12/03/2014

Wycieczka po dzielnicy Rakka

Obiecaliśmy Wam jakiś czas temu, że postaramy się w miarę możliwości publikować na blogu krótkie filmiki.
Wczoraj Szacowna Małżonka Ma Aleksandra popełniła takowy, więc poddajemy go pod Waszą krytykę.
Niestety Oli nie udało się zmienić daty w nowym sprzęcie, która od czasu do czasu będzie Wam migć w prawym dolnym rogu.
Za wszelkie niedoskonałości przepraszamy :D

23 komentarze:

  1. Filmik bardzo ciekawy,ale to wzywanie na modlitwę?Można się do tego przyzwyczaić?Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domina- można. Nie od razu, ale można :-D
      Szczególnie, ze Ty słyszałaś azan tylko z jednego meczetu. W domu kilka razy dziennie słyszę z czterech :-D
      A Ola wprost uwielbia słuchać azan

      Usuń
  2. Zaskakująco czysto-nie wiem czemu mnie ciągle wydawało się ,że tam jest dość brudno :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia - bo jest, ale raczej w dzielnicach uboższych. To są okolice bardziej "reprezentacyjne" . Ale szczura spotkasz bez problemu :-D

      Usuń
    2. Och jak tylko szczura to ok :)

      Usuń
  3. A tak schodząc z tematu dzisiejszego wpisu, wiadomo może co z konkurencją czyli blogiem Beżowy Świat? Bo wpisy urwały się 20 sierpnia? :p
    Było chyba kiedyś wspomniane, że macie kontakt między sobą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no rozleniwił się nam Marecek :-(
      Tak na serio, to jest zawalony robotą i pewnie dlatego jakoś się za pisanie zabrać nie może.

      Usuń
  4. A mi filmik się w ogóle nie wyświetla :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby to powiedział informatyk - "dziwne, bo u mnie działa" :-D

      Może to jakiś problem z You Tube.

      Usuń
    2. A ja myslalem ze to mechanicy samochodowi wymyslili

      E (K....r)

      Usuń
    3. dobrze mówi, polać mu wody podgrzanej, tak brzmi standardowa odpowiedź z IT

      Usuń
  5. Ola jesteś świetnym komentatorem, angielski też niczego sobie. W parku brakowało mi fontanny, ale to pewnie związane z deficytowym towarem, woda.
    lulu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No z tym Oli angielskim to bym nie przesadzał, bo jak się zaczyna starać mówić poprawnie, to mówi mówi gorzej niż przedszkolak

      Usuń
    2. A to ten problem chyba mają wszyscy ,którym chce się starać :)Ja bym się nie czepiała- jest nas już dwie:P

      Usuń
  6. Dzięki za ciekawy filmik. Prosimy o jeszcze! Te okropne graffiti... Myślałam, że tylko u mnie na Śląsku wypaskudzą każdą czystą ścianę. Za to kosze na śmieci - zaskoczenie na plus. Gorolica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. graffiti to nie jest wynalazek naszych czasów. Wszystko, łącznie z nazwą pochodzi z antycznego Rzymu :-)

      Usuń
  7. MNie te obierane palmy ze skory zaintrygowaly.
    Dlaczego?
    U mnie sie liscie trimming (powinnam napisac trimminguje? ale wyszlo slowo:)-przycinanie, podcinanie nie oddaje tego, cholera semantyka:)

    W kazdym razie u mnie, na Florydzie, te palmy tzn liscie przycina sie sukcesywnie z wszystkich rodzajow palm.
    Ale obedrzec ze skory?

    OdpowiedzUsuń
  8. Hejka! Dzięki za filmik, coraz lepiej sobie wyobrażam ten beżowy światek, widziałam na żywca kiedyś frg miasteczka egipskiego tj dzielnicy wcale nie hotelowej i jak teraz oglądam film to już w mojej głowie działa wyobraźnia. Zaznaczam, że nie patrzę na to przez różowe okulary.Zdaję sobie sprawę, że inaczej jest w dzielnicach hotelowych. Zawsze byłam ciekawa jak to jest poza komleksami hotelowymi. Dzięki Tobie Olu już mogę to zobaczyć. Pozdrawiam. Jola z Mazowsza.
    P.S. Pawle - Bareja to genialny reżyser. Ja też go lubię. Łubudubu łubudubu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmów będzie więcej, więc jeszcze nie raz będziesz miała okazję poznać ten kraj z ekranu komputera :D

      Usuń
  9. Mam pytanie do Oli - dużo się naczytałam, że kobiecie samej wychodzić nie wypada / nie wolno, zawsze z mężczyzną, opiekunem. Czy podczas kręcenia filmiku lub w ogóle jak np. idziesz do sklepu to musisz szanownego Wielbłąda ciągać ze sobą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiadam w imieniu Szacownej Małżonki Mej Aleksandry - Ola bardzo dużo chodzi sama, sama też robi zakupy i dotychczas nie spotkała Jej z tego powodu żadna przykrość. Wprost przeciwnie, zdarzało się Jej prosić kogoś obcego o pomoc i zawsze takową otrzymywała.
      Wypracowała sobie nawet takie układy, że Jej z zaplecza sklepu przynoszą najświeższe mleko czy owoce :D
      To wszystko jednak jest zasługą Jej charakteru i otwartości do ludzi. Mimo bariery językowej Ola świetnie nawiązuje kontakty i dzięki temu miała już przyjemność być gościem w saudyjskim domu, czego ja nie doświadczyłem przez dwa lata

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź, jestem pod wrażeniem - zwłaszcza tej wizyty w saudyjskim domu.

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych