Dziś 06.06.2016r. w pobliżu plaży, w miejscowości Cova do Vapor, w Portugalii okradziono samochód artystów.
Ukradziono dokumenty, sprzęt elektroniczny i to co dla nich najważniejsze - rekwizyty.
Proszę wszystkich, kto mógłby w jakikolwiek sposób pomóc w odzyskaniu tych rekwizytów. Miejscowość jest w pobliżu miasta Trafaria
Art has been stolen in Portugal!
Today between 12:30 and 17:00 (Portugese time) marionettes were stolen in Cova do Vapor, Trafaria, Portugal. Whoever notices marionettes, please contact Bence Sarkadi Theater of Marionettes or Portugese police. Puppets were in a huge yellow suitcase.
Dear thieves, keep the money, but please return the result of 15 years of mastering the marionettes!
Wspolczuje artystom. To jest ciekawe: im bardziej katolicki kraj tym wiecej zlodziei. Dlatego trzeba uwazac w takich miejscach jak Polska, Wlochy, Portugalia czy Hiszpania.Troche inaczej ma sie to w Azji (przynamniej w niektorych krajach). Kiedys moj kolega, Anglik zgubil w Korei portfel z kasa, kartami i dokumentami. Wieczorem ktos dzwoni do drzwi. W drzwiach mloda dziewczyna z jego portfelem. Wrecza mu portfel i mowi, ze zostawil go w sklepie, w ktorym pracuje. Jednoczesnie przeprasza, ze tak pozno go dostarczyla ale pracuje do 18.00.
OdpowiedzUsuńWspolczuje artystom. To jest ciekawe: im bardziej katolicki kraj tym wiecej zlodziei. Dlatego trzeba uwazac w takich miejscach jak Polska, Wlochy, Portugalia czy Hiszpania.Troche inaczej ma sie to w Azji (przynamniej w niektorych krajach). Kiedys moj kolega, Anglik zgubil w Korei portfel z kasa, kartami i dokumentami. Wieczorem ktos dzwoni do drzwi. W drzwiach mloda dziewczyna z jego portfelem. Wrecza mu portfel i mowi, ze zostawil go w sklepie, w ktorym pracuje. Jednoczesnie przeprasza, ze tak pozno go dostarczyla ale pracuje do 18.00.
OdpowiedzUsuńNajwiekszy dramat to Ameryka Poludoniowa pod tym wzgledem
UsuńBrazylia, Wenezuela itp
Od razu człowiekowi skacze ciśnienie... Wielka szkoda, że do tego doszło.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawa znajdzie swój happy end. Złodzieje są wszędzie, a my często o tym zapominamy jadać do innego kraju. W Polsce jeszcze mnie nigdy nie okradziono, ale za granicą się zdarzyło. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuń