Walizki spakowane, zakupy porobione - właśnie lecimy
Z pewnych względów zdrowotnych były to najgorsze wakacje od lat.
Ale cóż - taki lajf.
Najważniejsze, że już to, co najgorsze za nami (oby) i czas powrotów nastał.
Choć bociany jeszcze w kraju ojczystym my wracamy do Saudi.
Pozytywnym aspektem (dla Was, mam nadzieję) jest to, że będę pisać bardziej regularnie.
Do zobaczenia - na blogu w czwartek, w Polsce - za jakiś czas.
Z pewnych względów zdrowotnych były to najgorsze wakacje od lat.
Ale cóż - taki lajf.
Najważniejsze, że już to, co najgorsze za nami (oby) i czas powrotów nastał.
Choć bociany jeszcze w kraju ojczystym my wracamy do Saudi.
Pozytywnym aspektem (dla Was, mam nadzieję) jest to, że będę pisać bardziej regularnie.
Do zobaczenia - na blogu w czwartek, w Polsce - za jakiś czas.
źródło |
Szerokiego nieba!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, życzenie się spełniło :-)
OdpowiedzUsuń