1/10/2016

Zacieśnianie współpracy z Chińską Republiką Ludową

Drugi następca tronu, książę Muhammad Bin Salman pełniący funkcje drugiego wicepremiera i ministra obrony, spotkał się w czwartek, 7 stycznia z chińskim ministrem spraw zagranicznych Zhang Vice Ming.
Podczas spotkania omówiono kwestie będące przedmiotem wspólnego zainteresowania i określenia sposobów wzmocnienia dwustronnych stosunków między obu krajami.
Kiedyś, w czasie któregoś ze sporów twierdziłem, że takie porozumienie jest możliwe i prawdopodobne, po tym, kiedy Amerykanie zaczęli bez konsultacji z Rijadem prowadzić rozmowy z Teheranem.
Jak wiadomo, trawestując powiedzenie Henryego Johna Temple III. wicehrabiego Palmerston 
 "Stany Zjednoczone nie mają wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Stanów Zjednoczonych i obowiązek ich ochrony"
W tym momencie Saudyjczycy zrobili to samo - jeżeli ich największy dotychczasowy partner i sojusznik przestaje uwzględniać interesy Rijadu w polityce regionalnej zamiast wsparcia VI Floty mogą się pojawić okręty na przykład Floty Morza Południowego Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.
Saudi jest bardzo chłonnym rynkiem wysoko zaawansowanych systemów uzbrojenia i Chiny nie mogą przepuścić takiej okazji.
Poza tym, wysłanie jednostek lądowych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej jako wsparcia w operacjach np. w Jemenie nie jest decyzją, której sobie nie wyobrażam.

źródło

11 komentarzy:

  1. Najnowszy wywiad The Economist sprzed kilku dni z ww. panem, kilka ciekawych rzeczy

    http://www.economist.com/saudi_interview

    And has the crisis in the region become more difficult with the United States’ disengagement from the region?
    We understand the work carried out by the United States. America is carrying out many efforts. We try to assist with all the efforts carried out by the United States. We try to express our point of view and I can tell you that work between us and the United States is very strong and very magnificent. But the United States must realise that they are the number one in the world and they have to act like it.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. How will you increase non-oil revenues? Will you introduce VAT? Will you introduce income taxes?
      There are going to be no income taxes, and no wealth taxes. We’re talking about taxes or fees that are supported by the citizen, including the VAT and the sin tax. They will create good revenues, but not the only revenues. We have many opportunities in mining, we have more than 6% of world reserves of uranium, we have many unutilised assets. We have four million square metres in Mecca alone of unutilised state-owned lands. The value in the market is very high; we have many assets that could be transformed into investment assets. We believe we could reach a point of non-oil revenues reaching $100 billion over the next five years.

      When will you introduce the VAT?
      We’ll try to do that by the end of 2016 or 2017, and we’ll try to expedite it.

      Usuń
    2. sln - politycznie powiedziane, ale już od jakiegoś czasu widać, że Amerykanie wolą się koncentrować na innej części Azji. Zobaczymy, czy polityka USA zmieni się po nadchodzących wyborach prezydenckich.

      To prawda, jest potencjał gospodarczy i już pojawiły się plany wprowadzania na giełdę części firm (o lotniskach już pisałem, ale są inne). Pytanie, jak to wpłynie na niektóre obszary. Benzyna na stacjach już zdrożała o ok. 50%.
      Jak zacznie kosztować tyle co w Dubaju, czyli ok. 1,90 PLN to też wzrosną dochody budżetowe, bo obecnie benzyna w Saudi jest w dalszym ciągu dotowana.
      Jednak całkowite urynkowienie może się odbić czkawką - zdecydowanie mniej specjalistów z zewnątrz będzie tam chciało przyjechać. Dubaj już płaci kiepsko, ale na razie jest modny, więc ludzie jadą bardziej dla lansu niż pieniędzy. Oferowane zarobki na poziomie 35,000 GBP rocznie przy tamtejszych cenach i klimacie nie powalają już nikogo na kolana.

      Usuń
    3. Mówisz o 35000GBP + zapewnione mieszkanie i auto firmowe?
      Bo ja widzialem na internetach ostatnio złożoną przez firmę ofertę 27000GBP (jak już w tej walucie operujemy) rocznie bez auta i bez mieszkania :D A dokladniej 7200AED miesiecznie podstawy + 3600AED "na mieszkanie" + 1200AED "na transport" razem 12000AED na reke (w SAR wychodzi chyba tyle samo) z zapewnionym jedynie ubezpieczeniem zdrowotnym. Miejsce Dubai. Nie wiem, może to był żart :D

      Usuń
    4. Obawiam się, że to co się dzieje na światowym rynku pracy to niestety nie żarty. Dubaj wprawdzie raczej nie rekrutuje pracowników z sektora nafta-gaz, bo tej nafty nie niewiele, ale to co się dzieje w naftowych emiratach zabawne nie jest. Stawki ponoć spadły o połowę w porównaniu do roku 2013.
      W zasadzie trudno się dziwić skoro amerykańskie i europejskie firmy z branży wyłącznie zwalniają.

      Usuń
    5. Jola - tak się mądrzę, bo znam kogoś, kto ma o tym "niejakie" pojęcie. Wiesz o kim mówię ? :-D

      Usuń
    6. sln - To nie żart, niestety. Widziałem tą ofertę. Chodzi już z rok :-D
      Trochę się pozajączkowało kolesiom. To zaczyna wyglądać tak, że to Dubaj robi łaskę, że pozwala u siebie pracować.
      A jak wyjadą expaci z Dubaju to wtedy będzie "płacz matki nad zasranym dzieckiem"
      Bo już nie mają zbyt dużo atutów i nawet z Burdż Dubajj wyszedł Burdż Chalifa.
      Na razie jadą na tym, że Dubaj jest modny, ale każda moda przemija. Ceny ropy wcześniej - później wzrosną. A Dubaj nic nowego nie wymyśli.

      Usuń
  2. Saudia się miota.Od dziesiątków lat grali równocześnie na dwóch fortepianach , wspierali terroryzm na świecie a zwalczali u siebie. Stracili USA , swego najlepszego sojusznika odkąd USA ma ropę z łupków a Iran stał się partnerem USA .I to ich boli . Chiny nigdy nie pozwolą się wciągnąć w wojnę w Jemenie ani w żadną inną arabską awanturę. Nie potrzebują już tyle ropy co kiedyś , teraz oni mogą Saudii dyktować warunki.Po raz pierwszy Saudowie uświadomili sobie że świat może obyć się bez saudyjskiej ropy , bedzie miał irańską ,a oni bez petrodolarów już nie. Agat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agat - mówił mi mój serdeczny kolega, który zna się na ropie jak mało kto, że cykle koniunkturalne w tej branży trwają 7 lat. Ropa z łupków jest droga, a spowolnienie gospodarcze mija. Irańska infrastruktura związana z ropą to antyki, także nie będzie jej aż tyle, jak się większości wydaje.
      Dlatego w myśleniu długo i średnioterminowym Chiny zyskają, bo w taki sposób myślą. Jankesi myślą w perspektywie kilku lat, co już pokazało wielokrotnie, że potrafi ugryźć w zadki. Wide - terroryzm islamistyczny w Afganistanie i okolicach- wspólne dziecko Saudyjczyka Osamy bin Ladena i CIA.

      Usuń
    2. Polecam poszperac w necie i poogladac sobie prognozy odnosnie cen ropy z ostatnich kilku-, kilkunastu lat i zestawic z notowaniami. Bardzo ciekawa i pouczajaca lektura;-))

      A z ropa jest tak, ze jak gospodarka swiatowa lezy, a teraz lezy niewatpliwie, to ceny leca na pysk. I nie ma na to madrych.
      Slusznie, Pawle, zauwazasz, ze na Iran w najblizszej perspektywie nie ma co liczyc; niedoinwestowanie iranskiego sektora naftowego jest legendarne a inwestorow zagranicznych chetnych na wladowanie kasy nie widac. Nikt o zdrowych zmyslach na razie sie tam nie pcha:
      - raz, ze notowania ropy szukaja dna i branza jest w kryzysie,
      - dwa, ze iranskie wladze sa dosc nieprzewidywalne i nie wiadomo, co chlopaki wykreca za chwile. Na razie ryzyko polityczne jest na tyle duze, ze warto poczekac.

      Ponoc, podkreslam "ponoc", inwestowaniem w iranskie wydobycie zainteresowani sa Chinczycy. (nie jest tajemnica, ze podczas embarga Chinczycy kupowali bez przeszkod iranska rope - flota amerykanska pilnujaca Zatoki strategicznie oslepla na "zolte" tankowce). Problem w tym, ze Iranczycy glupi nie sa i widza, czym sie konczy bratnia pomoc chinska i u siebie jej nie chca.

      Obecne ceny ropy skutecznie utrudniaja inwestycje w poszukiwania, rozpoznanie zloz i wydobycie, bo nie jest tak, jak wiekszosc mysli, ze jak sie odkreci kurek to ta ropa sobie leci i leci. I nic nie trzeba robic tylko podstawiac tankowce. Niestety, nawet Arabia czy Kuwejt (ktory zreszta na najlepsze warunki zlozowe i najlepsza rope) wydaje na to krocie. Teraz kiedy kasy nie ma, firmy staraja sie przezyc, inwestycje odkladajac na lepsze czasy, wiec za chwile moze sie okazac, ze ropy bedzie za malo. Samam ciekawa, co z tego wyniknie. Boje sie, zeby jakiemus polglowkowi nie przyszlo do glowy, ze kolejny konflikt regionalny spowoduje panike na rynku... Odpukac.

      Usuń
    3. Jola - A Chińczycy zawsze mogą zatrudnić więźniów. Słyszałem o takich przypadkach, że chińscy więźniowie "odpracowywali" winy na kontraktach w firmach budowlanych. A Euro-amerykanie, jak stawki jeszcze spadną powiedzą bye, bye, bo Zatoka to nie jest raj na Ziemi, szczególnie latem.

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych