Zgodnie z poprzednim wpisem - "wspólnie i w porozumieniu" wprowadzamy "Poradnik emigranta" czyli "Jak przeżyć w Arabii Saudyjskiej bez zbędnych problemów" (link w kolumnie po prawej stronie)
- Marek napisał już tekst o umowach o pracę.
Konsultacji prywatnych udzielamy w szczególnych przypadkach - cennik w przygotowaniu.
Wynagrodzenie za konsultacje płatne w następującej walucie: kabanosy, czekolady Wedla, Majonez Kielecki, pasztety drobiowe, ogórki kiszone, polski chleb, smalec ze skwarkami (może być z gęsi), żurek i barszcz biały :)
Jednym z elementów, o którym zapomniał Marek jest to, czy macie "single status" czy "family status". Przyjęcie tego pierwszego utrudni Wam lub nawet uniemożliwi sprowadzenie rodziny tak po prostu. Owszem, sam pomogłem mojemu podwładnemu w sprowadzeniu żony z Pakistanu.
Jednak w przypadku "single status" za większe mieszkanie musicie zapłacić sami, w przypadku osób "dzieciatych" możecie zapomnieć o pokryciu przez firmę kosztów edukacji dzieci, a tanio nie jest szczególnie w szkołach brytyjskich czy amerykańskich.
Konsultacji prywatnych udzielamy w szczególnych przypadkach - cennik w przygotowaniu.
Wynagrodzenie za konsultacje płatne w następującej walucie: kabanosy, czekolady Wedla, Majonez Kielecki, pasztety drobiowe, ogórki kiszone, polski chleb, smalec ze skwarkami (może być z gęsi), żurek i barszcz biały :)
Jednym z elementów, o którym zapomniał Marek jest to, czy macie "single status" czy "family status". Przyjęcie tego pierwszego utrudni Wam lub nawet uniemożliwi sprowadzenie rodziny tak po prostu. Owszem, sam pomogłem mojemu podwładnemu w sprowadzeniu żony z Pakistanu.
Jednak w przypadku "single status" za większe mieszkanie musicie zapłacić sami, w przypadku osób "dzieciatych" możecie zapomnieć o pokryciu przez firmę kosztów edukacji dzieci, a tanio nie jest szczególnie w szkołach brytyjskich czy amerykańskich.
Co z tym majonezem Kieleckim niesamowicie wkurza mnie jego reklama, to jeszcze tu jest wymieniany? A może jest w jakiś sposób wyjątkowy tylko ja o niczym nie wiem...
OdpowiedzUsuńPost ciekawy, i przydatny nie jednej osobie:)
pozdrawiam i zapraszam
Nie znam reklamy ale majonez robią boski, polecam :)
UsuńW moim rodzinnym domu (w woj.swietokrzyskim) je sie tylko i wylacznie majonez kielecki. Przez wiekszosc zycia ja nawet nie wiedzialam jak smakuja inne majonezy.
UsuńW przeciwieństwie do firm światowych 'majonez kielecki' reklamy medialnej prawie nie ma. Reklamę robią mu konsumenci. I fakt faktem - jest jednym z najlepszych na rynku.
UsuńAnimula i Kojot - a co najlepsze, jest to produkt PSS "SPOŁEM" czyli teoretycznie reliktu PRL, który w gospodarce rynkowej powinien paść na pysk i zostać wykupiony. Okazuje się, że spółdzielnie są w stanie funkcjonować z bardzo dobrymi wynikami - to zależy tylko od ludzi, którzy tam pracują.
UsuńJa pochodzę właśnie z Kielc więc majonez kielecki znam od podszewki - doskonale rozumiem skąd zapotrzebowanie na niego:) Sama zwiozłam sobie słoiczek(więcej się nie zmieściło w bagażu:( ) Nie mam pytań,bo nie planuję się przenosić do Arabii )choć padający gęsto śnieg sprawia ,że zaczynam się zastanawiać......Na wiosnę może będę znów w Polsce - jakbyś miał ochotę na ten majonez wciąż dawaj znać:)
OdpowiedzUsuńBasia - mam jeden słoik i sie podziele tylko z wybranymi :) Ale ofertę oczywiście przyjmuje z wielką wdzięcznością :)
UsuńPS. Przylatuj, u mnie już chłodek bo tylko 25 stopni i już zacząłem chodzic w bluzie
To się przypomnij jak tylko dam znać ,że jadę:) A z zaproszenia naprawdę chetnie bym skorzystała,gdyby nie milion "ale"....w śnieg wciąż sypie i sypie i zapowiadają jeszcze spadek temperatur....
UsuńTo nie patrz na "miliony ale" tylko na "tak, chcę" :D Po czym weź sobie urlop i przyjedź się porozglądać po Bahrajnie :-)
UsuńGdyby to było takie proste , mieć kasę, dziecko które zostanie samo choć kilka dni...ehhh
UsuńDziecko do dziadków, kasa- zawsze jakoś można wykombinować na jakieś połączenie promocyjne do Dubaju, Dohy czy Manamy właściwej :) Jak się chce to się da :)
UsuńW chwilach zwątpienia się człowiek może pocieszyć, że ma przynajmniej całkiem niezły dostęp do pożądanej waluty :-)
OdpowiedzUsuńTesia- a masz zamiar skorzystac z naszych porad ? Dla Ciebie gratis od firmy, tylko tu do nas przyjedź :)
Usuń:-D Wolę nie pytać jaką karierę mi tam wróżysz :-D
UsuńOpcji jest wiele, a mówimy nie tylko o Saudi, ale i o Bahrajnie. Tam jest Jihan i Marek, a ja o rzut beretem,dosłownie :)
UsuńTaaa, kojarzę wpis o kobietach pracujących "na kasie" w marketach, no i podobno z siłami sprzątającymi słabo ;-) Co do małej odległości, to mam w pamięci całkiem niedawne informacje na temat jej znaczenia :-D
UsuńTylko na kasach pracują osoby bez wykształcenia lub z wykształceniem minimalnym. Ty masz wiedzę i kwalifikację. Coraz więcej Polek zaczyna się do mnie odzywać, które są na etapie negocjowania lub nawet podpisywania umów w KSA. W Bahrajnie- zawsze można popytać. Co do odległości - to mnie masz :D
UsuńA to bardzo ciekawa informacja. Bardzo fajnie, że dziewczyny mają taki rozmach! No to będą dostawy pasztetu, czekolady i innych takich :-)
UsuńP.S. Jak mnie cieszy Twoja wiara w moją wiedzę i kwalifikacje. Tego mi właśnie teraz potrzeba. Dzięki.
Pewnie, że mają rozmach i odwagę, bo część jedzie do Rijadu, który jest duuużo trudniejszy niż moje okolice. Mam nadzieję, że jakieś smakołyki przywiozą :)
UsuńPS. Ty się nie oglądaj na innych - Ty zrób, co należy i tyle. Yes, You can :D, że tak Obamą pojadę
Ciekawa jestem przyszłych wrażeń tych dziewczyn.
UsuńP.S. No właśnie się szykuję. Pewnie dlatego znowu na blogowanie mi się zebrało :-) To tak miło oderwać myśli od tego co nieprzyjemne, bo wymagające.
Pierwsze bedą na pewno mocne i nie ma znaczenia, gdzie pracowały wcześniej -zaręczam :)
UsuńPS. To Ci jeszcze reklamę NIKE dorzucę
P.S. A gdzie ona?
UsuńJust do it, Tesia, just do it :D
Usuń