2/22/2016

Wielbłąd i "Wściekła"

Tradycją już jest, że każda nasza fura ma jakieś imię.
Nad imieniem dla X-Terry myślałem kilka dni.
Ale już mam. :)
Nazwałem ją "Wściekła"
Nowe imię wzięło się z sytuacji, kiedy trochę za wcześnie skręciłem z drogi do roboty i lekko się zakopałem.
Wysoce poręcznym pokrętłem przestawiłem napęd na wszystkie cztery łapy, zapiałem dwójkę i depnąłem leciutko, żeby się z tego cholernego żwirku wykaraskać.
Poszła chmura kurzu, żwirek wyskoczył na wysokość pierwszego piętra, a mnie obróciło o 90 stopni.
Szybka kontra, but w podłogę i poszedł jak przecinak po zewnętrznej :-) 
Generalnie na tutejszych nawierzchniach poza głównymi drogami przy napędzie tylko na tył "Wściekła" uwielbia driftować. Ja też to uwielbiam, więc się dogadujemy :-D 
Zgodnie z parametrami, jakie znalazłem w Necie ten model ma silnik V6 VQ40DE 4.0 o mocy 269 KM.
I to się czuje pod nogą.
Wspomaganie jak marzenie, na łapach porządne terenowe Bridgestone i właściwie poza terenem cywilizowanym poruszamy się bokiem przez sporą cześć czasu :-D 
Ale jak trzeba, potrafi grzecznie jeździć, tylko ma jedną wadę - cholerną gastrofazę.
Całe szczęście, że mam całkiem przyzwoity limit na paliwo -  100 litrów dziennie :-D 
Mimo tego, że poruszam się (prawie) zgodnie z przepisami i jeżdżę stosunkowo niedużo, to stację odwiedzałem już dwa razy. Teraz na zegarze mam przejechane niecałe 100 km., a w baku już tylko resztki
W Polsce, bez firmowego limitu paliwowego, poszedłbym na żebry przez tego żarłoka :-(

:)

17 komentarzy:

  1. Ten limit 100l to na ile km driftowania ci starcza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Saril - normalnie w trasie do Muscatu jechana spokojnie i prawie zgodnie z przepisami jakieś 15l/100 km. Ale po górkach i bokiem - ponad 20. Czyli zbiornik ledwo wystarcza na jakieś 400 km. :-(

      Usuń
  2. Witam Pana Wielbłąda :) Wszystkie gniazdka i wtyczki policzone ? ładne autko ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam przedstawicielkę płci pięknej niezwykle. Gniazdka jeszcze nie ogarnięte, bo po 36 zapomniałem do czego było 10 :-)
      Wrrrr. Ale póki co mam ciepłą wodę w kranie, klima działa, lodówka też to mam lekko wywalone na temat :-P

      Wiesz, ładny Wielbłąd to i fura musi być odpowiednia :-)

      W zasobach Sulejmana znalazłem moją największą miłość czyli Hummera H2 i molestuję biedaka, żeby mi to cacko pożyczył. Jaguara, H3, dwa Jeepy, Suburbana, jakiegoś Dodge i Mustanga GT oraz resztę kolekcji pozostawiłem (na razie) w spokoju :-D

      Usuń
  3. Wielbłąd zaprawiony w rajdach po pustynnych piaskach to i z Wściekłą żarłoczką zgrany duet stworzy. Bo taki trabant dajmy na to, największą prędkość to osiągał onegdaj podczas holowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emka- żeby nie było - kiedyś jeździłem nawet maluchem, to wiem, jakie zawrotne prędkości osiągały cacka na czterech kołach made in RWPG. Kolegę, jak zatrzymali w Wartburgu za przekroczenie prędkości o 50 km/h. to koniecznie chciał dostać mandat, a nie się dogadać, bo właśnie chciał go sprzedać :-D A z Wściekłą się dogadujemy bez problemów, tylko za dużo "miśków" na drogach i cholernych radarów. Jedak posiadłem kolejny stopień wtajemniczenia w specyfice tutejszych aut.
      Przy przekroczeniu 120 km/h. zapala się migająca lampka, jak w Saudi, że przekroczyłeś speed limit. W Saudi jeszcze "Krasule" w wyjątkowo denerwujący sposób piskały. Trzeba było podkręcić radio i grzać jakieś 150 km./h to nie było tego słychać. Tu przy 150 km/h zapala się kolejna lampka. Ta pierwsza jest pomarańczowa - a ta druga - czerwona. Ciekaw jestem, czy mają kolejną lampkę i kiedy się zapala. We "Wściekłej" ta pierwsza lampka się zapala jakieś 100 -150 m. za skrzyżowaniem :-D

      Usuń
    2. Pawle,lepiej empirycznie nie sprawdzać tej trzeciej, bo może się okazać, że Wściekła zamiast błysnąć kolorem wywali jęzor na środku pustynnej drogi.
      A czerwona lampka to mi się w głowie zapaliła, ale z poślizgiem 3 tyg. temu, po przejechaniu 500 metrów od miejsca, gdzie od zawsze stał radar i gdzie jak zwykle zwolniłam grzecznie. No ale urzędasom się znudziło i przestawili nieco
      dalej ustrojstwo. Za spóżniony refleks 200 zł. i kilka punktów karnych.

      Usuń
    3. Emka - wiem, że to mało rozsądne, tylko mam na swoje (mikre, bo mikre) usprawiedliwienie dwa fakty. Dać Wielbłądom porządną furę i kazać jeździć po naprawdę świetnych drogach 120 to jak wpuścić dziecko do sklepu z zabawkami i pokazywać mu wszystkie znajdujące się tam cuda, ale nie pozwolić niczego dotknąć :-( Jest to nieludzkie i nie humanitarne :-D Jednak wstrzymam swoje zapędy, żeby sprawdzić ile faktycznie z Wściekłej da się wykręcić, bo za speeding można trafić na 24h.za kraty :-(
      Wiem na pewno, bo Imran już siedział za przejażdżkę swoim Mesiem SL 500, którego też mi obiecał pożyczyć.

      Usuń
  4. Chata, samochod, paliwo, wszystko dają, w GCC to żyć nie umierać :D
    Manual?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, tak się spodziewałem, bo manuala w GCC spotkać, to podobnie jak w USA.
      Tylko to zdanie o zapięciu "dwójki" mnie troche zdezorientowało, no ale w AT też się da jakby nie patrzyć.
      Tam to dają firmówki z porządnymi silnikami, a nie jakieś 1.6CRDI jak w Europie

      Usuń
    2. Na pierwsze auto miałem wlaśnie 4.0l w automacie, i tak juz mi zostało że mam trochę "amerykańskie" podejście do motoryzacji

      Usuń
    3. sln- a wcale nieprawda. Większość pickupów firmowych ma manuala.
      Jednak X-Terry i inne Nissany nie pickupy mają automaty, czerwone kierunkowskazy, ale działające normalnie a niej jak w amerykanach i liczniki w kilometrach. Ciekawe, na jaki rynek są produkowane, bo takiego rozwiązania jeszcze nie widziałem.
      Skrzynia jest podobna jak w Jeepach. Masz 1,2,3, D i możliwość przełączenia na skrzynię sekwencyjną.
      Paliwo jak na Zatokę drogie, bo za Super cena to 1,65 PLN. Tylko to i tak dużo lepiej, niż ok. 5 PLN w kraju, to i silnik może być normalny a nie wyżyłowany, który padnie jak kawka po 200k. km.

      Sln- ja pierwszego automata dostałem jakieś 10 lat temu, jako służbowe. Broniłem się jak głupi, bo to nie uchodzi, żeby z babską skrzynią jeździć. Jednak po krótkim czasie i podróżach po zakorkowanej Wawie już nie kupuję aut z manualem, bo się za wygodny zrobiłem.

      Usuń
    4. No tak, pickupy "robocze" i dostawczaki to tak - nie doprecyzowalem - mowilem generalnie o osobwkach i SUVach. Prawie kazda z tych osobowych Corolli, Kii, Hyundaiów itp nad Zatoką to jednak automat, podobnie jak w USA. Idziesz do wypozyczalni i same AT, inaczej niz w Europie, zdecydowanie bardziej amerykansko jest pod tym wzgledem. A jesli chodzi o wersje to w wiekszosci marek są normalnie "Middle East Domestic Market", jako osobny rynek wzgledem Europe czy North America, czesto zreszta maja tez np wydajniejsze chlodzenie i mocniejsza klimę względem EU/US.
      Paliwo w GCC coraz drozsze, a w Europie coraz tansze :D
      Po zeszłorocznym ucięciu dotacji paliwowych w UAE, czytalem ostatnio ze w Saudi cena na stacjach tez poleciala do gory o prawie polowe, choc nadal jest bardzo tanio
      Jakie 5zł Panie? Wczoraj tankowałem PB95 po 3,77zł :)
      Ale wiadomo, ze roznica i tak jest ponad dwukrotna. No ale już nie ponad pięciokrotna, jak 3 lata temu.

      Usuń
    5. sln- to prawda, ze tutaj ludzie nie lubią się przemęczać wachlowaniem biegami.
      Tylko jeżeli chodzi o światła to z tym GCC market to tez nie do końca tak ze jest jeden standard, bo w Saudi miałem normalne, żółte kierunki.
      W Saudi paliwo zaczęło kosztować o 30% drożnej czyli płacisz prawie 1 SAR za litr, czyli ponizej 1 PLN.
      Dałoby się żyć nawet przy apetycie Wścieklej, ale tu już byłoby słabo, jakbym miał sam płacić.

      Usuń
    6. Hmm,stąd napisałem "w większości marek" (i modeli), a nie w każdym :D
      Aż sobie wpisałem w googlach tą Xterrę - i to jest taki Nissan z niej, że nigdy nawet nie była produkowana w Japonii, a jedynie w Ameryce, haha. A wersja na Bliski Wschod moze byc bliźniacza np z kanadyjską, bo w Kanadzie też używają kmh zamiast mph, kto ich tam wie, trzeba by przestudniować model. W każdym razie fajne uniwersalne auto szczególnie jak na ten kraj :)

      Usuń
    7. sln - czyli taki standard bardziej ogólnorozwojowy niż jakiś :-)
      Faktycznie większe, bardziej wydajne chłodnice to jedyny wspólny element wyposażenia na tym rynku.
      Bo światła, w tym przeciwmgielne też są rożne. Chociaż tutaj nie widziałem "czysto" amerykańskich świateł, a jest tu sporo Mustangów. Nie spotkałem jeszcze ani jednej fury, których na tony spotkasz w UAE, Bahrajnie czy nawet w Saudi. Żadnych bryk na "pełnym wypasie" Na przykład Sulejman ma 9 samochodów, ale tylko takie bardziej normalne - żadnych wybuchów. Prowadzi rozliczne interesy, ma dwa sklepy, ma kilka domów pod wynajem i pewnie jeszcze inne źródła dochodów, o których jeszcze nie wiem, więc na pewno byłoby Go stać na np. MB - G Klasse 63 AMG.
      Tak jak pisałem wcześniej to raczej regionalny odpowiednik Szkotów :-D

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych