkowanie.
Część dziur poznikała po kolejnych kilku miesiącach.
Ale moja Dziura  w dalszym ciągu ma się świetnie.
Jak popada solidnie to po kilku dniach przyjeżdża beczkowóz i wodę wypompowują.
Zupełnie nie wiem po co - może by to zarybić i byłaby to jakaś okoliczna atrakcja dla wędkarzy ?
Dlaczego pisze o tym dzisiaj ?
Bo Dziura  znowu przechodzi w stan aktywnosci.
Tam, gdzie już jej córki były zasypane i zalane asfaltem pojawili się robotnicy....... wycinają świeżo położoną nawierzchnię.
Ciekaw jestem czy Dziura będzie tutaj dłużej niż ja ?
Bardzo prawdopodobne, bo nie zamierzam spędzać całego swojego życia w tej jednej firmie :-D

źródło

12/11/2014

Językowe perturbacje SMMA czyli co robi Heniek w Mariusza samochodzie ?

14
Językowe perturbacje SMMA czyli co robi Heniek w Mariusza samochodzie ?
Mariusz pojawił się u nas z dawno nie widzianym Amrem.
Amr podekscytowany opowiada Oli jak to Mariusz zakręt wziął na ręcznym.
A ze  mówił dość szybko, to się wkradło...... hmmmm, niezrozumienie :-D
I pada od Oli  pytanie, które po prostu zwaliło nas z nóg.
"Ale jaki Heniek ???" zapytała inteligentnie Szacowna Małżonka Ma Aleksandra
Zbaranieliśmy o co Jej chodzi.
Po chwili dotarło, że Heniek to  "handbreake"; :-D
I już pewnie do końca naszego pobytu pozostanie hasło przy parkowaniu -
  "a Heńka zaciągnąłeś ?" :D
A ta opowiastka trafi do moich ulubionych opowieści o przygodach Oli w Arabii :-D
Przypomina mi to dowcip o góralu w USA.
Zapytany  "How do you do ?" odpowiedział  "Do you who you how, how" :-D


źródło

12/10/2014

Cars and coffee w Al-Khobar

Cars and coffee w Al-Khobar
Obiecaliśmy Wam kilka dni temu krótki film z "Cars and Coffee".
Trochę czasu zajęło Oli zmontowanie filmu, ale wreszcie po trudach i złorzeczeniu udało się go dokończyć.
Musieliśmy niestety podłożyć ścieżkę dźwiękową, żeby nie naruszyć praw autorskich.
Zapraszamy do oglądania pięknych samochodów, bo Kobiet na tym filmie niestety niewiele :D

Link dla tych, którzy oglądają na smartfonach


12/09/2014

Idzie nowe na drogach

15
Idzie nowe na drogach
Kierowcy, którzy uważają, że zostali niesłusznie ukarani mandatem przez system Saher (czyli nasze "ulubione"fotoradary) mogą złożyć odwołanie online.
Generalna Dyrekcja Ruchu uruchomiła w niedzielę usługę , która będzie wysyłać potwierdzenie otrzymania skarg od kierowców, przez SMS lub e-mail.
Zażalenia będzie można wysłać na www.moi.gov.sa wypełniając odpowiedni formularz  W zeszłym tygodniu w krajach GCC uruchomiono pierwszy w historii "Smart Security System patrol" połączony z Saher, służący do monitorowania i wykrywania naruszeń przepisów ruchu oraz poszukiwania skradzionych pojazdów.
System ten dodatkowo  ułatwi przesyłanie raportów medycznych niezbędnych do wydania i odnowienia prawa jazdy i będzie bezpośrednio powiązany z systemem ochrony zdrowia.
Następnie w lutym zostanie uruchomiony system powiadamiania i przesyłania zdjęć z wypadków drogowych, w których były ofiary do odpowiednich władz. Nie specjalnie rozumiem sens tego systemu, ale pewnie nie muszę.
Ciekaw jestem, czy zmieni to coś w obecnie funkcjonującym systemie.
Otóż, do tej pory tez można było wysłać reklamacje na niesłusznie wystawiony mandat.
Był jednak w tym mały haczyk.
Otóż - najpierw trzeba było mandat zapłacić a potem się skarżyć przez odpowiedni formularz on linowy.
Nie było innej opcji - jak nie było potwierdzenia zapłacenia mandatu  system nie poszczał dalej.
A jak zapłaciłeś, to znaczy ze się poczuwasz do winy, to po co rozpatrywać reklamacje :-D
Genialne w swej prostocie i nie wiem, czy nie przypomina mi filozofii niektórych polskich instytucji tego typu :-D

Saher czyli ukochany przez kierowców fotoradar w całej okazałości

12/07/2014

Szybkie samochody, czy kobiety piękne ? - trudno stwierdzic czyli z wizytą w królewskim ośrodku wczasowym

11
Szybkie samochody, czy kobiety piękne ? -  trudno stwierdzic czyli z wizytą w królewskim ośrodku wczasowym
Mariusz gdzieś się dowiedział, że będzie możliwość zwiedzenia ośrodka wczasowego należącego do rodziny królewskiej na okoliczność pokazów samochodowych.
Cóż, piątek wieczorem to czas na eksplorowanie Saudi, wiec  się błyskiem wraz z całym naszym zacnym towarzystwem zdecydowaliśmy na wyjazd.
Wyjechaliśmy 2 godziny przed planowanym otwarciem imprezy, żeby jakieś miejsca sensowne pozajmować.
Dojechaliśmy i już się pojawiły pierwsze samochody, które miały być prezentowane.
Wszystko zobaczycie na zdjęciach i filmie w reżyserii Szacownej Małżonki Mej Aleksandry (filmik będzie jutro)
Utkwił mi w pamięci tylko jeden moment.
Przy nowej wersji Mercedesa- MacLarena stoi sprzedawca i jakiś Saudi w thobie.
Saudi nie wyglądał jakoś specjalnie inaczej jak inni goście wystawy,  ot facet w thobie, jakich tutaj widzę na każdym kroku.  Ale przechodząc usłyszałem fragment rozmowy.
Saudi...... kupował właśnie tą furę, ale zaznaczył, ze niespecjalnie podoba Mu się wykończenie auta i wolałby, aby elementy drewniane były wykonane z hebanu.
Sprzedawca nawet okiem nie mrugnął stwierdził tylko, ze w takim przypadku Szacowny Kupujący będzie musiał poczekać jakieś dwa do trzech tygodni.
Cóż, raczej nigdy sam jako kupujący takiej rozmowy nie przeprowadzę, ale warto wiedzieć, ze do żółtego samochodu pasuje tylko hebanowe wykończenie kokpitu :-D





do tego samochodu pasuje tylko wykończenie z hebanowego drewna - zapamiętajcie, jak będziecie kupować





12/03/2014

Wycieczka po dzielnicy Rakka

23
Wycieczka po dzielnicy Rakka
Obiecaliśmy Wam jakiś czas temu, że postaramy się w miarę możliwości publikować na blogu krótkie filmiki.
Wczoraj Szacowna Małżonka Ma Aleksandra popełniła takowy, więc poddajemy go pod Waszą krytykę.
Niestety Oli nie udało się zmienić daty w nowym sprzęcie, która od czasu do czasu będzie Wam migć w prawym dolnym rogu.
Za wszelkie niedoskonałości przepraszamy :D

12/01/2014

Oficjalne zaprzeczenie pogloskom :-)

10
Oficjalne zaprzeczenie pogloskom :-)
Podczas przemiłego spotkania z  Agnieszką i Jej Mężem Mazen zadał zagadkę:
"Jakie jest najszybsze zwierze świata ?"
Otóż nie, nie jest to gepard.
Jest to cytuję "Saudyjski wielbłąd wieziony Toyotą Camry"
Nie mogę tego tak pozostawić i wygłaszam stanowcze dementi.
Po pierwsze - nie podróżuję Toyotą Camry.
Po drugie - często mnie (jadącego "Krasulą") wyprzedza na piątego lub szóstego na trzypasmowej autostradzie jakieś stado baranów :-D

Z poważaniem
Saudyjski Wielbłąd