Paweł zapoznał się już przez Skype ze swoimi nowymi Przyjaciółmi i zgodnie z życzeniem Ani nadał im imiona.
Miś został nazwany Stanisławem na cześć Stanisława Barei, reżysera kultowej komedii.
Wielbłąd zaś otrzymał imię Mel - jako zdrobnienie od "Camel" .
Dopóki Paweł nie otrzyma wszystkich stosownych papierów niezbędnych do mojego wyjazdu do Arabii Saudyjskiej, Mel i Stasio będą zwiedzać Polskę,
Później wraz ze mną udadzą się do Doha, gdzie po prawie trzech godzinach oczekiwania polecimy do Pawła do Dammam :)
Mamy nadzieję, że na tym podróże Mela i Stasia się nie zakończą, zwłaszcza, że nasze plany wakacyjne są jak zwykle baaaaaardzo różnorakie, a pojedziemy pewnie zupełnie gdzie indziej, niż było to w planach :)
Jak na razie Mel i Stasio mają szanse poznać Sri Lankę, Indie, Tajlandię lub Kubę. Czyli pewnie skończy się na Dominikanie, Laosie czy innych Chinach
Prawie jak zawsze:)
Jest też szansa, że będą mieli okazję ponurkować z Parzystokopytnym w Zatoce Arabskiej.
Ani serdecznie dziękujemy za wspaniały prezent
a Was zachęcamy do odwidzenia Jej bloga i zamówienia sobie Małego Mulinowego Przyjaciela
Mel i Stasio w paprykowym świecie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych