5/09/2013

Piaskiem po oczach czyli wieje z nad pustyni

Temperatura jest, jak na tę porę roku – bardziej niż znośna (tak przynajmniej twierdzą „tubylcy”), bo nie przekracza 35-38 stopni.
Ale dziś widoczność była mikra i dało się odczuć, że jest to jednak kraj pustynny :)
Wszędzie pełno beżowego pyłu, czego już doświadczałem na budowach, ale w mieście po raz pierwszy.
Na pierwszy rzut oka – mgła. Ale strasznie sucha i upierdliwa.
Pył jest DOKŁADNIE wszędzie :)
Nie przeszkodziło mi to w odbyciu mojej codziennej wędrówki na obiad.
Nie robię tego tylko z powodów „ konsumpcyjnych”, ale również po to, żeby "uświadomić moim nogom, że w dalszym ciągu traktuje je poważnie"
Nie tylko jako podpórkę „rzyci” przy siedzeniu na fotelu, lub lewą jako zbędny dodatek w samochodzie, bo jeżdżę automatem.
Tylko …...... . wszyscy mają mnie tu za wariata :D
Przecież mam służbowy samochód, to po jaką ciężką cholerę łażę po tym skwarze ???
I nie przetłumaczysz nikomu, że jest to, poza nadmorskim deptakiem, jedyne miejsce jakie znam gdzie mogę się przespacerować.
Na odcinku kilkuset metrów zaproponowali mi podwózkę:
- dwaj koledzy z firmy,
- firmowy kierowca,
- taksówkarz
- znany mi z widzenia Saudyjczyk z pobliskiego biurowca :-D
Pewnie myślą o mnie to samo, co Gall Obelix o Rzymianach  -  "ale głupi ten Europejczyk" ;D

Autor zdjęcia - Piotr Rurański

22 komentarze:

  1. Coz. Ja w takiej temperaturze tez bym nie spacerowala _dla przyjemnosci_....
    Takze raczej ich rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie jest tak źle :) Ja jestem zwierz ciepłolubny i do 40 w cieniu znoszę bez problemu. Powyżej już nie jestem taki szczęśiliwy :D

      Usuń
  2. Haha, skąd ja to znam! Wprawdzie u USA czasem nawet się chodzi, ale w miejscach wyznaczonych do tego hardcorowego sportu, a nie byle gdzie (z wyjątkiem dużych miast, gdzie się chodzi jako forma transportu). Mi też przy wielu okazjach proponowano podwiezienie, kiedy ja se wyszłam w ostry mróz na spacer lunchowy zdrowotny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu nawet w mieście jest problem z chodnkami - występują tylko w ścisłym centrum. To jest nieszczęście dla mnie, bo bardzo lubię sobie pokopytkować np. na zakupy, a tu nie mam szans. Chciałem iść na deptak (jakieś 2 km., nie więcej) ale chodnik mi się skończył po 400 m. od chałupy :( Do sklepów po drugiej stronie ulicy też muszę jeździć, bo nie am ani przejść dla piezych ani kładki. Owszem, są kolesie śmigający przez ulicę, ale jakoś nie mam śmiałości - to są trzy pasy w każdą stronę. A co do kierowców to już wiesz, jak jeżdzą :DDD

      Usuń
  3. Witaj na pustyni, taka pogoda zostanie juz do listopada z tym ze temperatura i wilgotnosc bedzie rosla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że najgorzej będzie w lipcu i sierpniu, ale na razie nie jest źle :-DD Myśłałem, że będzie gorzej. Jednak z garnituru już zrezygnowałem na rzecz koszul oddychających :-DDD

      Usuń
  4. Spacer we mgle... brzmi dość romantycznie ;). Tylko nie wiem, czy piaskowa mgła jest romantyczna. Raczej chyba nie... Swoją drogą - ja też bym chodziła, więc Cię rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We mgle z piasku nie dostrzegłem nic romantycznego. Klei się to cholerstwo dokładnie do wszystkiego, jak się lekko spocisz a to nie jest fajne :(

      Usuń
  5. Na Cyprze chodzenie/spacerowanie to poza nadmorskimi deptakami rzecz niepojeta. Nikt mnie w pracy nie rozumie, kiedy w przerwie na lunch IDE do piekarni po kanapke a nie dzwonie zeby mi ja przywieziono. Piekarnia jest 6 minut spacerem od mojej pracy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie tego nie rozumiem. Tu jeszcze byłbym to w stanie pojąć w pełni lata. Ale teraz - wieje wiaterek, słoneczko świeci - no spacerek jak marzenie. Nawet te 34 stopnie mi nie wadzą :)

      Usuń
  6. Witaj w klubie...czasami też tak mam,wolę spacerkiem do pracy(sam.służb.odpoczywa:)))niektórzy się dziwią...nikt mi nie proponuje podwózki,może dlatego,ze u nas to normalka:)))Martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u Was się SPACERUJE ???? Niebywałe, to jakiś wyjątkowy kraj, że to nikogo nie dziwi :-DDDDDD

      ps. a w jakiej magicznej krainie mieszkasz ?

      Usuń
    2. ha,ha,ha,ha:)))...a to Polska właśnie:)wszyscy się dziwią,że"spacerkiem"

      Usuń
    3. Ja tam lubię spacery i wcale się nie dziwię. Ale znam parę osób, co do pobliskiego spożywczego samochodem jeżdżą i to nic, że ja tam na pieszo jestem szybciej :-DDD

      PS. "na pieszo" to łódzki regionalizm, więc proszę mnie nie poprawiać :P

      Usuń
  7. Ale przygoda !
    Pięknie prezentuje się Pustynia ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie dlatego nie chcialabym mieszkac w USA, poza Nowym Yorkiem, oczywiscie. ja rozumiem upal, ale przejsc sie do sklepu na rogu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeszcze nie jest tak źle, bo ludize wychodzą z samochdow i idą do malla z parkingu na świeżym powietrzu nawet latem. Z tego co czytaliśmy - w Katarze, jak nie ma klimatyzwanego parkingu - zapomnij o klientach :)

      Usuń
  9. Ja chyba bym wymiękła w takich upałach i pyle. Można się do tego przyzwyczaić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz ciepło i przyjedziesz jak jest chłodnej to do tych 35-40 jest OK.
      Ale potem zaczynają się schody - nawet dla Saudyjczyków

      Usuń
  10. ja tam lubię łazęgować zawsze i wszędzie, popieram ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo mi brzuszysko rośnie, to jakoś muszę z tym waczyć :(

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych