4/19/2015

Nowa sprawność zucha - wędzarnik :-)

Dzięki temu, że poznałem lokalnego przedstawiciela zacnego bractwa wędzarników, Panem Boczkiem zwanego, miałem pierwszy raz w życiu coś sobie uwędzić.
Pogoda sprzyjała, tak więc z Szacowną Małżonką Mą Aleksandrą udaliśmy się w gościnne progi na wędzenie kiełbas smakowitych i domowych.
Robota jest nieco nużąca, wymagająca pełnej uwagi.
Sprzęt jest prosty, samodzielnie wykonany z metalowej beczki oraz podziemnego systemu zasilania dymem i wymaga doświadczenia i czujności, której ważka by się nie powstydziła.
Ale w fachowych rękach Pana Boczka wszystko szło jak należy.
Po kilku jednak godzinach już miałem dość.
Było to dla mnie równie pasjonujące jak łowienie ryb :-D
Jest jednak dla mnie nadzieja - są bardziej zaawansowane maszyny wędzarnicze, do domowego użytku również.
Przy użyciu takiego sprzętu nawet taki dyletant jak ja jest w stanie smakowitą kiełbaskę, szynkę czy boczek samodzielnie przysposobić, popijając piwko w międzyczasie.
A poniżej fotorelacja :)


18 komentarzy:

  1. Oczywiscie, ze sa, elektryczne - smoker sie nazywaja, odsylam na strony Lowes lub home depot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są są - wiemy. Nawet się przymierzamy do takiego zakupu :-D

      Usuń
  2. Wielbłąd zerknij na stronę http://www.twojewedliny.pl/wedzenie/143-wedzarnia-max-stal-nierdzewna.html albo przejdź do sklepu jula http://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/wedkarstwo-i-myslistwo/wedkarstwo-sportowe/wedzarnie-ryb/urzadzenie-do-wedzenia-na-zimno-776005/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - już jesteśmy praktycznie na finiszu zakupowego szaleństwa. Jak dojdzie - wstawimy zdjęcia.

      Usuń
  3. Faktycznie home-made. Nie mój klimat, nie mój smak, ale potowarzyszyłabym z czystej ciekawości. :D
    A ryby to-to też wędzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryby, grzyby, sól - wszystko wędzi co tylko Ciotka życzy :-D

      Usuń
  4. Pan Boczek to jakas rodzina? Dosc mocno podobny...
    My na razie chleby wypiekamy, za kielbasy wezmiemy sie niebawem ;)
    Kizia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobny, bo duży i wysoki. Ma także zniewalający uśmiech - jak ja :-D

      Usuń
  5. O kurczę
    Swojej roboty najlepsze
    Sąsiad wędził kilkanaście lat temu niebo w gębie
    Ciekawe czy w Arabii Saudyjskiej by coś takiego przeszło ??
    Czy jakiś gliniarz albo muttawa by się przyczepił ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marecki - a o co ? Już pracujemy nad recepturami na Saudi. To znaczy Pan Boczek pracuje, bo to On się na tym zna. Czyli indyk, kurczak i wołowinka. Da się :-D
      Problem tylko ze zrębkami, ale i to postaramy sie jakoś opanować. Najwyżej będą to najdroższe zrębki świata :-D

      Usuń
  6. Oj te własne wędlinki oj oj te smaki już mi ślinka cieknie na samą myśl. A co do pana Boczka i Ciebie Pawle to podobni jesteście do siebie bardzo. Smaczliwej kiełbaski życzę :-) Jola z Mazowsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wędlinki są rewelacyjne. Podobieństowo osób i zdarzeń czysto przypadkowe :D

      Usuń
  7. Niestety wedzenie a zwlaszcza wedlin suchych wymaga czasu i cieroliwosci. Pozdrowienia z okolic wyspy Cuszima!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, jakiego używasz sprzętu. Są takie wędzarnie, które są praktycznie bezobsługowe.
      Pod Cuszimą - to złóż wyrazy uszanowania wielkiemu Admirałowi Heihachirō Tōgō ode mnie :-D

      Usuń
  8. Ale mi smaka narobiłeś wrrr.Jeszcze tylko miesiąc i też taką sobie zjem:)A jak nie taką to z sklepu ,ale grunt,że Polską :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia - jak będziesz grzeczną dziewczynką i zaśpiewasz piosenkę albo powiesz wierszyk, to dostaniesz taką od nas. A najlepiej jak się pojawisz osobiście po jej odbiór :-D

      Usuń
  9. Odznaka za wędzenie w beczce się należy x2 :D wielkie brawa dla Oli i Pawła za cierpliwość hehe zawsze pod koniec sam mam już dosyć.. łowienia ryb nie lubię i też widzę wiele podobieństw :P
    Shariana pozwolę sobie odpowiedzieć na pytanie; ryby i sery toto też wędzi :) a nawet można wszystko za jednym zamachem zrobić - wyroby wszelakie nie przechodzą wzajemnie aromatem, więc ser może się wędzić obok ryby a ta obok szynki ;)
    Trzymam kciuki za te kiełbaski, które pewnie się jeszcze suszą pod czujnym okiem Oli i czekam na następne wędzenie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Boczku kochany - oczywiście, że następne wędzenie jest planowane. Szynki i boczki (te zwyczajne) już czekają na swą kolej :-D

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych