Drugą część fotorelacji zaczynamy od najlepiej zapamiętanych historyjek, do których udało się zrobić zdjęcia i kilku informacji na temat Sri Lanki
Jednym z największych bogactw Sri Lanka są kamienie szlachetne Kopalnie kamieni księżycowych to jedyne tego rodzaju miejsca na świecie. Legenda głosi, że kamienie księżycowe powstają dzięki specjalnemu oddziaływaniu magnetyzmu księżyca na miejsce, gdzie kopalnia jest usytuowana. Dowodem na to ma być fakt, że takich kamieni nie można znaleźć nawet w niewielkiej odległości od kopalni.
Postać widoczna na zdjęciu poniżej otrzymała od nas ksywę „Dziadek Żwirek” Dlaczego?
Ano dlatego, że tak naprawdę, te kamienie wydobywa się z dużej głębokości i nikt ku uciesze gawiedzi, nie będzie przerywał pracy.
No więc sprytny właściciel kopalni zatrudnił „Dziadka Żwirka”
Na czym polegała jego praca?
Jedna osoba wypatrywała autobusu z turystami.
Kiedy się pojawiał takowy na horyzoncie – „Dziadek Żwirek” kopytkował do wykopu i na zamówienie wynurzał się z czeluści – pozując, a i owszem - za dodatkową opłatą. Na oczach turystów fachowo (niczym na Dzikim Zachodzie) w płucze szukał kamieni - jak ich nie było, to „dyskretnie” je wyjmował z kieszeni i wrzucał do płuczki.
Oczywiście – też były do kupienia jako „oryginalne, świeżo wypłukane” :D
Łodzie, które widzicie, są darami ofiarowanymi bądź przez turystów bądź poprzez zbiórki w różnych krajach, które miały miejsce po tsunami. Ta, która jest na pierwszym planie – była ofiarowana przez Niemców.
My też zorganizowaliśmy zbiórkę namawiąjąc do udziału poznanych na Lance Polaków. Kupiliśmy „poniemiecką” łódź (którą sprzedał nam poprzedni właściciel, mimo, że dostał ja w prezencie) i ….... przemalowaliśmy na biało-czerwono
Na zdjęciu Kalu ze swoją łodzią
To jest przedstawiciel najbardziej uzależnionego od gorzały gatunku zwierząt na Sri Lance :) Pozostawienie drinka bez opieki kończyło się ... brakiem drinka po kilku minutach. Ulubionym trunkiem tych małych opojów jest...rum z colą
Księżniczka Dulmini z kuzynkami podczas ferii "zimowych" :)
Metoda „mało mechanicznego" pozyskiwania włókna kokosowego ;) Z włókien kokosowych produkuje się m.in. bardzo wytrzymałe liny używane do wyciągania sieci rybackich.
Colombo.
To właśnie ten "wesołek", kiedy zobaczył, że mu robię zdjęcia próbował mnie wystraszyć przeładowując "kałacha"
Jak widać na załączonym obrazku - efekt odniósł mizerny :D
W Colombo obowiązuje całkowity zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych.
Jednym z największych bogactw Sri Lanka są kamienie szlachetne Kopalnie kamieni księżycowych to jedyne tego rodzaju miejsca na świecie. Legenda głosi, że kamienie księżycowe powstają dzięki specjalnemu oddziaływaniu magnetyzmu księżyca na miejsce, gdzie kopalnia jest usytuowana. Dowodem na to ma być fakt, że takich kamieni nie można znaleźć nawet w niewielkiej odległości od kopalni.
Postać widoczna na zdjęciu poniżej otrzymała od nas ksywę „Dziadek Żwirek” Dlaczego?
Ano dlatego, że tak naprawdę, te kamienie wydobywa się z dużej głębokości i nikt ku uciesze gawiedzi, nie będzie przerywał pracy.
No więc sprytny właściciel kopalni zatrudnił „Dziadka Żwirka”
Na czym polegała jego praca?
Jedna osoba wypatrywała autobusu z turystami.
Kiedy się pojawiał takowy na horyzoncie – „Dziadek Żwirek” kopytkował do wykopu i na zamówienie wynurzał się z czeluści – pozując, a i owszem - za dodatkową opłatą. Na oczach turystów fachowo (niczym na Dzikim Zachodzie) w płucze szukał kamieni - jak ich nie było, to „dyskretnie” je wyjmował z kieszeni i wrzucał do płuczki.
Oczywiście – też były do kupienia jako „oryginalne, świeżo wypłukane” :D
Łodzie, które widzicie, są darami ofiarowanymi bądź przez turystów bądź poprzez zbiórki w różnych krajach, które miały miejsce po tsunami. Ta, która jest na pierwszym planie – była ofiarowana przez Niemców.
My też zorganizowaliśmy zbiórkę namawiąjąc do udziału poznanych na Lance Polaków. Kupiliśmy „poniemiecką” łódź (którą sprzedał nam poprzedni właściciel, mimo, że dostał ja w prezencie) i ….... przemalowaliśmy na biało-czerwono
Na zdjęciu Kalu ze swoją łodzią
To jest przedstawiciel najbardziej uzależnionego od gorzały gatunku zwierząt na Sri Lance :) Pozostawienie drinka bez opieki kończyło się ... brakiem drinka po kilku minutach. Ulubionym trunkiem tych małych opojów jest...rum z colą
Księżniczka Dulmini z kuzynkami podczas ferii "zimowych" :)
Metoda „mało mechanicznego" pozyskiwania włókna kokosowego ;) Z włókien kokosowych produkuje się m.in. bardzo wytrzymałe liny używane do wyciągania sieci rybackich.
Colombo.
To właśnie ten "wesołek", kiedy zobaczył, że mu robię zdjęcia próbował mnie wystraszyć przeładowując "kałacha"
Jak widać na załączonym obrazku - efekt odniósł mizerny :D
W Colombo obowiązuje całkowity zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych.
Znow rewelacyjne zdjecia :)! a inicjatywa z lodka fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńTakich "akcji" mamy na koncie więcej, ale skromność mi nie pozwala ich opisywać :)
UsuńCudowne miejsca!!!
OdpowiedzUsuńA jak ładnie sfotogafowane :)
UsuńMusze poczytac wiecej, bo Sri Lanka jakos mi sie z niczym szczegolnym nie kojarzy. Coz to za ksiezniczka DUlmini?
OdpowiedzUsuńPewnie bardziej kojarzy Ci się jako Cejlon :)
UsuńKsiężniczka Dulmini to córka naszych przyjaciół, którymi się staramy opiekować w miarę naszych możliwości
no kojarzy mi sie ...z herbata! ;)
UsuńI bardzo dobrze Ci się kojarzy :) Ale mają jeszcze słonie, kobry i krokodyle oraz przepiękne plenery.
Usuńjak mnie się już marzy taka daleka, egzotyczna podróż, pozazdrościć!:)
OdpowiedzUsuńTo zrób tak jak w reklamie Nike - "Just do it".
UsuńJeżeli byłabyś zdecydowana, to podeślemy Ci kontakty :)
Wow, ile ciekawych informacji, dawac jeszcze! ;)
OdpowiedzUsuńJak Ola zrobi remanent w fotkach, bo te, które publikowaliśmy wcześniej już się skończyły
UsuńN i e s a m o w i t y blog! Jestem teraz w pracy i zamiast zając się tym co powinnam, to ja siedzę i czytam te wciągające mnie historie.. a o zdjęciach już nie wspomnę. Fantastyczne!
OdpowiedzUsuńDzięki za chwile oderwania...
Niezmiernie mi miło to czytać :)
UsuńTylko nie daj się złapać - niechciałbym, żebyś sobie przeze mnie kłopotów narobiła :D
Nawet nie wiesz, jak za za Sri Lanką tęsknię. I właśnie tak sobie myślę, że może by tak spróbować w tym roku odwiedzić ją raz jeszcze....
OdpowiedzUsuńMy planujemy wypad w grudniu. Jakby się zgrać terminami to byłoby fajnie :)
Usuń