Dla przybywających tu „żółtodziobów zatokowych” ogromnym
wsparciem i kopalnią wiedzy są Iwonka i
Robert.
Pomogli mi zrobić zakupy, pokazali najważniejsze miejsca w okolicy, przekazali niezbędne informacje, których na próżno będziecie szukać na stronach MSZ czy w Ambasadzie.
Zawieźli mnie do banku, żebym wymienił walutę bo mimo stałego kursu riala do dolara w sklepach można płacić tylko rialami.
I wszystko to w środę – czyli tutejszy odpowiednik naszego piątku, kiedy Robert podpierał się już nosem ze zmęczenia po całym tygodniu pracy.
Naszym „kaowcem” jest Rysiu – człowiek - instytucja, posiadający informacje o wszystkich ważnych i interesujących wydarzeniach w Al.-Khobar.
Nie bez znaczenia jest jego długoletni pobyt w Arabii Saudyjskiej.
Wokół tych trzech osób koncentruje się życie sporej części polskiej „community” w Al.-Khobar.
Dzięki ich pomysłom nie popadniecie w weekendową depresję, bo zawsze znajdą coś ciekawego do zrobienia.
Pomogli mi zrobić zakupy, pokazali najważniejsze miejsca w okolicy, przekazali niezbędne informacje, których na próżno będziecie szukać na stronach MSZ czy w Ambasadzie.
Zawieźli mnie do banku, żebym wymienił walutę bo mimo stałego kursu riala do dolara w sklepach można płacić tylko rialami.
I wszystko to w środę – czyli tutejszy odpowiednik naszego piątku, kiedy Robert podpierał się już nosem ze zmęczenia po całym tygodniu pracy.
Naszym „kaowcem” jest Rysiu – człowiek - instytucja, posiadający informacje o wszystkich ważnych i interesujących wydarzeniach w Al.-Khobar.
Nie bez znaczenia jest jego długoletni pobyt w Arabii Saudyjskiej.
Wokół tych trzech osób koncentruje się życie sporej części polskiej „community” w Al.-Khobar.
Dzięki ich pomysłom nie popadniecie w weekendową depresję, bo zawsze znajdą coś ciekawego do zrobienia.
Pozdrowienia dla całej polskiej ekipy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - przekażę pozdrowienia, tylko ... chciałbym wiedzieć od kogo :)
UsuńZa chwilę to Ty będziesz mógł robić za "wsparcie i kopalnię wiedzy" dla nowo przybywających tu ;)
OdpowiedzUsuńAle rzeczywiście, początki w KSA są... intrygujące, jak w niewielu krajach.
Iw jest szansa, bo się uczę od najlepszych :) ale do pewnego standardu gwarantowanego przez wymienione powyżej osoby to jeszcze lata upłyną zanim osiągnę poziom "master of Al-Khobar guide" ;-D
UsuńRyś kaowiec :-))
OdpowiedzUsuńA Rysiek wie, że Ty go tak nazywasz? :-)
Rysio nie wie (chyba), ale to prawda szczera :)
UsuńZawsze znajduje coś ciekawego do zrobienia, wie o wszystkich imperazch kulturalnych w okolicy. Wystarczy tylko Go poprosić, to załatwi bliety czy zaproszenia :D
Witam, może uzyskam pomoc bo właśnie w tym tygodniu będę miał jeden dzień wolny w Khobar i jako fotoamator nie bardzo wiem co mam robić ... W Rijadzie sobie poradziłem z tym fantem (zdjęcia są na Picasie) a tutaj ? Poza Corniche (?) pozostaje wycieczka "w interior" ? Jakieś podpowiedzi ?
OdpowiedzUsuńTylko co chcesz focić na Cornisch'u ? -jedyne, co mi przychodzi do głowy to z tego miejsca fajnie wyjdzie most do Bahrajnu. Miasto ma ciekawą architekturę, więc coś ciekawego "upolujesz" :)
UsuńCiekawą architekturę ma Khobar czy Bahrain ? Czy też lepiej zrobić wycieczkę z jakimś lokalnym przewodnikiem poza Khobar ?
UsuńCzy do Bahrajnu potrzebna jest wiza (jeżeli propozycja architektury dotyczyła właśnie Bahrainu) ?
I dziękuję za odpowiedź. I liczę na więcej ...
Pozdrawiam - Jacek
Khobar jest dość ciekawe architektonicznie. Do Bahrajnu - to zależy jak się uda :) Mnie się raz udało dostać wizę mimo tego, że teoretycznie nie powinienem jej dostać, (pisałem już o tym na blogu).
UsuńNie wiem gdzie szukac przewodnika :(