Ponieważ jak wiadomo, nie potrafię wysiedzieć spokojnie na czterech literach, więc zaczęłam uskuteczniać poznawanie okolicy. W ten sposób poznałam Ainę (nie wiem czy poprawnie napisałam Jej imię).
Aina mieszka w sąsiednim compoundzie, pochodzi z Mali i
kilka lat temu wyszła za mąż za Hiszpana, który obecnie pracuje w Al-Khobar.
Aina po angielsku prawie nie mówi, więc dogadujemy się w
języku migowym, od czasu do czasu wtrącając słowa po angielsku lub francusku.
Ale
Aina zna arabski, co jak mi się wydawało powinno nam ułatwić poznawanie
okolicy. I tu się pomyliłam, bo Aina boi się iść gdzieś dalej. Udało mi się ją w
końcu namówić na wyprawę do Taba Center (pobliski sklep z ciuchami). Do sklepu
zawiózł nas Jej mąż i do tego momentu wszystko było super.
Cyrk zaczął się w
sklepie. Otóż chciałam kupić Wielbłądowi majtki typu bokserki, bo mają tam
bardzo fajne z egipskiej bawełny. Wysilając wszystkie moje umiejętności
lingwistyczno - pantomimiczne tłumaczę Ainie, że idziemy na dział z męską
bielizną.
Aina stwierdza, że nie pójdzie i ja też mam tam nie iść.
Pytam dlaczego ??? Przecież nie ma tam napisów "only for men". A Ona
swoje, że tam nam iść nie wolno. Poszłam sama, poprosiłam, żeby sprzedawca
pomógł mi znaleźć odpowiednio duży rozmiar, który będzie pasował na Wielbłądzią
tłustą d..... . i z dumą wróciłam do Ainy. A Ona na to, że jestem szalona.
Wróciłyśmy z Jej mężem do compoundu i tak się zakończyła
moja wyprawa do Taba Center :(
Nie wiem czy mam ochotę wybrać się z Ainą do Lulu Market
(sklep spożywczy), bo już, się boję, że mi powie, iż nie powinnam kupować sama
czekolady, awokado czy cynamonu bo to przecież afrodyzjaki i kobiecie nie
wypada.
źródło |
To ja mam propozycje - nie, zebym miala osobiscie cos do Wielblada - wprowadz program odchudzajacy jego "Wielbłądzią tłustą d..... " i daruj soebie zakupy spozywki.
OdpowiedzUsuńTylko wtedy umrzesz z nudy?
Ale mi pasuje ta roznica czasu:)
Wy w pracy, a ja za chwilke spadam do New York City.
Tutaj wbrew pozorom nie ma czasu na nudę, zajęć mam więcej niż w Polsce :)
UsuńProgram odchudzający został wdrożony z sukcesem - 5 kg w ciągu dwóch miesięcy.
Jak ty To Ola robisz bo u mnie 5 kg ale do przodu i aż sie boje co dalej bedzie:-(
UsuńOla gotuje w domu i piecze domowy chleb, zamiast białego cukru używamy cukru palmowego, nie robimy sałatek z oliwą tylko z labanem itd.
UsuńPodziwiam za wytrwalosc. Ja w jezyku migowym to ni hu-hu i darowalabym sobie - nie moje klimaty. Ale, jesli ona wyszla za Hiszpana - to w jakim jezyku sie dogaduja? Zna arabski i francuski - to pewnie jej maz tez przynajmniej francuski...? A moze cos po hiszpansku kuma?
OdpowiedzUsuńInna sprawa, ze kupowanie męskich gaci dla moralnej arabki to jest jak piorun z jasnego nieba, prawdaz, i nie dziwie sie, ze tak zareagowala...
Co do spozywki nie powinna miec obaw - chyba, ze zaanonsujesz, ze chcesz kupic wieprzowine, to napewno sie zbiesi :) Oraz, jakikolwiek alkohol. Ale w KSA i tak tego ostatniego nie wolno, wiec...
Aina zna też hiszpański i nie jest muzułmanką.
UsuńNie raz widzieliśmy tutaj Saudyjki kupujące męskie gatki.
Wieprzowiny, nawet gdybym chciała i tak tutaj nie kupię, bo jej w Arabii Saudyjskiej nie ma
No to ona jakas dziwna jest...skoro nie muzulmanka, a.
UsuńCynamonu to nie wypada, bo to trucizna i możnaby cię posądzić o próbę mężobojstwa ;)
OdpowiedzUsuńNo, przynajmniej UE twierdzi, że to trucizna...
To ja bardzo lubię tą truciznę - zwłaszcza jako dodatek do tajine :)
UsuńO rany! Ja współczuję tym kobietom mieszkającym w krajach, gdzie własne pomysły i samodzielne myślenie jest przez nie same traktowane jak zbrodnia. Współczuję im tych wszystkich ograniczeń.NIe wyobrażam sobie żyć w takim więzieniu.Ty pewnie też zbyt łatwo tam nie masz będąc tak wyzwoloną kobietą co?
OdpowiedzUsuńBasia - tylko to jest moim zdaniem ich wybór, bo tak im wygodnie.
UsuńJa nie mam problemów w Saudi i szczerze mówiąc im dłużej tutaj jestem tym bardziej mi się w tym kraju podoba
Basia Ty chyba z tą generalizacja poszłaś za daleko. Nie brakuje samodzielnie myślących i działających Arabek, dużo z nich jak pisze Wielbłądzica rezygnuje z samodzielności bo im tak jest zdecydowanie wygodniej , a do tego dopiero dorzucaj te z duża ilością ograniczeń różnych w tym w myśleniu. Poza tym spora część tych, które "zamkneły się" w domach rządzi w nich żelazną ręką :)
UsuńAlina najwidoczniej zna kulture arabska wielbladzico. Isc w Arabii Saudyjskiej do sklepu z bielizna meska to na pewno nie lada wyczyn. . Nie dziw sie Ainie. Jestem pewna ze do spozywczego z toba pojdzie a i do sklepu z odzieza damska rowniez. .
OdpowiedzUsuńNie dziwiłabym się gdyby nie to, że ja nie byłam jedyną kobietą na stoisku z męśką bielizną. Wbrew pozorom tutaj kobiety także robią zakupy samodzielnie, bez obstawy mahrama
UsuńDo Basia B.
OdpowiedzUsuńpoznalam kilka Saudyjek. Faktycznie zycie dla kobietsaudyjskich tam nie jest uslane rozami,ale i te warunki sprawiaja ze te kobiety sa bardzo silne i ambitne. Ja myslalam,ze one sa jak ciche myszki itp. Ale gdy przyjechalo kilka do nas z mezami to relacje byly zupelnie inne od tych ,ktore sobie wyobrazalam. Wprawdzie to byky wakacje w Europie ale natychmiast zmienily szaty, to mezowie nie mieli nic do powiedzenia ha ha . i byli bardzo sympatyczni. Malo tego te obie kobiety pracuja w Arabii Saudyjskiej,nie siedza w domu
Nie kupuj z nia marchewek lub parówek
OdpowiedzUsuńBo może jej się niebezpiecznie skojarzyć :)
Ciekawe jakby zareagowała na widok wibratora :)
Może Aina jest zahukana i jestes dla niej zbyt nowoczesna i śmiała
Marek
Nie wiem czy jest zahukana, ale na długo wyleczyła mnie ze wspólnych wypadów do sklepu. Już wolę sama iść do Eastern Market, albo pojechać do któregoś z centrów handlowych
UsuńTo rób zakupy sama niż z jakąs wstydliwą babą
UsuńPoszukaj jakiejs normalnej koleżanki z którą można kawę wypić wypalić sziszę poplotkować
Marek