9/24/2015

Saudyjczycy, cynamon i Unia Europejska.....

Temat nie jest nowy, bo ciągnie się już prawie dwa lata. Ponieważ jednak urzędnicy Unii Europejskiej nie potrafią żyć bez absurdów i muszą znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby uzasadnić potrzebę istnienia etatów więc skorzystali z potęgi nauki.
Tym razem na cenzurowanym znalazł się.....    cynamon.
Otóż w 2013 roku saudyjscy i amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania z których wynika, że cynamon jako przyprawa produkowana z cynamonowca wonnego (tzw. cynamonowiec chiński, z łac. Cinnamomum cassia ) zawiera 63 razy więcej kumaryny, niż ta sama przyprawa produkowana z cynamonowca cejlońskiego (Cinnamomum verum)
Kumaryna zawarta w cynamonowcu chińskim może, zdaniem wspomnianych wyżej naukowców, wywoływać marskość wątroby i uszkodzić nerki.
Na pomoc swoim saudyjskim i amerykańskim kolegom ruszyli naukowcy z Niemiec, którzy po przeanalizowaniu kumaryny zawartej w cynamonowcu wonnym (kasja), doszli do wniosku, że nie należy spożywać jej częściej, niż raz w tygodniu i to w dawkach nie przekraczających 0,5 mg na kilogram masy ciała w przypadku dorosłych oraz  0,1-0,2 mg na kilogram masy ciała w przypadku dzieci (dla porównania jedna płaska łyżeczka do herbaty to około 3 gramy cynamonu).
Temat podchwycili nadgorliwi urzędnicy z Brukseli i w efekcie ich troski o nasze zdrowie Unia Europejska chce ograniczyć stosowanie cynamonu w produkcji żywności.
Zastanawia mnie tylko, dlaczego nie zrobią tego ani Amerykanie, ani Saudyjczycy, w końcu to przecież oni prowadzili te badania. Ponadto na Bliskim Wschodzie i w krajach azjatyckich spożycie cynamonu (także w postaci liści) jest o wiele większe niż w Europie.
Nazwę kasja czyli prawidłowe określenia cynamonowca wonnego można spotkać na opakowaniach kory cynamonowej w wielu sklepach w Arabii Saudyjskiej i to niezależnie od tego czy opakowanie zawiera korę z cynamonowca chińskiego, cynamonowca cejlońskiego czy cynamonowca tamala.
Do Europy importowana jest głównie kora z zawierającego więcej kumaryny, ale za to znacznie tańszego cynamonowca kasja.
Idąc drogą unijnych urzędników niebawem zostanie zabroniona w Polsce i UE uprawa konopi siewnych, bo też noszą łacińska nazwę cannabis. A że "nie jednemu psu Burek", to nikomu to nie będzie przeszkadzało w wydaniu zakazu uprawy :)

O tym jak rozróżnić cynamonowiec cejloński od cynamonowca wonnego (kasja) napisaliśmy tutaj



1 komentarz:

  1. Uprawa konopi siewnych jest i tak zakazana, a na ich uprawę konieczne jest specjalne zezwolenie. Pytałem u plantatora - miał odnośne dokumenty. Media co jakiś czas rozpętują aferę z konopiami, podając informacje o kolejnych odnalezionych "plantacjach", a potem nie prostując, że to nie są konopie indyjskie. Niedawno była sensacyjna informacja o takiej "plantacji" w kapuście. Oczywiście nie wiadomo jak sprawa się potoczyła, ale sądząc z milczenia, owo straszne ziele okazało się zapewne zwykłymi konopiami? :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych