2/07/2014

Co tu kupować jak są takie ograniczenia ?

Moja Nieoceniona Małżonka Aleksandra wprowadziła zakaz zakupu dla Niej następujących produktów:
- kosmetyków, mydeł, szamponów, odżywek, kremów, masek i olejów do włosów, past do zębów, kremów do twarzy, pianek, płynów i żeli do mycia
- oleju kokosowego, sezamowego i innych olejów
- masła ghee
- kawy, kawy z kardamonem, kawy z innymi dodatkami
- ryb w żadnej postaci
- przetworów owocowych i przetworów warzywnych z wyjątkiem 2 sztuk prasowanych moreli
- ciastek i ciasteczek
- ciuchów, plecaków, walizek
- dywanów, dywaników, poduszek, kołder,  pledów, narzut na łóżko.
Pozostają mi tylko samochody, motocykle, motorówki oraz metale szlachetne i diamenty.
Problem polega na tym, że pozyskiwane przez mnie wynagrodzenia mocno ogranicza możliwość zakupu wymienianych dóbr :/
Ma ktoś jakąś radę jak ta Blokadę Kontynentalną sprytnie obejść i jakieś prezenty wysyłać Małżonce Mej Aleksandrze ?


47 komentarzy:

  1. Przeciez to bardzo proste! Poniewaz bardzo lubi fotografowac to kup cos ze sprzetu fotograficznego (obiektyw, zestaw filtrow, itp.). Uprzedzajac Twoja odpowiedz od razu pisze, ze dobrego sprzetu nigdy nie jest za duzo i zawsze sie cos znajdzie czego nie ma a wydaje sie potrzebne :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram kolegę z Korei - sprzętu fotograficznego i akcesoriów do niego nigdy za mało. A że Twoja Pani lubi też w kuchni przebywać - o czym świadczy jej część tej witryny - poszukaj jakiegoś narzędzia, urządzenia, maszyny itp, jakiej jeszcze nie ma, a używać byłoby to można przy tworzeniu "kulinarii'.
      Choć muszę Ci "chopie" rzec - przy tak skonstruowanej liście masz faktycznie zagwozdkę.
      Współczuję

      Usuń
    2. Panowie- rada słuszna, ale obarczona jedną wadą - tutaj D90 jest uznawane za sprzęt profesjonalny i samo body kosztuje 4000 SAR :(
      To domyślacie się ile kosztują obiektywy z wyższej półki do D700, które zresztą trzeba sprowadzać na zamówienie

      Usuń
    3. PS sprzęt kuchenny to albo"no name" albo markowe, ale ze 2x droższe niż u nas

      Usuń
  2. Perfumy?! Saudi slynie z perfum Oud

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK, tylko jak je dobrać na odległość ? Chyba, żebym wysyłał próbki :)

      Usuń
    2. ale sklep już znalazłem -
      Asgar Ali Oud & Perfumes
      Al Rashid Mall, Al Aqrabiyah Dist, Al Khobar

      Tylko muszę tam pojechać z kimś, kto będzie studził moje zakupowe zapędy :)

      Usuń
    3. Kup 2-3 buteleczki, co Oli nie przypadnie do gustu rozdaj w konkursie na blogu :D

      Usuń
    4. Lemesos- ja wiem, że mieszkam w bogatym kraju, ale sprawdziłem ceny tych perfum.Obiecuję jednak,że kiedy zostanę szejkiem, to z pewnością zrobię taką rozdawajkę :)

      Usuń
    5. Pawle, w zakładce Product Gallery znajdziesz kategorię Solid Perfumes - polecam właściwie każdy z nich, cena przyzwoita, jakość bardzo dobra, estetyka arabska, ale to dodatkowy smaczek.
      Asgharali jest dostępne najbliżej, oczywiście mnie, bo Ty będziesz miał chyba dość daleko, w mallu koło Ikea.

      Usuń
    6. Dzięki za namiary, ale raczej wybiorę się z Tobą, jezeli będziesz miała czas. Bo sam to jakoś się nie czuje na siłach robić tego typu zakupów

      Usuń
  3. Jak juz jest mowa o oud, to polecam bohour z czego Arabia tez slynie.
    Pozdrawiam
    Adka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że spytam, ale co to jest bohour i z czym się to je ? :-0

      Usuń
    2. O tak! To tez ciekawa opcja. Bohour generalnie sie pali;D pali sie w takich specjalnych, czesto ozdobnych naczyniach , no i to ma bardzo specyficzny zapach, ale niektorych relaksuje

      Usuń
    3. Zdalam sobie sprawe, ze to brzmi jakbym Cie namawiala do narkotykow :P

      Usuń
    4. Tak, a to jest tutaj całkowicie nielegalne i karane śmiercią :(

      Usuń
    5. Ale bouhor jest legalny :) doszlam w koncu jak to mozna przetlumaczyc - to po polskiemu bedzie kadzidlo.
      Wiecej tutaj choc pod inna nazwa: http://en.m.wikipedia.org/wiki/Incense

      Usuń
    6. Kadzidła sa legalne, to wiem, ale sugerowałas również inne możliwości, które leglne nie są ;)

      Usuń
    7. Widze, ze w tzw. miedzyczasie, poradziliscie sobie z bohourem ;) Wypowiadam sie z mojego kuwejckiego doswiadczenia, ale sadze, ze wielokrotnie w hipermarketach przechodziles obok sklepikow z "kawalkami drewienek", przed ktore wystawione bylo naczynko z dymiacym bohourem. W Lulu jest stoisko z malymi naczynkami do palenia, wegielkami (fahm) do palenia i bohourem. Z takich popularnych (czyt. tanich) ja lubie Zainab. W kuwejcie ten kosztuje ok. 15 zl, w salonach sa takie za 50 zl i wiecej za pare drewidnek.
      pozdrawiam
      Adka

      Usuń
    8. Adka- dzięki za poradę. To już wiem, czym dzielne dziewczyny ode mnie z firmy regularnie alarm pożarowy uruchamiają :)

      Usuń
  4. Ksiazki. Wiem, to glupie, ale dla mnie najlepszym prezentem zawsze ksiazki byly. Domyslam sie, ze Malzonka Twa szacowna zna angielski, wiec cos na pewno w Saudi znajdziesz. Jedna ksiazke kucharska juz masz, wiec moze cos z powiesci jakiegos znanego saudyjskiego pisarza, tudziez pisarki? czy jakis inny temat, bliski Malzonce...
    Marzena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena - książki są świetnym pomysłem, tylko jest mały problem. Nie znamy arabskiego, a sam książek kucharskich po angielsku nie spotkałem.

      Usuń
  5. A czy Twoja druga polowa nosi bizuterie? Wiosry, branzolety, podobne badziewie. Jesli tak nie mysle abys nie znalazl czegos oryginalnego, np. w srebrze recznie robione, stare z charakterem i klasa. Nie koniecznie w zlocie i z diamentami.
    Jesli nosi kolczyki to tez mozesz jej kupic, ale wtedy osobiscie wolala bym diamentowe , jedne kamien, okragly i tyle. Nie wierze ze bedac tam bys nie znalazl czegos za " normalna cene". Diamenty najlepszyszm przyjaciem kobiety sa.

    Powodzenia
    Zulla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bizuterię nosi- okazjonalnie, niestety.Tutejsze wzornictwo jest jednak skierowane głównie dla Hindusek, a to jest dla Oli zbyt ozdobne. Może sobie sama coś wybierze jak przyjedzie. Złoto w sztabkach jest droższe niż w Polsce

      Usuń
  6. Ja bym obstawiała bilet lotniczy (łatwo wysłać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prawda, masz jakąś sugestię dokąd ?
      Bo tu muszę jeszcze przejść drogę przez mękę czyli załatwić formalności wizowe dla Oli :(

      Usuń
    2. Niby najwygodniej spotkać się w pół drogi. Jednak przy połączeniach lotniczych można pokusić się o większą swobodę. Sprawdź promocje :-) To może być miłe zaskoczenie.

      Usuń
    3. Tylko mnie "nieco" godziny pracy ograniczają, a długich weekendów jak na lekarstwo :(

      Usuń
    4. Odrobina szaleństwa jeszcze nikogo nie zabila ;-)

      Usuń
    5. To powiedz to tym, którym się nie otworzył spadochron, pękła lina od bungee lub skończyło powietrze w butli we wrakach :D

      Usuń
    6. No to już o wiele bardziej ekscentryczne jest chodzenie do pracy. Z całą pewnością wypadki związane z tą okolicznością są dużo bardziej śmiertelne.

      Może powinieneś kupić walizę próżniową? :-) Wspominałeś, że Ola lubi się wcześniej spakować. Jak się będziesz dalej tak ociągał ze sprowadzeniem MTA, to cała zawartość bagażu zdąży z lekka zatęchnąć!!! Więc tak... może te wszystkie olejki i kadzidełka do kompletu też się przydadzą... Wędzenie jest zazwyczaj skutecznym konserwantem.

      Usuń
    7. Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie tak :)
      Codziennie jestem zaskakiwany czymś, przy czym nurkowanie z rekinami to miła rozrywka :)
      Walizka prózniowa - pierwsze słyszę, a brzmi niezmiernie interesująco. Ale jak widziałaś listę jest prohibitem :(

      Usuń
  7. kup pachnidło (Ajmal na przykład, to nazwa firmy http://www.ajmalperfume.com http://www.fragrantica.com/designers/Ajmal.html/), i paczkę podpasek , sztuśce, szieło sztuki Pani Olu, niech się Pani nauczy przyjmować prezenty.
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  8. Wykup jej karnet do spa. Na upiekszanie twarzy i ciala, np.

    A co do podpasek, to tez moga zazskoczyc. Dostalam kiedys takie mietowe, nie tylko pachnialy, ale i tez swiezo gilgotaly.
    Zulla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zulla- problem jest w tym, żeby Ją w takie miejsce zagonić :( Jak jedziemy razem, to większość zabiegów typu masaże wykorzystuję ja :(

      Usuń
  9. Srebro w Polsce tańsze i w większym wyborze. Ewentualnie na upartego polecam Silver Muzeum i kutą ręcznie robioną biżuterię arabską. Moim skromnym zdaniem, piękna, ale wybór dość ograniczony. Złoto mnie nie zachwyca, generalnie nie pod mój gust.
    Perfumy w Asgharali polecam Attar Jamid Nawar jestem im wierna od pięciu lat, mino tego że dysponuję Amouage - wcale nie są lepsze, jedynie droższe. Attar przywożę do kraju w ilościach niemal hurtowych - prezent bardzo pożądany:-)
    Poza tym są jeszcze cudnej urody budziki z wizerunkiem meczetu, made in czajna. Cudne.
    No i to by było na tyle.

    Pawle, życz mi powodzenia. Dzisiaj przeżyłam dwie imprezy, w tym jedną urodzinową, jutro kolejna.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola - zanotowane. Uświadom tylko mnie, biednego chłopa, co to jest"attar" .
      Trzymam kciuki za Twoją kondycję. Bo tak to imprezowałem jak byłem 25 kilo młodszy :)

      Usuń
    2. Attar Jamid Nawar - w skrócie Attar - http://www.asgharali.com/product-gallery.php?CategoryId=16

      Lubię posiedzieć w dobrym towarzystwie, ale impreza na milion osób już nie dla mnie. Zimno jak diabli, wyglądaliśmy jak uciekinierzy spod Stalingradu.
      Dzisiaj impreza dla około 20 dziewczynek z nielicznymi rodzicami. Odkryłam przedziwne zjawisko; dziewczynki z oddaniem poświęcały się pracy artystycznej, było miło, sympatycznie i spokojnie. Dziewczynki to całkiem inny gatunek człowieka, normalny :-))

      Usuń
    3. Jola -cierp ciało, coś chciało :D
      Jak się jest popularnym i towarzyskim to czasami trzeba pocierpieć :)

      Usuń
  10. jedna kość 8GB RAMu

    E (K....r)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba ze Stanów musiałbym sprowadzać, bo tutaj ceny wyższe niż u nas.

      Usuń
    2. To zamów w kraju polan :)

      E (K....r)

      Usuń
  11. A zloto albo zloto z diamentami? Na gold souku w Dubajewie jest tanie. Nie Wien jak w KSA...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, nie dopisalam: Beata

      Usuń
    2. U nas złoto w sztabkach droższe niż w Polsce, a na diamentach się nie znam :(

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych