Dzisiaj dwie jakże różne, ale podobne zarazem historyje bankowe – jedna z własnego doświadczenia, druga zasłyszana kiedy wyrażałem swój podziw dla tutejszej organizacji „zaufania publicznego” jaką są banki :D
Otóż, jak pewnie pamiętacie założyłem konto w lokalnej mutacji HSBC czyli w SABB.
Miałem dostać kartę bankomatowa, ale maszyna się zepsuła więc przez dwa dni z rzędu się tam udawałem, maszyna była dalej zepsuta to na dwa tygodnie. dałem sobie spokój
Pojechałem dzisiaj – kolejka jak po szynkę i pomarańcze przed świętami za PRL-u.
Ale zlewka - podchodzę do kolesia, który miał mi ją wydrukować jak maszyna już będzie sprawna i pytam o moją kartę.
„Nie ma” pada odpowiedź
Że qrva co ??? Jak to „nie ma” ??? Maszyna dalej nie działa czy co ?
Nie - maszyna działa, ale z nieznanych mi do tej pory powodów wnioski o karty zostały umorzone.
I trzeba wypełnić od nowa papiery na kartę z datą wybuchu wojny burskiej i numerem butów prababci.
To żeby nie trafić za kratki za chuligańskie wybryki złapałem niezbędne formularze w liczbie kilku i czym prędzej umknąłem z banku qrviąc aż się błyskało.
W firmie jeszcze mnie trzęsło, więc kolega opowiedział mi swoją historię - tym razem z SAMBA Banku.
Chciał tam założyć konto – to się dowiedział, że to nie takie proste i bank cytuję „musi przeprowadzić dochodzenie” i że to też rutynowa procedura.
Nie mam pojęcia czego kolesie próbują „dochodzić” jak masz Iqamę, papier od pracodawcy ze wszystkimi danymi – ale wiadomo – procedura bankowa rzecz święta.
To czeka tydzień, drugi, trzeci…
Po miesiącu się udał do banku.
I usłyszał, że..… źle wpisał datę we wniosku, bo nie w tej kolejności.
To mówi – „OK, to oddajcie mi mój wniosek i ma was w poważaniu.”
„Nie oddamy wniosku, bo...... go zgubiliśmy”
Jeżeli to są najlepsze banki to nawet wolę nie myśleć co jest gdzie indziej.
A mówią, że Rosja to nie kraj, tylko stan umysłu :D
Otóż, jak pewnie pamiętacie założyłem konto w lokalnej mutacji HSBC czyli w SABB.
Miałem dostać kartę bankomatowa, ale maszyna się zepsuła więc przez dwa dni z rzędu się tam udawałem, maszyna była dalej zepsuta to na dwa tygodnie. dałem sobie spokój
Pojechałem dzisiaj – kolejka jak po szynkę i pomarańcze przed świętami za PRL-u.
Ale zlewka - podchodzę do kolesia, który miał mi ją wydrukować jak maszyna już będzie sprawna i pytam o moją kartę.
„Nie ma” pada odpowiedź
Że qrva co ??? Jak to „nie ma” ??? Maszyna dalej nie działa czy co ?
Nie - maszyna działa, ale z nieznanych mi do tej pory powodów wnioski o karty zostały umorzone.
I trzeba wypełnić od nowa papiery na kartę z datą wybuchu wojny burskiej i numerem butów prababci.
To żeby nie trafić za kratki za chuligańskie wybryki złapałem niezbędne formularze w liczbie kilku i czym prędzej umknąłem z banku qrviąc aż się błyskało.
W firmie jeszcze mnie trzęsło, więc kolega opowiedział mi swoją historię - tym razem z SAMBA Banku.
Chciał tam założyć konto – to się dowiedział, że to nie takie proste i bank cytuję „musi przeprowadzić dochodzenie” i że to też rutynowa procedura.
Nie mam pojęcia czego kolesie próbują „dochodzić” jak masz Iqamę, papier od pracodawcy ze wszystkimi danymi – ale wiadomo – procedura bankowa rzecz święta.
To czeka tydzień, drugi, trzeci…
Po miesiącu się udał do banku.
I usłyszał, że..… źle wpisał datę we wniosku, bo nie w tej kolejności.
To mówi – „OK, to oddajcie mi mój wniosek i ma was w poważaniu.”
„Nie oddamy wniosku, bo...... go zgubiliśmy”
Jeżeli to są najlepsze banki to nawet wolę nie myśleć co jest gdzie indziej.
A mówią, że Rosja to nie kraj, tylko stan umysłu :D
Numer buta prababci!!! Kapitalne
OdpowiedzUsuńLola
Pewnie,że kapitalne, bo moje:)
UsuńI znowu będzie, że mi ego masę własną podnosi, ale co tam :)
Stan umysłu chyba jest jednak zaraźliwy :-)))
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, jak widać na załączonym obrazku :)
UsuńOni są naprawdę bardzo dziwnym popapranym narodem .
OdpowiedzUsuńAga - to nie tak. Tylko do pewnych prac w ramach saudyzacji zostali skierowani ludzie średnio do tego przygotowani. U nas - są słabo opłacani, więc też się specjalnie nie spinają.
UsuńJak zgubili, niech napiszą oswiadczenie o zgubie.
OdpowiedzUsuńWogóle proś, co ja piszę, zadaj oswiadczeń. z marsowaą miną, że musisz pokazać szefowi szefów. Nagraj reakjcę. Napisz, co sie będzie działo dalej.
Karolina
Karolina -już oczyma wyobrażni widzę jak się Saudi boją pogróżek Egipcjanina. "Pan może Pana Majstra w ... ";-D
UsuńPS.
Ja kartę odebrałem dzisiaj i nawet w co średnio wierzyłem - działa :)