Pisałem Wam, że odradza się obcokrajowcom używania samochodów podczas Święta Flagi w Arabii Saudyjskiej.
Obiecałem też, że sprawdzę dlaczego i słowa dotrzymałem :)
Wieczorkiem wpadł z wizytą Hossam, to uznaliśmy, że warto się rozejrzeć co tam „na mieście” słychać.
Wsiedliśmy w Jego samochód, bo mając doświadczenie z Kairu tutejszy ruch drogowy to dla Hossama pestka :)
Co skrzyżowanie czy rondo - tłum Policjantów, tak po 3 do 5 radiowozów.
Sprawdzają samochody wyrywkowo, ale moja biała fizis znowu nas uratowała od konieczności deliberacji z Panami Policjantami.
Dyskusje takie są z góry skazane na niepowodzenie z powodu bariery językowej.
Ja nie mówię po arabsku, Policja – po angielsku, to dopóki nie zrobię czegoś naprawdę wykurzającego - nie czepiają się mnie:)
Dojeżdżamy do centrum w monstrualnym korku.
Ale dopiero przy Cornische zaczyna się robić ciekawie.
Na praktycznie wszystkich samochodach – flagi narodowe różnych rozmiarów, ale z reguły im większa tym lepsza.
O to, aby każdy miał flagę, szalik, czapkę, perukę bądź baloniki w barwach narodowych Arabii Saudyjskiej dbają...... wędrowni handlarze z…. Jemenu :D
Pomykają pomiędzy samochodami oferując każdemu możliwość zakupu patriotycznych gadżetów.
Im dalej – tym ciekawiej.
Policji coraz więcej, a i zmienia się wystrój samochodów.
Już nie flagi są na samochodach tylko osoby trzymające flagi są na dachach – i nie ważne jakie auto.
Pickup, 4x4 lub zwyczajna Toyota Corolla ma przynajmniej jedną osobę siedzącą albo na oknie (w miejscu szyby) lub bezpośrednio na dachu.
Z samochodów rozbrzmiewa arabska muzyka - oczywiście ambicją jest puścić ją jak najgłośniej.
Jak głośniki za słabe - pomagają podróżni i kierowca.
Do tego oczywiście wszyscy trąbią.
Najbardziej rozwalił mnie koleś w masce… Anonymous w barwach narodowych :)
Generalnie wygląda to jak przejazd kibiców Lechii Gdańsk (tak mi się skojarzyło ze względu na barwy).
Ale ludzie są uśmiechnięci, weseli i trąbią tylko dla fasonu, a nie jak codziennie w celu złożenia „wyrazów uszanowania" dla współużytkowników drogi.
A Policja ? Patrzy na to wszystko wyrozumiale, chociaż w każdy inny dzień za takie ekscesy można zdrowo „beknąć” .
Nawet nie reagują na oddawane im saluty przez młodzież siedzącą dokładnie wszędzie na samochodach.
Ale powrót to był horror.
Okazało się, że Panowie Policjanci to nie tak dla zdrożnej krotochwili siedzieli na tych rondach i „krzyżówkach” .
Żeby nieco rozluźnić ruch co jakiś czas zamykają jakąś cześć ulic w celu rozładowania korków.
Ale tu Saudyjczycy są mistrzami improwizacji, a że i samochody terenowe są tu „dość” popularne to figlarnie objeżdżają te ”barykady” praktycznie przed nosem biednych ”niebieskich” i trąbią triumfalnie niczym wielkie stado nieco porąbanych słoni :D
Obiecałem też, że sprawdzę dlaczego i słowa dotrzymałem :)
Wieczorkiem wpadł z wizytą Hossam, to uznaliśmy, że warto się rozejrzeć co tam „na mieście” słychać.
Wsiedliśmy w Jego samochód, bo mając doświadczenie z Kairu tutejszy ruch drogowy to dla Hossama pestka :)
Co skrzyżowanie czy rondo - tłum Policjantów, tak po 3 do 5 radiowozów.
Sprawdzają samochody wyrywkowo, ale moja biała fizis znowu nas uratowała od konieczności deliberacji z Panami Policjantami.
Dyskusje takie są z góry skazane na niepowodzenie z powodu bariery językowej.
Ja nie mówię po arabsku, Policja – po angielsku, to dopóki nie zrobię czegoś naprawdę wykurzającego - nie czepiają się mnie:)
Dojeżdżamy do centrum w monstrualnym korku.
Ale dopiero przy Cornische zaczyna się robić ciekawie.
Na praktycznie wszystkich samochodach – flagi narodowe różnych rozmiarów, ale z reguły im większa tym lepsza.
O to, aby każdy miał flagę, szalik, czapkę, perukę bądź baloniki w barwach narodowych Arabii Saudyjskiej dbają...... wędrowni handlarze z…. Jemenu :D
Pomykają pomiędzy samochodami oferując każdemu możliwość zakupu patriotycznych gadżetów.
Im dalej – tym ciekawiej.
Policji coraz więcej, a i zmienia się wystrój samochodów.
Już nie flagi są na samochodach tylko osoby trzymające flagi są na dachach – i nie ważne jakie auto.
Pickup, 4x4 lub zwyczajna Toyota Corolla ma przynajmniej jedną osobę siedzącą albo na oknie (w miejscu szyby) lub bezpośrednio na dachu.
Z samochodów rozbrzmiewa arabska muzyka - oczywiście ambicją jest puścić ją jak najgłośniej.
Jak głośniki za słabe - pomagają podróżni i kierowca.
Do tego oczywiście wszyscy trąbią.
Najbardziej rozwalił mnie koleś w masce… Anonymous w barwach narodowych :)
Generalnie wygląda to jak przejazd kibiców Lechii Gdańsk (tak mi się skojarzyło ze względu na barwy).
Ale ludzie są uśmiechnięci, weseli i trąbią tylko dla fasonu, a nie jak codziennie w celu złożenia „wyrazów uszanowania" dla współużytkowników drogi.
A Policja ? Patrzy na to wszystko wyrozumiale, chociaż w każdy inny dzień za takie ekscesy można zdrowo „beknąć” .
Nawet nie reagują na oddawane im saluty przez młodzież siedzącą dokładnie wszędzie na samochodach.
Ale powrót to był horror.
Okazało się, że Panowie Policjanci to nie tak dla zdrożnej krotochwili siedzieli na tych rondach i „krzyżówkach” .
Żeby nieco rozluźnić ruch co jakiś czas zamykają jakąś cześć ulic w celu rozładowania korków.
Ale tu Saudyjczycy są mistrzami improwizacji, a że i samochody terenowe są tu „dość” popularne to figlarnie objeżdżają te ”barykady” praktycznie przed nosem biednych ”niebieskich” i trąbią triumfalnie niczym wielkie stado nieco porąbanych słoni :D
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Źródło |
Ale szalenstwo!:)
OdpowiedzUsuńOstatni raz przezylam i uczestniczylam w czyms podobnym w 2010 roku - gdy Inter Mediolan wygral Lige Mistrzow;)
ps Tobie te kolory skojarzyly sie z Lechia Gdansk, a mnie, nie wiem czemu z...piwem Lech;)))
Mnie się tu nic z piwem nie kojarzy. Bo to, co tu sprzedają jako "piwo" nawet tak szacowne firmy jak Budweisser to jest ........:(
UsuńA jestem wielkim miłośnkiem złocistego napoju. Dlatego proszę - tak jak o sznurze w domu wisielca - tu nie rozmiwiajmy o piwie :P
Kraj, w którym jest mało zieleni słusznie sobie obrał kolor flagi.
OdpowiedzUsuńLaska na ostatnim zdjęciu jest the best ;).
Zieleń to kolor Proroka Mahometa, a że tu znajdują się Dwa Święte Meczety (gdzie tytuł Strażnika Dwóch Świętych Meczetów jest jednym z najważniejszych tytułów Jego Wysokości) to i flaga z dominującą zielenią jest jak najbardziej na miejscu :)
UsuńRacja mało zieleni ale za to jaki zielony wystrój :D.
OdpowiedzUsuńI nastrój też kwitnący - naprawdę fajna impreza. Saudyjczycy byli bardzo dumni z faktu, że po raz pierwszy bardzo licznie wzięli w obchodach święta również expaci. "Saudi Gazette" bardzo mocno ten fakt eksponowała w swoim artykule.
UsuńOni bardziej przypominają kibiców Irlandii niż Lechii Gdańsk :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej się podoba zdjęcie tego bonza w ghutrze i okularach przeciwsłonecznych
Anonymus też jest spoko :)
Marek
Też mogą być Irlandczycy, ale jacyś tacy nie nasączeni Guinessem :) Ten gość w ghurcie musi być członkiem jakiejś wysoko postawionej rodziny, bo by się tak nie ubrał. To strój formalny tylko rodów bogatych i ustosunkowanych we dworze.
UsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zimnej Polski ( zazdroszczę Wam teraz tych zimnych nocy +30 ;) )