6/10/2016

Targi Pożarnicze oraz ćwiczenia międzynarodowe w ratownictwie ‘Zorza 2016”

Wiem, że od kilku dni nie daję oznak życia na blogu (no, może poza recenzjami książek :-D) ale jestem mocno zaganiany.
W podwarszawskim Nadarzynie odbywały się Targi Pożarnicze, a że lubię widzieć, co nowego w branży piszczy, to – od słowa do słowa – wylądowałem na międzynarodowych ćwiczeniach Straży Pożarnych jako nadworny fotograf i tłumacz wspierający :-)
Tłumaczy, jak wiecie, nigdy za dużo, a takich którzy tłumaczą jednocześnie z rosyjskiego i angielskiego to absolutnie nigdzie i nigdy nie ma w nadmiarze :-D
Szczególnie, że ekipy były z Niemiec, Francji, Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii i każdy dwujęzyczny był na wagę złota :-)
Jak powszechnie wiadomo, Wielbłąd występuje w lesie, więc z wielką przyjemnością wsparłem moich kolegów i koleżanki z SGSP.
Darzę swoją Alma Mater wielkim sentymentem, podobnie jak znakomitą większość kadry dydaktycznej. Część z nich to moi byli wykładowcy, część – koledzy i przyjaciele z roczników zbliżonych do mojego.
Fajnie jest pobrykać z ludźmi, którzy budzili przerażenie przed egzaminami, a teraz są moimi starszymi, bardziej doświadczonymi kolegami, do których mogę mówić po imieniu.
Jeszcze jakieś 10 lat temu takie wzajemne stosunki z niektórymi z Nich uznałbym za sen wariata, bo przecież to nie ludzie tylko smoki straszliwe, ziejące ogniem i siarką, a gwoździe jedzący na śniadanie (drugie, bo na pierwsze śniadanie są biedni studenci piszący „wejściówki” :-D)
Poza tym, zawsze miło jest poznać kogoś nowego, podpatrzeć jakieś nowinki i rozwiązania, które stosują w ratownictwie wszelkiego typu „koledzy po toporku" :-D
Mam nadzieję, że fotki z obu tych imprez (dawkowane w kilku postach, oczywiście) sprawią Wam podobną frajdę przy oglądaniu, jak mnie podczas ich robienia.


1 komentarz:

  1. "A tu sie pali jak cholera"...dzieki ofiarnej strazy pozarnej fundamenta zostaly uratowane:)
    Wiem, ze Ty nie strazak, ale patrzac na zdjecia natychmiast owa piosnka mi sie przypomniala.
    Do nie trzeba duzo ognistej wody :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych