12/18/2013

Ucz się polski Rządzie jak się pomaga obywatelom

Jego Wysokość Król Abdullah obniżył o… 50% opłaty za paszporty, opłaty rejestracyjne za samochody, przeniesienie tytułu własności oraz za odnowienie pozwoleń na pobyt pomocy domowych i kierowców dla rodziny.
Nie dotyczy to innych pracowników zagranicznych, bo ma to ulżyć doli „biednych" Saudyjczyków zatrudniających gosposie i kierowców dla żon(y) :D
Obniżki te były wprawdzie prze ostatnie 6 lat, ale termin obniżek upłynął 4 grudnia.
A u nas ?
Może i upłynie czas podwyższonej stawki VAT, ale do poprzedniego poziomu nie wrócimy zbyt prędko, bo wiadomo – „kryzys”
O ich obniżce nie o 50%  ale choćby o 1 czy 3% to możemy sobie pomarzyć.
Patrząc na moje życie to jeszcze się chyba nie załapałem po czasach Gierka na inne czasy jak kryzysowe ;/
Rys. Andrzej Mleczko

14 komentarzy:

  1. Nie ma co porównywać Arabii Saudyjskiej do Polski. Saudyjczycy mogą sobie pozwolić na różnego rodzaju "obniżki", bo mają o około 9-10 milionów mniej mieszkańców niż Polska. Poza tym jest to jak powszechnie wiadomo kraj bogaty więc nic dziwnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem jakie ma znaczenie ilość obywateli w stosunku do obniżek czy podwyżek czegokolwiek. Czyli idąc tym tropem myślenia np. podatki w Czechach, na Słowacji czy w Pribaltice powinny być duuużo niższe niż w Polsce, bo żyje tam – w porównaniu z Polską jakaś śladowa liczba obywateli.
      Co do bogactwa- to prawda, tylko już kiedyś pisałem jakich danin Państwo nie pobiera od obywateli czy firm.
      Jak powszechnie wiadomo podatek za mnie płaci firma i wynosi on 2400 SAR… rocznie czyli na dzień dzisiejszy - 1 947,74 PLN. W Polsce tyle to bym płacił co dwa tygodnie, ZUS-u nie uwzględniając.

      Usuń
    2. Pawle, firma płaci za Ciebie znacznie więcej. Tyle samo co za Saudyjczyka. Te 200 riali to jest kara za zatrudnianie obcokrajowca. Tutaj podatki płaci się tak jak za PRL-u, czyli od listy płac. Nie ma progów podatkowych, ulg itp. Chyba jest to 7,5% listy płac - takie pogłówne.
      Mnie fascynuje zupełnie co innego. Podatek, który płaci każdy zatrudniony to 7,5% - to pieniądze na funkcjonowanie państwa. W firmie zatrudniającej 100 tys. osób wystarczy jedna osoba do naliczenia i przelania podatku i tyleż samo personelu do jego rozliczenia po stronie państwa.
      U nas trzeba zatrudnić sztab ludzi do naliczenia i przesłania podatku i tysiące biurw do jego rozliczenia. A to kosztuje i to sporo.
      W najbliższym urzędzie skarbowym pracuje co najmniej 500 osób. Cały aparat skarbowy to ponad 50 tys. ludzi. Zakładając, że 200 z nich zajmuje się okresowo PIT-ami. Policz ile to kosztuje każdego podatnika. I o ile można obniżyć podatki, jeżeli wystarczałaby do rozliczenia podatków od płac jedna osoba.
      Tak jak w Saudi

      Usuń
    3. Nie. Podatki w Czechach itp. nie powinny być dużo niższe, "bo żyje tam śladowa ilość obywateli - w porównaniu z Polską". Powinny być wyrównane, tak aby państwo było w stanie , w jakimś stopniu zadbać o obywatela. W związku z tym nie mogą być duuużo niższe niż w Polsce. A co do Arabii Saudyjskiej to już napisałem. Jest to kraj niezwykle bogaty i w połączeniu z mniejszą ilością obywateli stać ją na takie a nie inne ulgi.

      Usuń
    4. Saudyjczycy mogą sobie pozwolić na różnego rodzaju "obniżki", bo mają o około 9-10 milionów mniej mieszkańców niż Polska” – to chyba mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem, skoro w Twojej kolejnej odpowiedzi okazuje się że różnica w ilości obywateli jednak nie ma wpływu na obniżki czegokolwiek.
      „Powinny być wyrównane, tak aby państwo było w stanie , w jakimś stopniu zadbać o obywatela.” - błąd logiczny. Jak wprowadzony zostanie „wyrównany podatek” czyli liniowy to się zacznie jazgot, że najubożsi płacą tyle samo co najbogatsi (procentowo, bo już kwotowo to jakoś zwolennikom podatków progresywnych umyka)
      Ale wpływów z tego podatku pewnie będzie mniej, to trudno będzie „zadbać o obywatela” . Uważam, że obywatel, jak się zostawi mu JEGO pieniądze sam o siebie zadba najlepiej, bez „pomocy państwa” z resztą bardzo kosztownej pomocy vide ZUS.
      Co do „Jest to kraj niezwykle bogaty i w połączeniu z mniejszą ilością obywateli stać ją na takie a nie inne ulgi.” - na to już Ci odpowiedział ecot i Jola :D

      Usuń
    5. Jola – widziałem, że mi coś z Twoich wcześniejszych wyjaśnień umknęło. Czyli za 7,5% podatku dochodowego można utrzymywać: saudyzację , zasiłki, niemałą armię, stypendia zagraniczne, dotowanie żywności (a nie rolnictwa) itp.
      W Polsce płaciłem 30% podatek praktycznie od połowy roku, nie licząc haraczu na ZUS oraz tego, co płacił pracodawca. I na nic nie wystarczało. O podatkach typu VAT który też płace jako finalny klient i akcyzy za takie dobra luksusowe jak np. benzyna nie wspomnę. Ale to co napisałaś- dwie osoby ogarniają podatki dla firmy liczącej 100k ludzi :)

      Usuń
  2. Zgoda, ale państwo polskie o obywatela nie dba. Nie przypominam sobie takiego przypadku. Aparat państwowy to przestępczość niezorganizowana. I ten fakt niezorganizowania jeszcze obywateli ratuje przed zbrodniczą działalnością tegoż państwa.

    Arabia Saudyjska rajem na ziemi nie jest. Po pięciu latach pobytu tam, mam raczej tendencję do krytykowania niż chwalenia, ale o obywateli dba.
    Fakt, kraj bogaty, mają ropę i inne cuda, ale nie w tym problem. W Polsce każdy urzędnik traktuje obywatela jak złodzieja, przestępcę, któremu nie wierzy się z zasady. Musisz iść do urzędu i udowodnić niewinność. Pomysły urzędników przeczą nie tylko zdrowemu rozsądkowi, one robią z nas krainę durniów.
    Państwo polskie tak dba o swoich obywateli, że od rodziców, którym z powodu biedy czy choroby zabiera dzieci, żąda zapłacenia podatku "od wzbogacenia" - bo ich nie muszą żywić skoro w domach dziecka żywi je państwo.

    Mam pewność, że w razie nieszczęścia, moje dzieci nie będą głodne, ale ja za to zapłacę podatek.
    Dziękuję za takie "dbanie" o obywatela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jola – nie pamiętam który kabaret chciał zatrudnić na stanowisku Premiera lub Ministra Finansów właściciela agencji towarzyskiej, żeby spróbował ogarnąć ten burdel. 100% zgody :D
      Według mnie utrzymujemy „dwory” przy których ilość 5000 książąt i ich rodzin w Saudi to opłacalny interes :D. Samych urzędników miejskich w Warszawie i „samorządowców” jest tak ze 3-4 razy więcej i wcale nie są mniej kosztowni, patrząc w skali całego kraju ( o powiatach nie zapomniawszy):D

      Usuń
  3. Jolanta zgadzam się w większości i nie napisałem, moim zdaniem niczego antagonistycznego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprawdzilem sobie dochod narodowy "per capita" czyli na glowe mieszkanca. Arabia Saudyjska ma dochod troche ponad 30 tys USD na mieszkanca czyli na poziomie Wloch czy Hiszpanii. Wcale wiec nie jest oszalamiajaco bogata jak by sie wydawalo. Dlaczego wiec obywatelom KSA zyje sie na pewno lepiej niz przecietnemu Wlochowi czy Hiszpanowi. Wydaje mi sie, ze w tych krajach (u nas zreszta tez bo przeciez biezemy przyklad z zachodnich demokracji) w przeciwienstwie do KSA wydaje sie horrendalne pieniadze na rzeczy bzdurne, biurokracje, fundacje, towarzystwa milosnikow czegos tam itp.

    OdpowiedzUsuń
  5. Escot, gorzej. W Arabii większość pracujących to obcokrajowcy. Z racji obowiązującego prawa - max miesiąc na wyjazd po zakończeniu pracy - nikt nie inwestuje na miejscu. Wszystkie pieniądze zarabiane zarabiane przez obcokrajowców są natychmiast wysyłane do ojczyzny. Nie pamiętam już, ale były to jakieś zdecydowanie kosmiczne kwoty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jola i ecot - z tego co pamiętam, jak były rozważania dotyczące opodatkowania (dodatkowego) obcokrajowców to podawano sumę 40% budżetu jaka corocznie wypływa z Saudi za granicę właśnie z pensji obcokrajowców.

    OdpowiedzUsuń
  7. I dlatego jestem monarchistą. Absolutnym.

    OdpowiedzUsuń