W kuchni emigranta
bywa różnie. Najczęściej po jakimś czasie zaczyna się tęsknota za
normalnym (czytaj: polskim lub choćby europejskim) jedzeniem.
Zjadłoby się pierogi z jagodami, schabowy z kapustą albo ogórki kiszone....
W Arabii Saudyjskiej można by się co prawda pokusić o zrobienie wspomnianych pierogów np. z morelami, ale to nie to samo.
W takich chwilach z pomocą przychodzą zarówno inni ekspaci, jak i blogerzy z kraju ojczystego, za co serdecznie Wam dziękujemy :)
Sami też często szukamy nowych pomysłów w czeluściach Internetu i w ten sposób trafiliśmy na kilka interesujących blogów, które chcielibyśmy Wam polecić
Na śniadanie rekomendujemy blog Magdy - breakfast's time !
Dziesiątki pomysłów na smakowite śniadanka (nie tylko dla emigrantów) przydadzą się chyba każdemu ;)
Na obiad serwujemy dziś blog pisany z Argentyny przez Futrzaka Naszego w Kuchni Niezastąpionego.
Blog nosi tytuł Dziennik odchudzonej - Zapiski kobiety, która przekonwertowała się na dietę zbliżoną do paleo i w ten sposób schudła.
Futrzak jest prawdziwą kopalnią pomysłów kulinarnych i zawsze śpieszy nam z pomocą w kulinarnej potrzebie, choć dzieli nas ponad 14000 kilometrów i nigdy się jeszcze nie spotkaliśmy,
Ale ..... wszystko przed nami.
W końcu Arabia Saudyjska i Argentyna, to jeszcze nie koniec świata :)
Na deser polecamy blog Iwonki zatytułowany Strefa Ulubiona - inspiracje w kuchni, gdzie znajdziecie wiele prostych i naprawdę inspirujących przepisów.
Blog stosunkowo "młody", ale prowadzony z ogromną pasją i pięknie ilustrowany :)
Dzień zakończymy smakowitą kolacją, przyrządzoną dzięki przepisom z prowadzonego przez Magdę bloga Smaki i Niesmaki
Magda jest przede wszystkim Mamą i Żoną na pełny etat. Ma dwóch pełnoletnich już synów, rozkapryszoną nastoletnią córkę i cudownego faceta za Męża, dla którego uwielbia gotować. Teraz z racji tego, że zachorował na cukrzycę, gotuje Mężowi trochę inaczej i przepisy na te dania również zamieszcza na swoim drugim kulinarnym blogu pt. Słodka Choroba
Oprócz gotowania największą pasją Magdy są książki. Na temat tych przeczytanych również prowadzi bloga zatytułowanego Mały Azyl
Przetwory do domowej spiżarni pomoże Wam przygotować mieszkająca w tureckiej części Cypru Ingalil, o której już wielokrotnie tutaj wspominaliśmy. Ingalil jest prawdziwą mistrzynią w odtworzeniu polskich smaków, bez dostępu do polskich produktów.
Was zapraszamy do pasjonującej lektury bloga pisanego Z kraju, który nie istnieje, a Autorkę gorąco prosimy o stworzenie na blogu działu "Kulinaria", bo trudno znaleźć przepisy
Na dobranoc proponujemy lampkę dobrego wina lub koniaku (dla mnie bezalkoholowego, bo tutaj za alkohol grozi deportacja) i lekturę bloga, o tym jak się żyje i pracuje w Arabii Saudyjskiej :)
Zjadłoby się pierogi z jagodami, schabowy z kapustą albo ogórki kiszone....
W Arabii Saudyjskiej można by się co prawda pokusić o zrobienie wspomnianych pierogów np. z morelami, ale to nie to samo.
W takich chwilach z pomocą przychodzą zarówno inni ekspaci, jak i blogerzy z kraju ojczystego, za co serdecznie Wam dziękujemy :)
Sami też często szukamy nowych pomysłów w czeluściach Internetu i w ten sposób trafiliśmy na kilka interesujących blogów, które chcielibyśmy Wam polecić
Na śniadanie rekomendujemy blog Magdy - breakfast's time !
Dziesiątki pomysłów na smakowite śniadanka (nie tylko dla emigrantów) przydadzą się chyba każdemu ;)
Na obiad serwujemy dziś blog pisany z Argentyny przez Futrzaka Naszego w Kuchni Niezastąpionego.
Blog nosi tytuł Dziennik odchudzonej - Zapiski kobiety, która przekonwertowała się na dietę zbliżoną do paleo i w ten sposób schudła.
Futrzak jest prawdziwą kopalnią pomysłów kulinarnych i zawsze śpieszy nam z pomocą w kulinarnej potrzebie, choć dzieli nas ponad 14000 kilometrów i nigdy się jeszcze nie spotkaliśmy,
Ale ..... wszystko przed nami.
W końcu Arabia Saudyjska i Argentyna, to jeszcze nie koniec świata :)
Na deser polecamy blog Iwonki zatytułowany Strefa Ulubiona - inspiracje w kuchni, gdzie znajdziecie wiele prostych i naprawdę inspirujących przepisów.
Blog stosunkowo "młody", ale prowadzony z ogromną pasją i pięknie ilustrowany :)
Dzień zakończymy smakowitą kolacją, przyrządzoną dzięki przepisom z prowadzonego przez Magdę bloga Smaki i Niesmaki
Magda jest przede wszystkim Mamą i Żoną na pełny etat. Ma dwóch pełnoletnich już synów, rozkapryszoną nastoletnią córkę i cudownego faceta za Męża, dla którego uwielbia gotować. Teraz z racji tego, że zachorował na cukrzycę, gotuje Mężowi trochę inaczej i przepisy na te dania również zamieszcza na swoim drugim kulinarnym blogu pt. Słodka Choroba
Oprócz gotowania największą pasją Magdy są książki. Na temat tych przeczytanych również prowadzi bloga zatytułowanego Mały Azyl
Przetwory do domowej spiżarni pomoże Wam przygotować mieszkająca w tureckiej części Cypru Ingalil, o której już wielokrotnie tutaj wspominaliśmy. Ingalil jest prawdziwą mistrzynią w odtworzeniu polskich smaków, bez dostępu do polskich produktów.
Was zapraszamy do pasjonującej lektury bloga pisanego Z kraju, który nie istnieje, a Autorkę gorąco prosimy o stworzenie na blogu działu "Kulinaria", bo trudno znaleźć przepisy
Na dobranoc proponujemy lampkę dobrego wina lub koniaku (dla mnie bezalkoholowego, bo tutaj za alkohol grozi deportacja) i lekturę bloga, o tym jak się żyje i pracuje w Arabii Saudyjskiej :)
Kleicha inaczej ma'amoul - tradycyjne ciasteczka arabskie wypełnione nadzieniem (przepis podam jutro na naszym blogu kulinarnym) |
Wielbłądzie - Ola była szybsza, opublikowała ten tekst na Waszym blogu kulinarnym już 10 września :)
OdpowiedzUsuńWiem Krzysiu, zabieg zamierzony w celu promocji wyżej wymienionych blogów kulinarnych, bo są tego naprawdę warte :D
UsuńTak właśnie myślałem. Już na blogu kulinarnym dziękowałem za kapitalne linki :)
UsuńMam nadzieję, że znajdziesz dla siebie coś smacznego :D
Usuńps. Mamy wreszcie swoje strony na Facebooku - więc serdecznie zapraszamy do grona naszych "Lubiaczy" :D
No tak. Trzeba sobie jakoś radzić na obczyźnie.
OdpowiedzUsuńA najlepiej razem, bo każdy ma za sobą jakieś eksperymety kulinarne, bądź znalazł potrawy wyśmienicie współgrające z polskim smakiem :)
UsuńNawet na jeden nie zaglądnę, póki nie zjem obiadu - po co skazywać się na katusze? Wrócę później, z pełnym żołądkiem ;)))
OdpowiedzUsuńTo zjedz obiadek, a może znajdziesz pomysł na jutrzejszy ?
UsuńZjadłam, więc mogę na spokojnie zasiąść do lektury. Póki co, jeszcze nie znalazłam nic wystarczająco kalorycznego, żeby zaspokoiło moje potrzeby - nie jadam dietetycznych rzeczy, bo szkoda mi na nie ruchów szczęk ;)
UsuńPozazdrościć :(
UsuńJa na starość to już niestety nie mogę się jak odkurzacz na żarcie zachowywać :(
Buuuu
Na starość, tia ;) I nie ma czego zazdrościć - no chyba że pytań typu: "Odchudzasz się?", "Czy ty jesz coś w ogóle?" i inne takie. Skaczę, skaczę i nijak nie mogę odbić się od swojej wagi, tak choć z 5 kg więcej. Ponoć po 30-tce kobiety zaczynają tyć, więc poczekam jeszcze te parę miesięcy i zobaczymy ;)
UsuńMnie wykańcza 10 godzin dziennie za biurkiem i brak chodników :( Połazić nie ma jak, wodą w basenie się można na razie poparzyć, na siłownie samemu mi się nie chce. I dupa rośnie :(
UsuńKiedyś też byłem jak ten szparag, a teraz... aż żal patrzeć :(
Szparag ;D No coś w tym jest. Szparag-chłop wygląda smutno, więc dobrze, że już przeszedłeś ten etap :)
UsuńAle facet w "ciąży spożywczej" też nie wygląda dobrze :(
UsuńDodaj też, że brak żony Ci doskwiera... :) Oj, wiedziała gdzie może Cie wysłać ;)
UsuńO tym, że najbardziej brakuje mi Mojej Ukochanej Małżonki Aleksandry pisałem już tutaj :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńsmakowite blogi ;)
te ciasteczka są bardzo podobne do kruchych polskich ciasteczek z brzoskwiniową marmoladką, które uwielbiam.
serdecznie pozdrawiam,
Gosia.
Faktycznie, są podobne i dlatego je pierwszy raz kupiłem. Ale smak jest diametralnie różny. Bo ani ciasto nie jest kruche, a daktyle smakują jak... daktyle :D
Usuń