1/29/2014

Dlaczego warto walczyć w firmie o jak najlepszy pakiet ubezpieczeniowy przy wyjeździe do Saudi

Poniosło mnie znowu do doktora.
Ale nie mam dziś melodii na opisywanie tego wiekopomnego przeżycia, więc skoncentruje się na sprawie ważnej dla osób, które chcą tu przyjechać na kontrakt.
Otóż są różne klasy ubezpieczenia od E do VIP.
Ja mam drugie od góry czyli A.
Poniżej koszty poszczególnych badań, jeżeli chcielibyście je robić bez ubezpieczenia:
TSH – badanie krwi – 150 SAR
Poziom cukru - badanie krwi – 30 SAR
Profil lipidowy – badanie krwi – 120 SAR
Helicobacter pyroli antyciała (screen) – 120 SAR.
Leki 185 SAR
Wizyta u specjalisty -100 SAR.
Miesięczne ubezpieczenie, takie jak moje kosztuje ok. 150 SAR.
Za wszystko co Wam wymieniłem powyżej zapłaciłem niecałe 200 SAR.
Im lepsze ubezpieczenie tym do większej ilości szpitali możecie pójść, przysługuje więcej wizyt i mniej dopłacicie do leków i badań.
U nas jest jeden szpital tylko na ubezpieczenie VIP.
Warto więc docisnąć pracodawcę, żeby Wam wpisał jakie, konkretnie ubezpieczenie proponuje.
Bo można się zdziwić po deklaracji, że pracodawca zapewni Wam ubezpieczenie „na najwyższym poziomie”.
Może to oznaczać najwyższy poziom dla pracowników z Bangladeszu, co umknie w tekście wpisującemu :D
Czasami warto jednak wybrać szpital z pozoru gorszy, ale z lekarzami z Indii – co już Wam wcześniej opisywałem.

źródło

17 komentarzy:

  1. Gdyby w Polsce leczyć się prywatnie do koszty byłyby podobne
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza - tutaj leki są dużo tańsze niż w Polsce. Ceny usług medycznych - faktycznie podobne.

      Usuń
  2. Ja tam jednak wolę trzymać sie od lekarzy jak najdalej.Niestety wiem,że czasem to już nie jest nasz wybór a konieczność.Z ręką na sercu się przyznam ,że dotąd nie wiem jak to działa tu u nas.Idę do lekarza, dostaję skierowanie, albo płacę albo nie - oni zawsze znajdują jakieś wymówki.Na szczęście na razie nie choruję i oby nie było mi dane tego wszystkiego sprawdzać...
    Ps.Mam nadzieję,że nie byłeś u lekarza o cos poważnego?Wszystko ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia - ja też nie przepadam za konowałami :) Mam wśród znajomych ich całkiem pokaźne stadko, ale spotykam się tylko i wyłącznie prywatnie. Oprócz mojego ukochanego Dentysty-Sadysty czyli Rudej. Ruda ma wgląd w moją paszczę raz do roku :) Nic poważnego - sprawdziłęm czy nie mam "helikoptera" - w badaniach nie wyszedł a zgaga jak mnie żarła tak mnie żre :(

      Usuń
    2. "zgaga jak mnie żarła tak mnie żre :(". Alergia pokarmowa?- pierwszy podejrzany - gluten.

      Usuń
    3. Pawle, sprawdź sobie woreczek żółciowy. U Młodego kamienie objawiały się wyłącznie gigantyczną zgagą. Ponoć to dość typowe, a lekarze ten trop z niewiadomych przyczyn lekceważą.

      Usuń
    4. Maczeta Ockhama - Tylko że pieczywo to ja tu jadam sporadycznie :( Podejrzewam, że to raczej na tle nerwowym, tak przypadłość zawodowa, podobnie jak zawały :(

      Jola - To jak się udam za miesiąc do Pana Doktora, to mu tę myśl podsunę. narazie zbija mi trójglicerydy :)

      Usuń
    5. Wow Jola - dała mi jakąś nadzieję,mnie bola nerki jak się patrzy, lekarz leczy mnei na refluks z marnym skutkiem. Może to jednak nerki? A co do glutenu - jest też w makaronach, wędlinach, słodyczach nabiale itd. Niestety :(

      Usuń
    6. Ja uważam, że u mnie to już SKS (starośc, qrva, Starość).
      To udaj się w Polsce do nefrologa i sprawdź. Co do nietolerancji pokarmowej - dramat, bo Ola walczy, żeby się dowiedzieć czy to jest nietolerancja pokarmowa na coś czy coś innego i już mnie szlag trafia.

      Usuń
  3. a jaki tam jest poziom leczenia - wyższy czy niższy niż w Polsce ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od lekarza, ale dostepność do lekarzy-specjalistów czy badań jest praktycznie od ręki.

      Usuń
  4. Ubezpieczenie w tym rowniez zdrowotne to bardzo wazna rzecz dla tych, ktorzy pracuja poza UE. Przy zatrudnianiu ( np. podczas interview) najlepiej o to spytac i poprosic o szczegóły niż potem być niemile zaskoczonym. Firmy do tego różnie pochodzą. Niektóre oferują wieksze zarobki ale wszystkie sprawy związane z ubezpieczeniem pozostawiaja pracownikowi, inne oferuja nieco mniejszą pensję ale ubezpieczenie zdrowotne juz jest wliczone. Tak samo jest z dniami "chorobowymi". W skrajnych przypadkach dni choroby sa liczone jako urlop bezpłatny ale są firmy, które daja mam rocznie kilka dni, ktore możemy wykorzystac w czasie choroby płatne 100% a gdyby chróbsko sie przedłużało to reszta płatna np. 80%. Bardzo ważne jest wiedzieć z góry jaka jest polityka firmy w tym względzie i jakie mamy prawa. Dodam jeszcze, że polityka firmy nie może być "gorsza" od przepisów lokalnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez ponad 20 lat mialam zgage . Najpierw przchodzila po zjedzeniu czegos z octem,ssaniu witaminy C potem tylko po migdalach . Nikt nie potrafil mnie wyleczyc . Kilka lat temu postanowilam sie odchudzic .Na diecie Dr Dukana nie wytrzymalam dlugo ale zgaga minela po juz kilku dniach i nigdy wiecej nie wrocila.
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu cholera, mam problem z jedzeniem czegokolwiek poza knajpami w ciągu dnia :-) Ustawienie diety polega na tym, że idąc zjeśc proszę, żeby mniej oleju lali do potraw. A moją wielką słabościa są przyprawy takie jak chili, pieprz itp.

      Usuń
  6. Taniusio u Was. W ZEA prywatne szpitale na maksa sciagaja kase z ubezpieczenia i tak glupie podstawowe badanie krwi kosztuje zaledwie 1500zl Ostatnio ktos z rodziny meza byl w szpitalu i za 3 dni pobytu sciagneli ponad 200 tys zl. Leki tez sa tutaj tansze niz w PL. Roznice w ubezpieczeniach sa ogromne. My nie mamy najlepszego ubezpieczenia ale za nic jeszcze nigdy nie placilismy a nawet zaliczylam porod i inny pobyt w szpitalu. Nie wiem jak w Saudi ale tutaj jesli tylko ktos z Lokalnych powazniej zachoruje - wylew, rak itp to wyjezdza i leczy sie w Stanach lub Niemczech. Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko to są ceny ze szpitala hinduskiego, a jak jest w innych to nie wiem. Może być faktycznie dużo taniej, bo ludzi więcej niż u Was.To ubezpieczenie które ja mam jest wysokiej klasy, ale u słabego ubezpieczyciela a dopłaty niewielkich kwot nie są specjalnie uciążliwe.
      Myślę, ze u nas jest podobnie, chociaż pewnie dobrych lekarzy mamy więcej, ale prestiż leczenia w Szwajcarii czy USA jest inny

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych