3/20/2016

„Blue passport” czyli pozwolenie na zakup gorzały

Do tego, żeby uzyskać takowe cudo jak „Blue passport” czyli pozwolenie na zakup gorzały potrzebujecie następujących składników:
- ukończone 21 lat
- kopia paszportu i pozwolenia na pracę (ID pracownicze)
- 2 zdjęcia paszportowe
- pismo z firmy, które potwierdza przedstawione dane i firma nie zgłasza zastrzeżeń co do posiadania takowej licencji przez wnioskodawcę.
- umowa o pracę poświadczona przez Ministerstwo Pracy dla potwierdzenia zatrudnienia i zdolności do ubiegania się o pozwolenie na alkohol (chodzi o wysokość zarobków- pozwolenia nie są przyznawane  osobom zarabiającym poniżej 200 OMR)
- wypełniony wniosek na  pozwolenie (dostępny na miejscu)
U mnie nie przeszło, bo w umowie mam inne stanowisko niż w ID, a nikt nie uwierzy w zarobki betoniarza – zbrojarza na moim poziomie.

a tak wygląda „blue passport”

21 komentarzy:

  1. Czyli Pawełku posucha i obowiązkowa prohibicja ;) Zostają tylko znajomi i przemyt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojot - odpowiedź oficjalna brzmi - TAK :-DDDDD
      Oraz wypady do barów, bo tam cena jest regulatorem.

      Usuń
  2. Ło Matko Jedyno ! ( koniec komentarza )

    Pozdrawiamy - Iza i nieutulony w żalu Krzysztof

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza i Krzysztof- dziękuję za współczucie, ale nie jest tak źle- wszędzie są dobrzy ludzie, co wesprą biedaka :-)

      Usuń
  3. A skąd ten betoniarz-zbrojarz w papierach?
    Jest tak jak w UAE ze niby trzeba licencji ale np w barach hotelowych i tak mozna sobie dac w palnik (kupic drinki) i nikt nie sprawdza? Albo wwieźć na lotnisku pare litrow przy przylocie. Co do sklepow, ten liquor store w Ajman (UAE) chyba nie sprawdza licencji i sprzedaja jak leci - w Omanie tez tak jest? (Jedyny problem ze jak juz kupisz to nie majac licencji posiadasz te flaszki nielegalnie). Czy trzeba miec licencje bo inaczej nikt Ci nawet nie sprzeda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sln - to dłuższa historia, ale w skrócie wygląda to tak, że łatwiej o wizę dla robotnika, niż inżynierską, to raz.
      Dwa - kiedyś załatwiało się to tak, że przyjeżdżał koleś na okres próbny, jak się sprawdził, to zmieniali wizę na właściwą już na miejscu. Ale ...dwa dni przed moim przylotem zmieniły się przepisy i już się tak nie da.

      W barach nikt tego nie sprawdza, ale ceny wbijają w glebę - tak jak pisałem browar za kufel to ok. 40 PLN.
      Nie wiem, jak jest w UAE, bo tam nie kupowałem. Tutaj masz limit - w wysokości jednorazowej opłaty na dwa lata. Czyli jak zapłacę np. 200 OMR to mogę kupować przez dwa lata gorzałę za 200 OMR miesięcznie.

      Usuń
    2. w sumie ceny skandynawskie - rok temu w knajpie w Szwecji płaciłem tyle za piwo ;) Choć oczywiście można taniej, ale na prowincji rządziło się to swoimi prawami :)

      Usuń
    3. Hanys - Skandynawia jest specyficzna i dlatego Szwedzi chleją na potęgę na promach a Polacy zagospodarowali niszę dostaw tańszego alkoholu w dowolnych godzinach :-D

      Usuń
    4. W Singapurze kufel 60 zeta więc ceny całkiem znośne :)

      Usuń
    5. Znośność ceny zależy od zasobności portfela, a mojego jakoś nie chcą wypełnić w stopniu umożliwiającym bez szemrania płacić tyle z browara :-(

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Hanys - za 200 OMR miesięcznie

      Usuń
    2. Hanys - w barze tyle, na ile Cię stać a "na kartki" - miesięczne, przez 24 miesiące równowartość wniesionej opłaty początkowej za "blue passport" Czyli zapłaciłeś 200 OMR to za tyle możesz kupić miesięcznie. Cen nie znam, ale z relacji dobrze poinformowanych polska gorzała jest dużo droższa, niż taka Finladia czy Smirnoff :-D

      Usuń
    3. rozumiem, że obywatele Omanu nie mogą mieć takich kartek? A Omańczycy nie-muzułmanie (o ile są tacy)? Czy Omańczyk może legalnie kupić piwo w knajpie?

      Usuń
    4. Hanys - Nie wiem, na 100% ale raczej nie mogą. Natomiast w ekskluzywnych klubach czy hotelach - bez problemu. I nie muszą się ubierać po europejsku - widziałem wielu Omańczyków w diszdaszy i czapeczce popijających drina czy browara nad lekturą np. "Timesa" :-D

      Usuń
  5. Kumple jak byli na odwiertach w Algierii (albo Algierze) to sami zaczeli pedzic z ryzu :D
    PawelW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PawelW - nie muszę pędzić - dobrzy ludzie poratują :-D

      Usuń
  6. CZyli gorzale mozesz pic ale pozwolenia na to nie masz?
    Bimber?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ameryka - jak już pisałem - mam szczęście do dobrych ludzi i bardziej brakuje mi czasu na picie, niż samych spirytualiów :-D Tego, jakbym tylko poprosił, na pewno by mi nie zabrakło :-D

      Usuń
  7. Czas zacząć własną gorzałę pędzić. Domyślam się, że na ziemniaki, ryż czy inny cukier pozwolenia nie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saril - tak jak pisałem wcześniej - nie ma potrzeby. Kwitów nie mam, ale jak mam ochotę się napić to mam i z kim i co, bo akurat dobrzy ludzie mają spore limity na gorzałę, tylko czasu sie porządnie sponiewierać jak na lekarstwo :-(

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych