Te drogi, które widzicie na zdjęciach mają jakieś….. 40 lat.
Tyle wytrzymuje tutejszy asfalt i nie dajcie sobie wmówić, że w Polsce wytrzymuje duuużo krócej tylko dlatego, że jesienią i wiosną temperatury oscylują w zakresie powiedzmy od -2 do + 2 0 C i to powoduje zniszczenia. Tutaj też są takie temperatury w górach i nic niedobrego się nie dzieje. Podobnie jak w Czechach, Słowacji czy w Niemczech :-D
Kiedyś, kiedy ruch był dużo mniejszy i deszcze nie były tak intensywne w sensie częstotliwości po prostu lekko obniżano drogę i woda spokojnie sobie płynęła po powierzchni drogi.
A pod asfaltem kładziono betonowe płyty, żeby asfalt wytrzymał dłużej i żeby go nie podmywało.
Dlaczego nie wykopywali przepustów pod drogą zapytacie pewnie, bo i ja takie pytanie zadałem.
Odpowiedź jest banalnie prosta – ilość kamieni, żwiru i innych śmieci błyskawicznie taki przepust by zapychała. Dlatego teraz, pod drogami które budujemy są takie jebutne przepusty, że nawet zmyta betonowa bariera nie stanowi problemu.
Co do zagrożenia, które niosą deszcze tutaj – podczas ostatnich ulew tylko w naszej okolicy zginęło 10 osób.
Tyle wytrzymuje tutejszy asfalt i nie dajcie sobie wmówić, że w Polsce wytrzymuje duuużo krócej tylko dlatego, że jesienią i wiosną temperatury oscylują w zakresie powiedzmy od -2 do + 2 0 C i to powoduje zniszczenia. Tutaj też są takie temperatury w górach i nic niedobrego się nie dzieje. Podobnie jak w Czechach, Słowacji czy w Niemczech :-D
Kiedyś, kiedy ruch był dużo mniejszy i deszcze nie były tak intensywne w sensie częstotliwości po prostu lekko obniżano drogę i woda spokojnie sobie płynęła po powierzchni drogi.
A pod asfaltem kładziono betonowe płyty, żeby asfalt wytrzymał dłużej i żeby go nie podmywało.
Dlaczego nie wykopywali przepustów pod drogą zapytacie pewnie, bo i ja takie pytanie zadałem.
Odpowiedź jest banalnie prosta – ilość kamieni, żwiru i innych śmieci błyskawicznie taki przepust by zapychała. Dlatego teraz, pod drogami które budujemy są takie jebutne przepusty, że nawet zmyta betonowa bariera nie stanowi problemu.
Co do zagrożenia, które niosą deszcze tutaj – podczas ostatnich ulew tylko w naszej okolicy zginęło 10 osób.
wadi |
maszyna do zrywania asfaltu |
Trzecim zdjęciem operator maszyny do zrywania asfaltu przyłapany na przeglądaniu faceeboka w tel.
OdpowiedzUsuńW Grecji widziałam przepusty w których mogłyby się dwa tiry minąć. Rozumiem, że omańskie przepusty to coś w ten deseń? ;-)
OdpowiedzUsuń