11/27/2014

Walka z kolorowymi abajami na Uniwersytecie

Tak jak Wam opisywałem, abaje zaczęły być coraz bardziej urozmaicone kolorystycznie.
I saudyjskie niewiasty z ochotą tej modzie się poddały, co mamy okazję obserwować :-D
Czujność tym razem wykazali na Uniwersytecie w Dammam, bo przepisy dotyczące strojów w jednostkach edukacyjnych wymagają noszenia abaji w kolorze czarnym.
System kar za nie przestrzeganie tego przepisu będzie dotyczył wszystkich placówek podległych Uniwersytetowi w Dammam.
Wykroczenia będą dokumentowane i archiwizowane.
Ale sklepy, w których są sprzedawane kolorowe abaje były kontrolowane przez przez Ministerstwo Handlu i Przemysłu we współpracy z Komisją Promocji Cnoty i Zapobiegania Występkowi.
I z tego, co zrozumiałem z artykułu, wydano zalecenia dotyczące kroju i dopuszczalnych do użycia kolorów.
Można więc domniemywać ze to, co jest obecnie dostępne na rynku ma aprobatę obu tych instytucji.
Nie wiem dlaczego, ale mam jakieś skojarzenia z jednym Ministrem IV RP, z zachowaniem oczywiście wszelkich proporcji :-D
Arabia Saudyjska jest państwem wyznaniowym, co ma (nawet dosłownie) umieszczone na sztandarach. Polska podobno nie.
Jest jednak jeszcze jedna różnica - tutaj zajęły się tym "poważnym problemem" władze uniwersyteckie, a nie Ministerstwo Edukacji.
Swoją drogą - poczytajcie komentarze do artykułu - warto :-D
Źródło - Arab News

Źródło - Arab News

14 komentarzy:

  1. Przyznaję szczerze , że jak przeczytałam , że to wariactwo z wahabitami zaczęło się w KSA zdaje się w latach 70 a wcześniej kobiety chodziły ubrane jak ich zachodnie koleżanki to długo musiałam szczęki szukać bo nie dość, że mi opadła to się jeszcze gdzieś potoczyła. Dobrze też , że ktoś zwrócił uwagę na fakt , że jeszcze 200 lat temu u nas kobieta bez jakiegoś nakrycia głowy nie wyszła na ulicę. Co do tego, ze nie jesteśmy państwem wyznaniowym to momentami mam wątpliwości. Widziałam ostatnio mapkę pokazującą gdzie w Europie obowiązuje zakaz aborcji : Polska i Irlandia. A ja tak sobie myślę , że czyjeś wynikające z religii zasady obowiązują tą osobę i powinna ona ich przestrzegać a nie pilnować żeby inni to robili narzucając im to siłą. Oj te kwestie to budzą we mnie emocje oj budzą. Nawet ładne te kolorowe czy te zdobione abaje, które wcześniej pokazywaliście na zdjęciu. Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka - to teraz mi opadła szczeka :-D Masz jeszcze gdzieś ten tekst, o którym pisałaś ? Nie szukaj klimatów sprzed 200 lat. Ja sam jeszcze pamiętam z młodych lat, ze na wsiach kobiety bez chustek na głowach nie poszły do kościoła. A pewnie i do tej pory są w Polsce miejsca, gdzie taka moda obowiązuje.

      Jak widziałaś w tekście, nie jesteś odosobniona w podejrzeniach. Bo Stala Komisja Promocji Cnoty i Zapobiegania Występkowi wcale się dla mnie w treści i sensie działania nie rożni od:
      - Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski,
      - Parlamentarnego Zespołu Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie,
      - Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich,
      - Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Życia i Rodziny,
      - Parlamentarnego Zespołu Obrony Chrześcijan na Świecie,
      - Parlamentarnego Zespołu na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej,
      - Parlamentarnego Zespołu "Stop ideologii gender!"

      Nie, nie robię sobie jaj - takie zespoły faktycznie funkcjonują w Sejmie RP w 2014 roku w kraju należącym do UE i podobno "neutralnym światopoglądowo"

      Usuń
    2. EEEEEE tym ostatnim zdaniem uprzedziłeś moje pytanie Czy to tak na poważnie ?????? Wiesz pamiętam jak byłam wyrośniętą już nastolatą i popalałam bez ukrywania się papierosy. II połowa lat 80 :) wyszłam z kina Śląsk wówczas na ul. Wspólnej się mieszczącego i zapaliłam. Mijało mnie starsze małżeństwo i pani oburzonym głosem powiedziała tak " Przed wojną to nawet dziwki na ulicy nie miały odwagi zapalić papierosa" :):):) Będę to pamiętać do końca swego oby długiego i zdrowe życia :) Co do tekstu to mam go bo to znowu relacja ze wspomnianej już książki dr Quanty Ahmed. Czy ona jakieś androny wypisuje??? tam przywołuje rozmowę z jedną ze starszych i hm bardziej wyzwolonych Saudyjek. Iwona

      Usuń
  2. Komisja Promocji Cnoty :) Ale to babeczki nie mogą sobie u krawca zamówić innych abajek? Bo te gotowce to (przynajmniej w UAE) mało kto kupuje. Ma być szyte na miarę i wymyślne bo wiadomo jaka tragedia dla kobiety jest pokazanie sie w takim samym stroju jak ktoś inny. Niby wszystkie sa w abajach ale każda musi być inna. Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu pewnie tez laski sobie szyją takowe abaje. Co do tego nie mam cienia wątpliwości. Chodzi o to, ze pewne wzory zostały zaaprobowane i nikt się ich nie czepia, nawet rzeczona komisja. Ale zawsze i wszędzie trafią się jednostki bardziej ambitne od innych i jak to mawiała moja Babci "Świętsze od Papieża" :-D

      Ps. Magda, a Ty gdzie na stale mieszkasz w tym UAE?

      Usuń
  3. Czarne abaje przy 40 st. ciepła to czysta tortura. Może chodzi o to by kobiety same nie chciały w tych obowiązkowych czarnych namiotach wychodzić z domu ? Może mężczyźni zamieną się z kobietami i sami przywdzieją czerń.Państwo wyznaniowe zawsze kieruje się fanatyzmem religijnym a to najgorszy fanatyzm jaki istnieje . Gdy rozum śpi budzą się upiory...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze - oby tylko 40 stopni było hehe. Po drugie, dlaczego wy rodacy zawsze wychodzicie z założenia że każda kobieta po prostu się wyrywa żeby w bikini wyjść na ulicę? Trudno wam się trochę otworzyć na inną kulturę, inny system wartości, odmienne postrzeganie życia, jego znaczenia i sensu? Inne wychowanie chociażby? Zapewniam was że wiele kobiet uważa swój strój jako najwyższy obowiązek - ba! Są nawet z niego dumne. W miesiącu Ramadan który ostatnio przypada w lecie, wychodzą w czerni do tego poszcząc - jeść i pić można dopiero po zachodzie słońca :) I co? Żyją kochają cieszą się i smucą uczą pracują... To nie chodzące namioty, wbrew pozorom ;) Nie musimy się wszyscy zgadzać ale możemy się zrozumieć i szanować. Nasz mózg to najgorsze więzienie.

      Usuń
    2. Po pierwsze, miedzy bikini a abaja jest pewna dyskretna roznica. Jak dla mnie dosc wyrazna, chociaz jedno je laczy - zarowno bikini jak i abaja sa bardzo, ale to bardzo niewygodne. Znam duzo znacznie wygodniejszych i praktyczniejszych okryc, ktore wiecej zakrywaja niz odkrywaja, wiec nie czuje potrzeby chodzenia w namiocie. Bikini nie mam.

      Po drugie, widuje kobiety, Saudyjki, ktore podjezdzajac pod brame firmy spowite w czern od stop do glow, w drodze do tej bramy zdaza sie rozebrac nawet z chusty, chociaz wiekszosc jednak zakrywa wlosy. W firmie na na zakazu noszenia abaji.
      Czy i one sa dumne ze swojego stroju?

      Moja sasiadka, miejscowa, kompletnie zakrywala sie tylko przy okazji wizyt u rodziny na miescie. Na co dzien nie nosila nawet abaji. Zwykle widywalam ja w kuznych spodniach i tunice plus chusta. W bikini nie widzialam ani razu.

      Gdyby wszystkie kobiety uwazaly zakrywanie sie za najwyzszy obowiazek, nie byloby widac Saudyjek w rozpietych, przeswitujacych abajach. Nie byloby rewizji w sklepach, ktorych celem jest konfiskata "nieeprawowiernych" abaj. Nie byloby calej zadymy, bo nikt mi nie wmowi, ze tu chodzi o ekspatki. Zreszta wiekszosc ekspatek ma abaje zgodne z obowiazujacym kanonem, chodzi o unikanie ewentualnych problemow.
      Nie neguje faktu, ze przywiazanie do tradycji, presja spoleczna i przywiazanie do symboli religijnych jest tu ogromne. Niewyobrazalnie chyba nigdzie indziej poza spoleczenstwami plemiennymi. NIe bede wypowiadac sie na temat teligijnosci, bo po szesciu latach mieszkania tutaj coraz mniej rozumiem islam. Ale skoro nawet tutaj pojawiają sie glosy, ze prorok kazal jedynie zakrywac kolana i lokcie, to jednak cos sie zmienia. Nie uwazam, ze wszystkie kobiety sa ucisnionymi niewolnicami abaji, ale dostrzegam tez, ze z roku na rok liczba kobiet, ktore odkrywaja twarz, lawinowo rosnie.

      Sama nosze abaje "kanoniczna" i - poza niewygoda - nie mam z nia problemu, czasmi nawet bywa przydatna ;-).

      Usuń
    3. No i jeszcze sproboj dostrzec Saudyjke po zmierzchu (ktory zapada tutaj znacznie wczesniej niz w Polsce) na słabo oswietlonej drodze, po ktorej laza jak im sie podoba. Nie ma szans.

      Ubocznym, ale bardzo brzemiennym w skutki problemem wynikajacym z calkowitego zakrywania sie kobiet, sa tutaj chroniczne niedobory witaminy D3. Programy, ktorych celem jest podawanie jej w preparatach farmakologicznych - bardzo tutaj popularne - sa groznie z powodu ryzyka jej przedawkowania a i ponoc niewystarczajacej skutecznosci syntetycznych suplementow. Rozmawialam z tutejszym lekazem, ze przeprowadzono badania przesiewowe w populacji kobiet i okazalo sie, ze problem ten praktycznie nie dotyczy ekspatek, ale za to znakomita czesc miejscowych mieszkanek miast ma stwierdzone bardzo powazne niedobory tej witaminy. W tym klimacie!!! Przy tym naslonecznieniu.

      Niemozliwe? Alez jak najbardziej. Znaczna czesc kobiet z powodu religii i kultu bialej skory na swiatlo dzienne nie wystawia ani centymetra ciala. Widuje nawet w sklepach zjawiska w czarnych skarpetach, rekawiczkach, wszelkich obowiazkowych oprzyzadowaniach na glowie z dodatkowo zarzuconym na twarz czarnym gestym welonem - gdzie ona ma szanse zlapac promien slonca?



      Usuń
    4. Bardzo mi miło Jolu że piszesz mając już jakąś styczność z tutejszym otoczeniem i kulturą bo więcej drażniące są komentarze tych którzy dużo dalej niż czubek nosa nie widzieli a czują się upoważnieni do wydawania wyroku na jakikolwiek temat. Oczywiście że są osoby które mniej lub więcej i z odmiennych powodów stosują się lub nie do umownego kodeksu okryć zewnętrznych ;) i jest okej przecież każdy jest inny. Są kobiety które chętnie noszą abaje są takie które ubierają się skromnie nie nosząc abaji ale raczej nie w Arabii z moich obserwacji i są takie które tylko czekają żeby pojawiły się odpowiednie warunki by to wszystko zrzucić nie? Nie wiem czy ekspatki jakoś bardziej stosują się do "wymagań" ubioru, raczej nie jest to od nich oczekiwane. Z witaminą D jest faktycznie problem ale nie tylko tu w krajach gdzie są obfite opady również. Tutejsze domy są skonstruowane by zapewnić mieszkańcom prywatność i jest możliwe wyjście chociaż na podwórko bez abaji - hmm może też i w bikini :) Saudyjki i nie tylko organizują przyjęcia dla kobiet np tzw istiraha w wynajętych posiadłościach często za miastem także jakieś tam okazje wyjścia na słońce są i zrobienia się na bóstwo też ;) Czy z obserwacji wybranego Polaka akurat chrześcijanina będziemy mogli dużo wywnioskować na temat jego religii? Polecam zajrzeć do Koranu i przypisów z wyjaśnieniem gdyż sam tekst Koranu musi być postrzegany ze zrozumieniem społeczeństwa do którego się odnosi jak też ze zrozumieniem historycznego kontekstu.

      Usuń
    5. Tekst Joli rzeczowy i jasny, widać że orientuje się w temacie. Twój Anonimowy niestety nie. Próbuję sobie wyobrazić Saudyjkę tłumaczącą domownikom oraz mężowi że musi wyjść w bikini na wewnętrzny dziedziniec żeby się opalić i złapać trochę witaminy D-3, ale to przekracza moją wyobraźnię. Ty Anonimowy nigdy nie byłaś w żadnym kraju arabskim. Agat

      Usuń
    6. @Agat - moglbys sie mocno zdzwic gdybys mial okazje poznac blizej srodowisko arabskich kobiet :) Wbrew temu co Ci sie wydaje opalanie sie nie jest wsrod nich niespotykane, chociaz czesciej kupuja kremy rozjasniajace skore niz preparaty do opalania :D
      Wysokie mury dobrze chronia przed wzrokiem obcych, a dom jest tutaj oaza prywatnosci i za tymi murami rozne sytuacje sie zdarzaja.

      Usuń
  4. Nie ma na świecie społeczeństwa, w którym wszyscy są tacy sami, mają takie same potrzeby, oczekiwania i możliwości. Tutaj też tak nie jest. Westernizacja jest wprawdzie bardzo widoczna, ale powszechnej mody na opalanie raczej bym nie oczekiwała zbyt szybko, ponieważ jasna skóra jest uznawana za ładniejszą, bardziej „arystokratyczną”.

    Do niedawna wyzwaniem był sam zakup zwykłego kremu bez wybielacza. Wiem, bo jestem alergiczką i po czymś takim straciłabym skórę, więc każdy słoiczek skrupulatnie badałam. Teraz preparaty z filtrami UV dostępne są nie tylko w aptece, więc popyt jest. Pytanie tylko z jakiej strony.

    Co do opalania na podwórku, obawiam się, że to może nie być takie proste. Ceny nieruchomości, zarobki i koszty życia sprawiają, że – przynajmniej u nas w Prowincji Wschodniej – duża część Saudyjczyków mieszka w blokach lub w wielopokoleniowych domach. Domy z ogrodem widuję tutaj tylko na „Ulicy Milionerów”, większość posesji to jest dom i pół metra dalej mur. Nie wykluczam, że opalać się można i w tej półmetrowej przerwie, więc może i masz rację, ale w takim razie skąd ten problem z witaminą D3?

    Poznałam tutaj lekarza, Polaka, który prowadził badania nad epidemią zachorowań na cukrzycę. Okazuje się, że Arabia jest na podium listy. 17% populacji cierpi na zdiagnozowaną cukrzycę typu II. Nie mam teraz czasu szperać w internecie (dane były przed 3-4 lat, z jakijś rządowej strony saudyjskiej), ale wśród badań przeprowadzonych na populacji kobiet po 42 roku życia, chyba ponad połowa miała cukrzycę lub stan przedcukrzycowy, a niemal wszystkie – wszystkie!!! - były zagrożone cukrzycą. Jego zdaniem, oprócz praktykowanego tutaj chowu wsobnego i braku ruchu, odpowiada za to niedobór witaminy D3. Stąd te programy podawania suplementów, bo jakoś nikt nie ma odwagi zaproponować Saudyjkom chociażby minimalne profilaktyczne odsłonięcie twarzy. A wystarczy faktycznie niewielka ekspozycja na słońce byle regularnie, a nie raz na tydzień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe co piszesz. Widzisz szansę w perspektywie 15-20 lat na dojście do standardów tureckich czy egipskich w życiu codziennym? Mam na myśli większą swobodę obyczajową, oczywiście z zachowaniem poszanowania wobec tradycji i dobrych obyczajów.

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych