Tak mnie dziś naszło na wspomnienia z wyjazdu do Petry.
Nie będę tu przytaczał informacji za Wikipedią, bo to możecie sprawdzić sami jeśli będziecie zainteresowani.
Petrę zwiedzaliśmy w gronie dwojga Amerykanów i pary Kanadyjczyków. Wszyscy objuczeni sprzętem fotograficznym niczym choinki.
Sam osprzęt fotograficzny Gadziny ważył około 8 kg, a ta mała "zołza" nigdy nie chce mi go oddać do niesienia, bo Jej zdaniem za dużo czasu zajmuje wówczas sięganie po potrzebny obiektyw.
Dlaczego piszę o wadze sprzętu ?
Ano dlatego, że drogę powrotną czyli około 7 kilometrów, (bo nas trochę dalej poniosło niż zazwyczaj chodzą turyści) pokonaliśmy w 25 minut, żeby zdążyć na autobus :)
Nie będę tu przytaczał informacji za Wikipedią, bo to możecie sprawdzić sami jeśli będziecie zainteresowani.
Petrę zwiedzaliśmy w gronie dwojga Amerykanów i pary Kanadyjczyków. Wszyscy objuczeni sprzętem fotograficznym niczym choinki.
Sam osprzęt fotograficzny Gadziny ważył około 8 kg, a ta mała "zołza" nigdy nie chce mi go oddać do niesienia, bo Jej zdaniem za dużo czasu zajmuje wówczas sięganie po potrzebny obiektyw.
Dlaczego piszę o wadze sprzętu ?
Ano dlatego, że drogę powrotną czyli około 7 kilometrów, (bo nas trochę dalej poniosło niż zazwyczaj chodzą turyści) pokonaliśmy w 25 minut, żeby zdążyć na autobus :)
Ale na piechote te 7km czy na osiolku?:)
OdpowiedzUsuńAmerykanie i my pieszo kurcgalopkiem :)
UsuńKanadyjczycy wymiękli i zamówili podwody :)
Ja na razie wedruje z jednym obiektywem i juz mi ciazy. Gdzie te czesy, gdy szlo sie po prostu przed siebie, lekko jak wiatr :D:D
OdpowiedzUsuńTe czasy odpłynęły w siną dal Kasiu :)
Usuńmój szerpa nosi, 3 obiektywy, statyw i inne takie, ale jak go nie mam pod ręka noszę sama i daję radę :)
OdpowiedzUsuńale nie biegasz z tym sprzętem w ponad 40-to stopniowym upale :P
UsuńTo jest miejsce, do którego bardzo chciałabym zaglądnąć. I mam nadzieję, że się uda. A co do sprzętu to u mnie jest podobnie, tylko że dotyczy to mojego męża. Zaraz mu podsyłam linka :) Pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńJa swój sprzęt mam trochę lżejszy, ale Gadzina twierdzi, że obiekywów nigdy nie jest za dużo :)
UsuńI co najgorsze ma rację ;)
UsuńMa, ale najważniejsze że oprócz racji to jeszcze je sama nosi. Nie, nie dlatego, że ja ich nie chcę wziąć, tylko dlatego że wszystkie naraz mogą być potrzebne a ja gdzieś latam i sam robię zdjęcia :)
Usuńco tam sprzet, warto ponosic by potem TAKIE zdjecia podziwiac.
OdpowiedzUsuńZdjecia dech mi zapieraja, cudnie tam!!!
Pozdrowienia dla polowki :)
Dzięki za uznanie :)
UsuńWyjazd do Jordanii bardzo polecam, a Petra to cud sam w sobie.
Drugie takie miejsce to dla mnie Anuradhapura (zdjęcia możesz zobaczyć w poście o Sri Lance)