Po powrocie na moje saudyjskie włości musiałem pouzupełniać stan posiadania dóbr wszelakich.
A to chusteczki do ocierania potu, a to szampon, bo się kończy, jakąś paszę treściwą dla Wielbłąda wygłodniałego, owocki, warzywka itp.
Ale ponieważ moja ulubiona „HiperPanda” jest w częściowym remoncie, to za cholerę nic w niej nie można znaleźć.
Jakoś to jednak poogarniałem i poszedłem kupić wyżej wymieniony szampon.
Znalazłem nowy produkt Vatika Nourish & Protect Shampoo, to go sobie zanabyłem drogą wymiany towarowo - pieniężnej.
Po przyjściu do domu okazało się, że to chyba nie do końca dla mnie szampon.
Bo po jaką cholerę mi do moich siwo-blond włosków henna ?
Oczywiście, dla Małżonki Mej Aleksandry będzie jak znalazł, a ja muszę kopytkować po następny....
Tym razem jednak sprawdzę skład na naklejce
A to chusteczki do ocierania potu, a to szampon, bo się kończy, jakąś paszę treściwą dla Wielbłąda wygłodniałego, owocki, warzywka itp.
Ale ponieważ moja ulubiona „HiperPanda” jest w częściowym remoncie, to za cholerę nic w niej nie można znaleźć.
Jakoś to jednak poogarniałem i poszedłem kupić wyżej wymieniony szampon.
Znalazłem nowy produkt Vatika Nourish & Protect Shampoo, to go sobie zanabyłem drogą wymiany towarowo - pieniężnej.
Po przyjściu do domu okazało się, że to chyba nie do końca dla mnie szampon.
Bo po jaką cholerę mi do moich siwo-blond włosków henna ?
Oczywiście, dla Małżonki Mej Aleksandry będzie jak znalazł, a ja muszę kopytkować po następny....
Tym razem jednak sprawdzę skład na naklejce
hehe = ja kiedyś też podobnie zrobiłam zakup życia po prostu..tylko że szampon był psi (słowo daję na etykietce nie było tego kochanego czworonoga) a że to było na Węgrzech - a kto umie czytać po węgiersku heheeh:))
OdpowiedzUsuńTo mnie przebiłaś :)
UsuńAle faktycznie, Ty nie miałeś szans na sprawdzenie co kupujesz - u mnie zwyciężyło zwykłe lenistwo :)
szampon z henną? ale jak to działa? :)
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam, ale z tego co wiem,to henna jest do ciemnch włosów.
UsuńMoże jakiś specjalista się wypowie ?
Ja jestem świrem w kwestii czytania składu, a niedawno jeszcze doszło postanowienie niekupowania kosmetyków testowanych na zwierzakach (dlatego tak się zainteresowałam Himalayą). Chętnie przetestowałabym taki szampon, ciekawam efektów. A co do nieczytania opisów i ogółem nieprzyglądania się co się bierze - mój chłopina kiedyś miał mi kupić błyszczyk do ust, a kupił... lakier do paznokci. Prawie to samo ;)))
OdpowiedzUsuńA kupł chociaż błyszczący ten lakier ? :D
UsuńJakiś czas pracowałem w firmie produkującej kosmetyki to lakier od błyszczyka odróżniam bo produkowali i to i to :D
Kupił z brokatem - to był dokładnie lakier do robienia wzorków na tipsach. W sam raz dla kobiety, która nigdy nie cudowała w ten sposób z paznokciami :)))
UsuńAle przynajmniej się błyszczał, czyli zadanie wykonane :)
UsuńMiał się błyszczeć to się błyszczał. A że Ty sobie tym nie chcesz ust smarować to już nie Jego wina :-D
henna może być również bezbarwna, poprostu wzmacnia włosy ot tyle.
OdpowiedzUsuńDzięki - dobrze widzieć. Do tej poru uważałem, że henna musi barwić na ciemno, bo taka jej uroda :)
UsuńA tu proszę - może być i bezbarwna.