Skąd my znamy ten tekst.....
Pozwólcie, że jako komentarz zacytuję słowa Agnes
"
I nie tylko zawsze odmawiają sobie czegoś by zaoszczędzić każdy możliwy
grosz ale to jak zwykle nikogo nie obchodzi bo jak jesteś za granicą to
jesteś bogactwem i pieniądze na drzewach rosną"
Prawda , święta prawda.Przywożę prezenty, którymi obdarowuje siostrę i chrześniaka, zapraszam na obiady, stawiam kino czy basen.Wybałuszają wszyscy oczy , ale ty bogata jesteś- ale nikt ie spyta z ilu rzeczy zrezygnowałam, ile poświęciłam własnych pragnień ,by móc im coś dać?I jak bardzo mi było smutno ,gdy sama spędzałam kolejne Boże Narodzenie czy Wielkanoc, po rawie całodziennej harówce.To nikogo nie obchodzi,bo widzą tylko to co na wierzchu.Przykre, naprawdę, a boli za każdym razem tak samo...
OdpowiedzUsuńBasia- akurat my tego problemu nie mamy. Rodzina jest poukładana finansowo, to problemu nie ma. Są jednak ludzie, których gdzieś tam spotykasz i od razu masz łatkę Krezusa za darmo, bo przecież za granica to dają kasę za nic i jeszcze się pytają czy może więcej nie chcesz :-D A tęsknota za szeroko pojętym domem? Za taaaka kasę to oni by chętnie i w ogóle. Jednak jak zapytasz, dlaczego sami do tego Edenu dupy nie ruszą, skoro tam tak fajnie to już odpowiedzi brak :-)
UsuńMoim zdaniem napisanie tego publicznie jest sporym nietaktem wobec Twojej rodziny. Lepiej nie placic za innych i potem nie wymawiac.
UsuńA ja mowie, ze pieniadze grabie :)
OdpowiedzUsuńtylko nie daj się w banku na tym procederze capnąć :-D
UsuńŁuf! Mam to w nosie co mówią, ludzie zawsze będą mówić. Łatki przypinać, innymi się interesować nie sobą. My zawsze byliśmy "bogoce" i co ja mam na to powiedzieć? Śmieję się z tego, bo wzruszenie ramion ludków nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńAle tak - pytania padają.
Basia, mam wielka nadzieje , ze siostra i chrzesniak blogow nie czytaja.. To jest zenujace co napisalas. Co z Toba kobieto?
OdpowiedzUsuń