W sobotę odbywał się w Szkole Głównej Służby Pożarniczej dzień otwarty.
Mój serdeczny Kolega który był odpowiedzialny za przebieg całej imprezy poprosił mnie o pomoc bo dodatkowa para oczu i rąk zawsze w takich sytuacjach jest mile widziana.
Wszystko było przygotowane znakomicie, nie dopisała tylko pogoda- zimno było jak w psiarni.
Spotkałem wielu swoich byłych wykładowców., kolegów iznajomych.
Dostąpiłem zaszczytu rozmowy z Komendantem- Rektorem Panem nadbryg. Ryszardem Dąbrową, który zawsze znajdzie czas, żeby porozmawiać z absolwentami.
Nie tylko tymi, którzy są w czynnej służbie, ale również z takimi, których podczas rekrutacji można wskazać jako przykład, że można rozwijać karierę zawodową poza strukturami PSP.
Ola miała "bliskie spotkania trzeciego stopnia" z dronami obserwacyjnymi.
To znaczy dron obserwował Szacowną Małżonkę Mą Aleksandrę, kiedy ona robiła mu zdjęcia.
We wprawnych rękach operatora dron pozował aż miło, jednocześnie wysyłając obraz Oli na monitor :-D
Spotkałem również Panią Komendant- Dziekan, która widząc mnie stwierdziła, że jest zaskoczona, iż jestem tutaj a nie w Indiach.
- Ale dlaczego miałbym być w Indiach ? - zapytałem
- Jak to dlaczego, no przecież zupełnie niedawno podpisywałam dokumenty potwierdzające, że Ty to Ty oraz że faktycznie ukończyłeś studia w SGSP, zgadza się numer indeksu oraz dyplomu. - odpowiedziała Pani Komendant
Czyli firmy indyjskie, mając złe doświadczenia z dyplomami pochodzenia bazarowego w swoim kraju, zaczęły weryfikować dyplomy w macierzystych uczelniach potencjalnych kandydatów.
Całe szczęście, że ludzi pracujących w SGSP trudno jest czymkolwiek zaskoczyć, to nie robili problemów i prośba z Indii nie została wyrzucona do kosza, tylko trafiła na odpowiednie biurko.
Swoją droga, to ciekaw jestem z ilu jeszcze krajów przyjdzie prośba o weryfikację moich papierów :-D
Mój serdeczny Kolega który był odpowiedzialny za przebieg całej imprezy poprosił mnie o pomoc bo dodatkowa para oczu i rąk zawsze w takich sytuacjach jest mile widziana.
Wszystko było przygotowane znakomicie, nie dopisała tylko pogoda- zimno było jak w psiarni.
Spotkałem wielu swoich byłych wykładowców., kolegów iznajomych.
Dostąpiłem zaszczytu rozmowy z Komendantem- Rektorem Panem nadbryg. Ryszardem Dąbrową, który zawsze znajdzie czas, żeby porozmawiać z absolwentami.
Nie tylko tymi, którzy są w czynnej służbie, ale również z takimi, których podczas rekrutacji można wskazać jako przykład, że można rozwijać karierę zawodową poza strukturami PSP.
Ola miała "bliskie spotkania trzeciego stopnia" z dronami obserwacyjnymi.
To znaczy dron obserwował Szacowną Małżonkę Mą Aleksandrę, kiedy ona robiła mu zdjęcia.
We wprawnych rękach operatora dron pozował aż miło, jednocześnie wysyłając obraz Oli na monitor :-D
Spotkałem również Panią Komendant- Dziekan, która widząc mnie stwierdziła, że jest zaskoczona, iż jestem tutaj a nie w Indiach.
- Ale dlaczego miałbym być w Indiach ? - zapytałem
- Jak to dlaczego, no przecież zupełnie niedawno podpisywałam dokumenty potwierdzające, że Ty to Ty oraz że faktycznie ukończyłeś studia w SGSP, zgadza się numer indeksu oraz dyplomu. - odpowiedziała Pani Komendant
Czyli firmy indyjskie, mając złe doświadczenia z dyplomami pochodzenia bazarowego w swoim kraju, zaczęły weryfikować dyplomy w macierzystych uczelniach potencjalnych kandydatów.
Całe szczęście, że ludzi pracujących w SGSP trudno jest czymkolwiek zaskoczyć, to nie robili problemów i prośba z Indii nie została wyrzucona do kosza, tylko trafiła na odpowiednie biurko.
Swoją droga, to ciekaw jestem z ilu jeszcze krajów przyjdzie prośba o weryfikację moich papierów :-D
A to moze zamiast Ty sie rekrutowac pozwol, niech rekrutuje sie Twoj dylom - za stosowna oplata na Twoje konto.
OdpowiedzUsuńW Indiach i dalej na wschod. Moze sie nie polapia?
Może to jest i patent :-) Tylko ja mam taką nordycką mordę, ze będzie mnie bardzo trudno przerobić na Hindusa :-D Zresztą jak widzisz - weryfikują je ludzie, którzy mnie znają, a piastują ważne funkcje, także nie pójdą na to rozwiązanie. Mimo, że brzmi kusząco :-D
UsuńDobry wieczór
OdpowiedzUsuńMiło poznać szkolnego kolegę.
Ukończyłem kurs specjalistów ochrony p.poż. na SGSP jakieś 15 lat temu ale nigdy jeszcze firmy w których składałem swoje CV nie sprawdzały ważności mojego dyplomu (może jestem bardziej przekonywujący)? :)
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
Witaj - też kończyłem ten kurs- jak byłem tam na pierwszym roku. Jak mi już dojadła matematyka, chemia, fizyka i mechanika czy rysunek techniczny. Chciałem poznać jakieś przedmioty zawodowe a nie tylko czystą polibudę :-D Lepiej dopiero było od czwartego semestru. Wtedy dopiero spotkałem ludzi, którzy uczyli mnie na kursie :-D
Usuń