3/23/2013

"Szybcy i wściekli 7" - Al-Khobar racing :-)

Wczoraj przejechałem jakieś 130- 150 km, ale to się nie liczy, bo jechałem w konwoju z całym "polskim gangiem", z Robertem i Przemkiem za kierownicami :D
Teraz relacja z pierwszej, dłuższej samodzielnej wyprawy i nowości, jakich nie byłem w stanie opisać jako pasażer:
Jak zmieniasz drogę, czyli musisz wjechać na sąsiednią drogę szybkiego ruchu zawsze się znajdzie jakiś nadgorliwy, który ci miga długimi. Masz jechać, bo się panu spieszy.
Nieważne, że na tej drodze, na którą chcesz wjechać jest na wszystkich pasach sznur samochodów goniących ponad „paczkę” Masz jechać i już :)
Pokazałem takiemu jednemu „międzynarodowy znak pokoju” to się wyluzował.
A później jak już wjechał na upragnioną drogę, to zaczął jechać jak wóz konny, bo zaczął deszcz kropić :D Usiadłem mu więc  „na ogonie” i dawaj długimi po lusterkach :D.
I tak skończyło się jego kozakowanie :)
Jak się robi ciemno, to nie widać „leżących policjantów” bo są nieoznakowani, więc na drodze, która wygląda normalnie wpadacie z normalną (120 - 150 km/h) prędkością na taki wynalazek.
Dobrze, że koleś przede mną wyfrunął na pół metra w górę, to ja zdążyłem wyhamować.
To na gorąco tyle.

ps. Cierpię nadal na brak aparatu fotograficznego, więc wszystkie zdjęcia są "pożyczone"

Zdjęcie z Onetu - autostrada w okolicach Riyadh

Autostrada Dhahran - Al-Khobar którą codziennie jeżdżę


7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ano pada :) Czasami nawet potrafi lać całkiem porządnie. Podobno 2 dni temu w nocy zdrowo lało, ale nie mogę tego potwierdzić bo spałem jak zabity :)

      Ze śniegiem krucho, ale może i na to się kiedyś załapię :D ;D :D

      Chłopaki, jak im mówię ile śniegu w Polsce napadało robią bardzo uczone miny, ale większość z nich "czegoś takiego " w życiu nie widziała :D

      Usuń
  2. Nie wiem jak tam u was traktuje się Saudyjczyków i co oni mogą zrobić ale w Emiratach lepiej lokalnych kierowców nie denerwować. Może sie to skończyć wizytą na policji i nawet deportacją. Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był hinduski "rajdowiec", Saudyjczy jeżdzą lepiej.
      Na nich tylko czasami trąbię, kiedy zajeżdzają mi drogę, ale o to nikt tu nie ma pretensji, to taki normalny sposób komunikacji :)

      Pierwszym, którego widziałem, jak pokazuje tu "Międzynarodowy Znak Pokoju", był ....saudyjski żołnierz (gest był adresowany do taksówkarza :-) )

      Usuń
  3. Komentarz troche nie na temat - ale patrze na prognozę pogody u Ciebie i na mój termometr za oknem (teraz -12 stopni) i baaaaaaaaaaaardzo Ci zazdroszczę
    Aska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko u Was za chwilę bedzie piękna wiosna, a ja będę się gotował we własnym sosie, bo za jakieś dwa miesiące temperatury dojdą do 45-50 stopni

      Usuń
    2. Nie narzekaj, boska klimatyzacja....w domu i zagrodze!

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych