Przez dłuższy czas sypiałem Ci ja sobie słodko prawie do godziny 6 rano. Pomimo, że meczetów u nas dostatek, to mnie żaden muezin nie budził.
Niedawno na jednym z meczetów zainstalowano dodatkowe głośniki, co sprawiło, że mam teraz pobudkę zgodnie z wymogami dla muzułmanów.
Budzą mnie około godziny 4:30 i robią to coraz wcześniej, choć bezpośrednio po zainstalowaniu głośników było to prawie godzinę później.
Wracając do meritum - jako, że budzą mnie wcześniej to z niewyjaśnionych przyczyn uznałem, że pory na inne modlitwy, też będą wcześniej.
Dopiero potem mnie olśniło, że dzień wydłuża się z "dwóch stron" ;-D a nie tylko od rana.
Jedyne, co mnie usprawiedliwia, to fakt, że od wczoraj jak się obudzę o 4:30 to już nie dosypiam tej godziny.
Dobrze, że nad tematami zawodowymi panuję z automatu :-D
Hmmmm... dodatkowy bardzo ciekawy czynnik tuystyczny :-)))
OdpowiedzUsuńTurystom to nie przeszkadza- bo tutaj przyjeżdzją pobożni muzułmanie na hadź lub umrę :)
UsuńJuż się pojawiła jakaś oferta dla nie-muzułmanów, ale w bardzo ograniczonym zakresie zwiedzania :-0
Znam ból, kiedyś miałam okno 15 metrów od minaretu z obowiązkowo zainstalowanym głośnikiem :)
OdpowiedzUsuńChyba tylko Dębica jest w stanie konkurować ilością światyń z Saudi :)
UsuńTa dziura w Turkreichu, gdzie mieszkałam, nie oszczędzała na ilości meczetów :)
UsuńByłem w Turcji - to jest nic, w porównaniu do Dębicy i Saudi :)
UsuńA potem się dziwią, że niektórzy nie lubią muzułmanów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia z Halika (co zazwyczaj śpi do 8:00)
Ich kraj - ich reguły. Ale u siebie - "Nie zniese" :D Dotyczy to wszelkich działań tego typu. Chociaż bicie w dzwony w Polsce jest o szóstej - to ja już obudzony :)
UsuńAle dzwonią tylko w niedzielę, więc nie narzekajmy na nasz KK :)
UsuńTo chyba u Ciebie :)
UsuńW Ząbkach - cały tydzień :)