2/28/2016

Nocne zycie Muscatu

W czwartek po pracy zostałem zaproszony przez Sulejmana na wyprawę do Muscatu, żeby zobaczyć, jak się tutaj ludzie bawią w weekend.
Zabraliśmy kierowcę i dalej w świat.
Zostawiliśmy w spokoju fury służbowe i udaliśmy się do miejsca przeznaczenia sulejmanowym Hummerem H3.
Droga zatłoczona prawie jak w Warszawie, na wylotówce z Muscatu wygląda to mniej więcej tak, jak przed świętami droga na Lublin, a wszystko dlatego, ze sporo ludzi wraca na weekend do domów.
Pierwszym przystankiem był Aviation Civil Club.
Wejście tylko dla osób posiadających karty członkowskie i ich gości.
Przed wjazdem dziesiątki aut.
Odstaliśmy swoje, za wjazd dodatkowych osób -  po 2 OMR od głowy.
Sama karta członkowska na rok kosztuje 170 OMR.
Wszystkie płatności są dokonywane za pomocą tej karty.
Chyba wiem dlaczego, ale o tym za chwile.
Ośrodek o powierzchni 60.000 m2. jest pięknie położony nad samą Zatoką.
Baseny, klub nurkowy, restauracje, muzyka na żywo -  wszystko zrobione z dużym smakiem.
Po kolacji pojechaliśmy do innego klubu.
Tam stwierdziłem, że ja zapłacę.
No to moje honorowe podejście uzmysłowiło mi lokalne ceny :-( 
Wejście -  10 OMR od głowy, kufel Heinekena "z kranu" - 3,8 OMR.
Czyli na PLN odpowiednio -  wejście 100 PLN i piwo 38 PLN.
To już pewnie domyślacie się dlaczego nie podają rachunków w Civil Aviation Club - żeby nie psuć nikomu humoru podczas weekendu.
Na refleksje dotyczące kosztów wypadu do tego przybytku przyjdzie czas w tygodniu :-D

PS
1 OMR (rial omański) to w przybliżeniu 10 pln



źródło

12 komentarzy:

  1. Nie ma co narzekac ze piwo 40zl - przynajmniej jest wybór czy je kupić, czy nie. W KSA wyboru nie było :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sln- co prawda, to prawda. W Bahrajnie wcale nie jest specjalnie taniej w pubach, ale jak człowiek przed wypłatą i to mocno nieadekwatną do tutejszych cen, to i płacze :-(

      Usuń
    2. W Maskacie piłam najdroższe piwo w moim życiu. 10 omańskich za 0,33.
      No, dobre było :-)

      Usuń
    3. Jola -to koniecznie sobie przypomnij gdzie, żebym tam nie wszedł nawet przez przypadek :-D

      Usuń
    4. chcesz, masz :-))
      Crowne Plaza. Miejsce fajne, jak nie cierpię hoteli, teraz nawet ceny jakby przystępniejsze niż kilka lat temu. Może i piwo potaniało;-)))

      Usuń
    5. Jola -dzięki, będę omijał szerokim łukiem :-)
      Wystarczą mi ceny z tego klubu, gdzie byłem :-)

      Usuń
  2. E tam, raz sie zyje...
    Ile cennym wrazen z takiego wypadu...
    A kasa? Da sie zawsze jakos zorganizowac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ameryka - wiem, tym bardziej, że za resztę płacił Sulejman :-)

      Usuń
  3. Alkohol jest dostępny tylko w takich zamkniętych klubach? Czy można go też kupić w jakiś sklepach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanys- można, tak jak w UAE i Bahrajnie, jak masz kartki na gorzałę. Ale mnie jako betoniarzowi - zbrojarzowi nie przysługują,więc korzystam tylko z dobrego serca znajomych w tej materii albo place i plączę :-D

      Usuń
    2. Czyli w lokalach możesz nabyć a w sklepie oficjalnie nie? Komu przysługują takie kartki i ile tego jest? :D

      Usuń
    3. Hanys- tylko nie każdy do takiego lokalu wejdzie, bo jak pisałem jest cholernie drogo. O kartkach na gorzałę napiszę w osobnym poście, bo rzecz warta wnikliwej analizy :-D

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych