12/26/2013

Pracowity pierwszy dzień Świąt

Różne rzeczy robiłem w Święta – opalałem się, nurkowałem, próbowałem przełamać moją alergię na owoce morza starając się zjeść wigilijnego…  homara, ale pracowałem po raz pierwszy.
Pogoda i ilość roboty nie sprzyjała myśleniu o tym, że tam, gdzieś daleko ludzie siedzą sobie w domu, po raz kolejny oglądają "Potop" albo „Kevina samego w domu", mają czas pogadać albo iść na spacer.
Jedynym wydarzeniem, które przypominało mi  o tym, że jest inaczej, niż zazwyczaj w środę  były…..    życzenia „Wesołych  Świąt” składane przez Filipińczyków.
Więc "Wesołych Świąt" Wam  wszystkim, ponownie zresztą, ale w dalszym ciągu szczerze, życzę z zimnego Al-Khobar :)

Święta w Hawanie
Wigilijna .... langusta :)


6 komentarzy:

  1. Wesolych Swiat z jeszcze zimniejszego Geoje. Pierwszy dzien, nie powiem, niczego sobie ale dzis kiedy wszyscy w Pl odsypiaja "trudy" swietowania ja od rana w pracy. Tutaj niestety tylko jeden dzien wolny (lub az jeden jesli wezmiemy Twoja sytuacje pod uwage).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak człowiek był w Polsce to nie doceniał ilości "długich weekendów" :(
      A tutaj są dwa po 5 dni i wypad do kieratu :(

      Usuń
  2. Wesołych Świąt Tobie
    Ja Kevina mam po dziurki w nosie
    To samo Potop i Pan Wołodyjowski
    Dziś oglądałem Kronikę opętania na dvd
    Dybuk gadał po polsku :)
    Pawle i jeszcze jedno: Z tej fotki to mi przypominasz Gulczasa z Big Brothera
    Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta mam bardzo wesołe, bo roboty mi się na łeb zwaliło tyle, że się cieszę, że już weekend :) Uważam, że telewizja tymi propozycjami zachęca do rodzinnych spacerów :D Z tym Gulczasem to komplement czy obelga, bo nie znam człowieka :D

      Usuń
    2. Żadna obelga tylko drobne podobieństwo zauważyłem :)
      Marek.

      Usuń
    3. Acha, to znaczy facet przystojny okrutnie jest?

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych