8/30/2013

Zmiany w prawie czyli walka z przemocą domową w Arabii Saudyjskiej

Znalazłem artykuł, w którym został poruszony temat zmian w saudyjskim prawie dotyczącym przemocy domowej wobec kobiet.
To jest zmiana, jak na stosunki społeczne w Arabii Saudyjskiej,  rewolucyjna.
Tutaj „my house is my castle” jest jeszcze bardziej prawdziwe niż w Wielkiej Brytanii czy USA.
Spojrzenie na jakąkolwiek kobietę jest dużym nietaktem, a już ingerencja w wewnątrzrodzinne sprawy – niewyobrażalna.
Nie znam skali problemu, plakatu, o którym mowa w artykule też nie widziałem.
Pisałem już, że Arabia Saudyjska się zmienia, ale tempo tych przemian jest naprawdę ogromne.
Tym, którzy tu nie mieszkają taki zapis w prawie wydaje się zupełnie normalny i naturalny.
Tutaj to obyczajowa rewolucja.
I co ważniejsze - żyjąc i pracując wśród Saudyjczyków (choć jeszcze dość krótko) wiem jedno.
Jeżeli już podjęto taką decyzję, to będzie ona realizowana z całą konsekwencją.
A to duża różnica. W Europie dużo się niby o tym mówi (również u nas) ale efekty moim zdaniem nie są zachwycające.
Tutaj prawo będzie egzekwowane z całą surowością.
Owszem, jak wszędzie będą „nietykalni” ale zdecydowanie będzie ich mniej niż w Europie, bo tu nikt sobie nie da zamknąć ust "nietolerancją”, „różnicami kulturowymi”,
„rasizmem” i innymi „izmami”

Link do artykułu 

Plakat kampanii wzywającej do zaprzestania przemocy wobec kobiet w Arabii Saudyjskiej

18 komentarzy:

  1. Widzialam reklamowki w TV. Zwlaszcza w okolicach ramadanu jest wiele kampanii spolecznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądam telewizji, to dlatego nic nie wiem ;)
      Ale przyznasz, że to tutaj to coś więcej, niż tylko ramadanowa akcja ?

      Usuń
  2. Bezczelnie zwalę winę na swoją niską produktywność w pracy na płodność Waszego bloga - co zajrzę do siebie, widzę na liście blogów, że pojawiło się coś nowego i zamiast wsiąść się do roboty, wchodzę i czytam :)))

    Nie słyszałam o tej kampanii, ale wygląda zacnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja się dzisiaj wżiąłem do roboty :) Mam weekend, mam wenę to piszę :)
      Kampania to pół sukcesu.
      Zmiany w prawie - sensacja, przynajmniej dla mnie.

      Usuń
  3. Prawdę mówiąc taka sytuacja kobiet (i nie tylko ich) zarówno w krajach arabskich jak i w każdym innym miejscu jest dla mnie czymś niepojętym. Mam dość sprawną wyobraźnię, jednak wciąż nie umiem sobie zbudować modelu mechanizmu, który prowadzi do takiego okrucieństwa. Niby wiem, że dyskryminujące prawo, model wychowania, otaczająca kultura... Ale do tego wszystkiego musi dojść coś nieludzkiego albo jakiś rodzaj dewiacji, albo może chodzi o zasadę, że przemoc w pewnym stopniu się "dziedziczy" (innymi słowy: przemoc rodzi przemoc). A najbardziej mnie interesuje, jak wyglądają losy kobiet, które sprzeciwiają się takim praktykom. No i czy w kulturze arabskiej istnieje coś podobnego do znanej w naszej kulturze "miłości romantycznej" (nie wiem jak to inaczej nazwać), czyli czegoś, co oprócz różnych praktycznych potrzeb scala związek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to pytanie nie umiem odpowiedziec, ale podobnie nie umiem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego takie historie zdarzają sie w Polsce. Ani wykształcenie ani pozycja społeczno-zawodowa nie uwalnia od tego typu zachowań - vide przykład brytyjskiej dziennikarki i jej męża milionera (Charles Saatchi i Nigella Lawson)

      Rozwiń co rozumiesz pod pojęciem "miłości romantycznej". Czy ludzie się w sobie zakochują ? Tak, ale jakie to ma przełożenie na aranżowane małżeństwa - pojęcia nie mam.

      Usuń
    2. To jest właśnie dziwne. Mam wrażenie, że u nas ludzie stosujący przemoc domową to przeważnie tacy, u których można zdiagnozować zaburzenia osobowości. Czy więc Polak-przemocowiec jest osobą zaburzoną, a np. Saudyjczyk - "tylko konserwatystą" (osobą przywiązaną do "tradycji")?

      O tą miłość nie będę już pytać, bo tego i tak się w komentarzach raczej nie wyjaśni. Może powinnam dowiedzieć się, czy istnieje coś takiego jak ideał miłości w islamie.

      Usuń
    3. Nie jestem psychologiem społecznym - tylko prostym inżynierem od pożarów :) Nie jest moim zdaniem tradycją przemoc domowa, ale jest tradycją nieingerowanie w cudze sprawy rodzinne. Takie sprawy załatwia się w gronie rodu, a nie przy pomocy "obcych"
      U nas się to nazywa "znieczulicą społeczną" ale nie wynika z tradycji czy kultury tylko z niechęci do kłopotów czyli zeznań w sądzie, prokuraturze itp. lub po prostu do utraty własnego czasu wynikającej z zaangażowania w takie sprawy.
      Co do miłości w świecie Islamu też nie jestem kompetentny (całkowity brak dośiwadczeń), ale są tu dziewczyny mające praktykę w tej materii to Cię może oświecą :)

      Usuń
  4. najważniejsze jest to żeby ludzie zrozumieli, że przemoc jest zła - jak się nie przeformatują mózgi to słaby rezultat wszelakich kampanii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ale takie kampanie pokazują że problem istnieje. I tak jak w KSA może doprowadzić do zmian w prawie, dając narzędzie do przeciwstawiania się takim praktykom.
      Jak koleś posiedzi w saudyjskim więzieniu, to mu się przemoc przestanie podobać

      Usuń
  5. Przemoc domowa jest wszędzie
    W Polsce były dwie kampanie Dom to nie ring oraz Bo zupa była za słona
    Dla mnie damscy bokserzy to banda zakompleksionych tchórzy
    A i jeszcze jedno słyszałem dwóch przypadkach gdzie saudyjskie kobiety same chciały się rozwieść. Pierwsza Saudyjka co rozwiodła się z mężem i odebrała mu dzieci bo ja bił czy coś w ten deseń
    Ale niestety straciła prace
    Druga Saudyjka rozwiodła się z mężem bo tamten umieścił jej numer telefonu pod hasłem Guantanamo
    Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kmapana z zupą była moim zdaniem chybiona, bo ilość memów była powalająca. Mnie się najbardziej podbał mem z obitym kolesiem i podpisem "bo sąsiadka ma nowe futro"
      Ten Saudi, który miał żonę wpisaną jako "Guantanamo" to może jest szczęśliwy, że się z nim rozwiodła :) Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby swoja żonę lać. Przeciwnik żaden, a są inne metody, żeby rozładować swoje frustracje. A jak Ci nie pasuje życie z nią to tutaj wystarczy powiedzieć trzy razy "nie chcę cię" i pani wraca do domu.

      Usuń
    2. Bo sąsiadka ma nowe futro albo Bo znowu nie miała orgazmu
      Natomiast gdzieś kiedyś było o przemocy w Indiach
      Niewykształcone Hinduski twierdziły że im się to należy
      Z tym< nie chcę cię> to słyszałem ale pod postacią
      1.Fascet wysłał zonie 3 takie sms-y bo za długo była na zakupach
      2.Facet powiedział to przez sen :) ale wzieli ponowny ślub
      Marek.

      Usuń
    3. To znaczy, że "jak bije to znaczy że kocha" czy co ???
      U nas też się spotkałem z taką sytuacją.
      Ad 1 Może przychodziły mu rozliczenia karty on-line i doszedł do wniosku, że rozwód go taniej wyjdzie niż jej dalsze zakupy :D
      Ad 2 Ludzie faktycznie dziwne kwestie potrafią przez sen wrzucać :)

      Usuń
    4. Paweł mi chodziło o tekst Rozwodzę się z tobą

      Usuń
    5. To tak jak mi :)
      Ad1 i Ad 2 jest do Twojego numeru 1 i 2

      Usuń
    6. Wiem że ad 1i2 to odnośniki

      Usuń
    7. OK, bo ja się już sam pogubiłem :)

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych