Jedną z moich pasji jest fotografowanie na pokazach lotniczych.
Jest to jeden z trzech moich flagowych tematów do focenia.
W zeszłym tygodniu Marek i Jihan zaprosili mnie do siebie i Marek, tak od niechcenia rzucił hasło „A może by tak na Air Show pójść ?”
Oczywiście, że dostałem oczu kota ze Shreka, ale okazało się, że nikt nie czekał na moją odpowiedź, która była znana przed jej zadaniem, tylko mieli już bilety w ręku :)
Pojechaliśmy na miejsce po śniadanku we francuskiej knajpce.
Najpierw odprawa jak na lotnisku z prześwietlaniem bagażu włącznie.
Miła Pani Policjantka skonfiskowała mi nawet w połowie zjedzoną paczkę Tic-Taców .
Cóż groźnego jest w Tic-Tacach – nie wiem, ale oddałem bez szemrania :)
Na pokazy pojechaliśmy..… autobusami.
Na miejscu – wszystko jak w innej rzeczywistości – trybuny, wielki telebim no po prostu – pełen komfort.
Jak porównałem to ze standardem pokazów lotniczych w Krakowie czy Radomiu, to aż mi się gadać nie chce :(
Bilety drogie jak jasna cholera, bo po 70 SAR , ale przynajmniej wiem za co Marek zapłacił.
Marek zrobił mi jeszcze jedną frajdę - bez cienia żalu oddał mi swojego NIKONA.
Ja niebyłym zdolny na Air Show do takiego heroicznego czynu.
A efekty moich wysiłków możecie zobaczyć poniżej i na www.camelek.fotogalerie.pl
Marek i Jihan – wielkie dzięki.
Mam nadzieję się zrewanżować w najbliższej przyszłości.
Jeszcze nie wiem jak, ale coś wymyślę :)
Było ekstra jak zawsze, ale pokazy lotnicze w Waszym towarzystwie to naprawdę fantastyczna sprawa.
Bardzo Wam dziękuję i mam nadzieję, że zdjęcia przypadną Wam do gustu oraz że Marka poświecenie i oddanie mi aparatu nie było wielkim błędem :)
Jest to jeden z trzech moich flagowych tematów do focenia.
W zeszłym tygodniu Marek i Jihan zaprosili mnie do siebie i Marek, tak od niechcenia rzucił hasło „A może by tak na Air Show pójść ?”
Oczywiście, że dostałem oczu kota ze Shreka, ale okazało się, że nikt nie czekał na moją odpowiedź, która była znana przed jej zadaniem, tylko mieli już bilety w ręku :)
Pojechaliśmy na miejsce po śniadanku we francuskiej knajpce.
Najpierw odprawa jak na lotnisku z prześwietlaniem bagażu włącznie.
Miła Pani Policjantka skonfiskowała mi nawet w połowie zjedzoną paczkę Tic-Taców .
Cóż groźnego jest w Tic-Tacach – nie wiem, ale oddałem bez szemrania :)
Na pokazy pojechaliśmy..… autobusami.
Na miejscu – wszystko jak w innej rzeczywistości – trybuny, wielki telebim no po prostu – pełen komfort.
Jak porównałem to ze standardem pokazów lotniczych w Krakowie czy Radomiu, to aż mi się gadać nie chce :(
Bilety drogie jak jasna cholera, bo po 70 SAR , ale przynajmniej wiem za co Marek zapłacił.
Marek zrobił mi jeszcze jedną frajdę - bez cienia żalu oddał mi swojego NIKONA.
Ja niebyłym zdolny na Air Show do takiego heroicznego czynu.
A efekty moich wysiłków możecie zobaczyć poniżej i na www.camelek.fotogalerie.pl
Marek i Jihan – wielkie dzięki.
Mam nadzieję się zrewanżować w najbliższej przyszłości.
Jeszcze nie wiem jak, ale coś wymyślę :)
Było ekstra jak zawsze, ale pokazy lotnicze w Waszym towarzystwie to naprawdę fantastyczna sprawa.
Bardzo Wam dziękuję i mam nadzieję, że zdjęcia przypadną Wam do gustu oraz że Marka poświecenie i oddanie mi aparatu nie było wielkim błędem :)
Ty jesteś amatorem czy zawodowym fotografem ? Zdjęcia super, lepsze niz w gazetach. Bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńIza
Iza - amator i to z małym doświadczeniem. Ale miło,że zadałaś takie pytanie - urosłem pod chmury :)
UsuńPodziwiam Twoje zdjęcia od dawna :)
OdpowiedzUsuńAnia- jestem bardzo mile zaskoczony, że ktoś to ogląda :) Ale raz byłem dumny niezmiernie, bo ktoś moje fotki..... ukradł i przerobił na tapety do kompa
UsuńChcemy wiecej!!! :) Red Arrows chcemy!!!
OdpowiedzUsuńEcot - Będzie wiecej, ale bez Red Arrows, bo nie dolecieli :) Ale masz za to Sudi Hawks, Emiratczyków oraz Lotnictwo Republiki Indii.
UsuńCo tam zdjęcia (już Twoich nigdy nie pochwalę, bo potem się czepiasz)! Ale znajomych to masz fajnych.
OdpowiedzUsuńZnajomych mam super, fakt. Kiedy się czepiałem, że moje zdjęcia pochwaliłaś ?
UsuńJa tylko uważam, że takim ludziom jak np. Pan Tomasz Guzowaty to mógłbym jedynie obiektywy czyścić.
Coś o zdjęciach reporterskich wtedy mamrotałeś. Nie mam nic przeciwko T.G. ale bez przesady - postmodernizmu nie przerabiałeś? ;-)
UsuńBo reporterskie robie znośne, fakt :)
UsuńT.G jest super, uwielbiam klimat Jego fotek.
Jeśli dobrze pamiętam, to byłeś wcześniej odmiennego zdania. Co zupełnie zrozumiałe, bo mnie przecież się podobały Twoje reporterskie.
UsuńDlaczego lubisz fotografować samoloty?
Bo ja skromny chłopaczyna jestem :P Bo są piękne i wymagają refleksu przy fotografowaniu. To jest wyzwanie, żeby zdążyć uchwycić, to co chcesz pokazać.
UsuńJa wiem, że bardzo skromny jesteś... ekh, ekh... przepraszam, coś mnie w gardle chyba drapie :-) Tak, samoloty są piękne. Ja też lubię na nie patrzeć, bo są jakimś symbolem wolności, czy też niezależności. Miło jest sobie wyobrażać, że się je samemu (właściwie - samej) pilotuje i to ma wielki plus, bo neurony lustrzane pozwalają wyobrazić sobie doznania wynikające z lotu, ale bez tych różnych nieprzyjemności związanych z przeciążeniami.
UsuńNo, wreszcie mnie doceniłaś. A na drapanie w gardle polecam mleko miodem i masełkiem :P
UsuńTak i spełniają największe marzenie ludzkości - latać. Robienie zdjęć "latadeł" umożliwia mi pokazanie chwili - jak spieprzysz ujęcie to se newrati. I możesz tylko kląć po nosem.
Ja przeważnie Cię bardzo doceniam! Pozostaje mi chyba miód z masełkiem, bo mleka brak :-( Ale jutro się poprawię.
UsuńZnaczy się, że to może być zamiłowanie do podniesionego poziomu adrenaliny (takie polowanie).
To w specyficzny sposób mi to okazujesz :) Ale przynajmniej masz szczere chęci - powinnaś tylko popracować nad formą komunikacji.
UsuńTo koniecznie dokup mleko, bo jest smakowite i zdrowe :)
Pewnie tak- taki atawizm się we mnie ujawnił :D
Czy możesz mi wyjaśnić co masz na myśli? Moim zdaniem wszystko jest w normie. Szanuję fakt, że nie są Ci miłe moje komplementy na temat zdjęć, to się powstrzymuję. Chodzi Ci może o coś innego?
UsuńMleko nie jest zdrowe.
Żaden atawizm. Pewnie po prostu masz na stanie ch-Y. No albo wpływ społeczny był tak silny... ;-)
Ależ ja uwielbiam Twoje komplementy, tylko one jakoś tak mi się wydają lekką złośliwością podszyte :(
UsuńMleko jest zdrowe, dzieci je nawet piją i nic im nie jest.
Ch-Y mam na stanie, testosteron też:)
Wpływ społeczny - mikry, bo tutaj D90 Nikon jest uważany na profesjonalny aparat :D
No wiesz?! To już nie będę w ogóle komplementować! Chyba chciałeś urazić moje uczucia!!!
UsuńTo od czego chorują?
To wszystko w porządku :-)
Nie chciałem uczuć Twych na szwank narażać, jeno się strachliwy zrobiłem. Bo to jakieś problemy z gardłem masz, jak coś miłego mówisz o mnie itd.
UsuńBo za mało piją :)
To się cieszę, że Cię zadowoliłem :)
To akurat żarcik był. Chyba nie oczekujesz kłamliwych komplementów ode mnie?
UsuńGdyby było inaczej, pewnie by już wszystkie poumierały (taaa, ja znam Twoje zamiłowanie do dzieci!)
Nareszcie Ci się udało :-)
Pewnie, że wolę jak sie nade mna pastwisz i się ze mnie nabijasz niż fałszywe komplementa prawić byś miała. To już wiedzieli starożytni Rzymianie, których szczerze podziwiam. Tam, przy wodzu, który triumf oficjalny obchodził po bitwach zwycięskich kroczył przy jego rydwanie niewolnik i i powtarzał "jesteś tylko człowiekiem" Paralela odległa niesamowicie, ale jak ktoś spuszcza powietrze z mojego balonu samozadowolenia i samouwielbienia (tak, jestem egotykiem) nieźle to na mnie wpływa.
UsuńGdyby było inaczej, to by piły piwo a nie mleko i może wtedy bym je polubił.
Sługa uniżony, postaram się ten trend utrzymać :-0
No masochista jednak!!! A zaprzeczałeś. Ale dla jasności - ja się nie pastwię! Jeśli chciałabyś odczuć różnicę między tryskającą humorem :-P przyjacielską pogawędką (jak dotychczas), a pastwieniem się, to daj znać ;-) Trzeci foch!
UsuńCzy uprawnienia wychowawcy kolonijnego lub uprawnienia pedagogiczne także masz w swoim bogatym portfolio?
Czy przypadkiem ostatnio nie nadużywasz mleka?
Nie jestem masochistą, skąd taki pomysł? Jak Ty się nie pastwisz tylko konwersujesz miło, to faktycznie nie chce się zderzyć z Tesią Pastwiąca Się bo to byłoby zbyt dużym szokiem dla biednego, małego, pustynnego stworzonka (chlip, chlip) Posiadam uprawnienia pedagogiczne do nauczania w trybie niestacjonarnym, a co ? Pewnie nadużywam, bo bardzo je lubię :)
UsuńUfff... Już się bałam, że zadecydujesz inaczej. Co ja bym wtedy zrobiła? :-)
UsuńTylko się zastanawiałam, czy krzewisz wśród dzieci swoje nowatorskie teorie dietetyczne. Ale znowu - ufff.
No w zupełnym spokoju oddalę się tymczasem.
Musiałbyś stać się Tesią Srogą z czym pewnie nie było by Ci do twarzy :) Dzieci omijam jak morową zarazę, dlatego obawy Twe były nieuzasadnione :)
UsuńNie oddalaj się, proszę :(
Powiem krótko zdjęcia superowe! Masz oko i potrafisz uchwycić ten "moment". Ja nie mam nerwa aby oglądać takie showy bo widziałam na żywca wypadek na naszej imprezie. Ale Twoje zdjęcia sa zdjęcia są lux.Pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńRosnę po takich komplementach :) Wszerz, niestety, ale zawsze :) Wypadek też widziałem mam ostatnie zdjęcie przed startem dwóch białoruskich pilotów wojskowych, którzy żeby ocalić ludziom życie podjęli w pełni świadomie decyzję o tym, żeby się nie katapultować, tylko sprowadzić samolot na pola.
UsuńZ reguły pokazy lotnicze są ciekawe i wdzięczne do fotografowania. Udane zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, a tutaj warunki były takie, że przypominało to polowanie na dzika z ambony z nagonką :)
UsuńTakiego komfortu na pokazach to w życiu nie miałem.
Świetne fotki :)
OdpowiedzUsuńDzięki - starałem się,jak mogłem :)
UsuńTo chyba w piatek bylo bo my bylismy w sobote i caly czas lalo jak z cebra:( A tu na zdjeciach niebo bezchmurne! Mam te same fotki tylko bez slonca:( Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDokładnie - w piątek :) Wiem,że lało, na granicy się zastanawialiśmy, czy tak samo leje w Manamie Widoczność była na jakieś 40- 50 metrów
Usuń