Treść ostatniego przemówienia Muammara Kaddafiego do narodu wygłoszonego 17 kwietnia 2011. Przedruk za News Rescue. Tłumaczenie Mariusz Agnosiewicz
Przez 40 lat lub dłużej robiłem wszystko, by zapewnić ludziom domy, szpitale, szkoły. Kiedy byli głodni — karmiłem ich. W Bengazi zamieniłem nawet pustynię w pola uprawne, stając przeciwko atakom Ronalda Reagana, który zabił moją adoptowaną córkę, kiedy próbował zabić mnie. Pomagałem później moim braciom i siostrom z Afryki, finansując Unię Afrykańską.
Mu’ummar Kaddafi został zabity 20 października 2011 roku w okolicach Syrty, miasta, w którym się urodził.
Przez 40 lat lub dłużej robiłem wszystko, by zapewnić ludziom domy, szpitale, szkoły. Kiedy byli głodni — karmiłem ich. W Bengazi zamieniłem nawet pustynię w pola uprawne, stając przeciwko atakom Ronalda Reagana, który zabił moją adoptowaną córkę, kiedy próbował zabić mnie. Pomagałem później moim braciom i siostrom z Afryki, finansując Unię Afrykańską.
Zrobiłem wszystko, co mogłem, by pomóc ludziom
zrozumieć ideę prawdziwej demokracji, w której komitety ludowe
prowadziły nasz kraj. Stale jednak było to za mało, jak niektórzy
mówili, nawet ludzie, którzy posiadali dziesięciopokojowe mieszkania,
nowe ciuchy i meble, nigdy nie byli usatysfakcjonowani, i w swojej
chciwości chcieli więcej. Oni to powiedzieli Amerykanom i innym, że
potrzebują „demokracji” i „wolności”, nigdy nie zdając sobie sprawy
z tego, że proszą o morderczy system, w którym wielcy pożerają małych.
Byli oczarowani amerykańskim hasłami, nie zdając sobie sprawy, że
w Ameryce nie ma darmowych lekarstw, szpitali, mieszkań, edukacji czy
żywności, a jedyne darmowe rzeczy to te, które uda się wyżebrać na ulicy
lub miska zupy wystana w długiej kolejce.
Nie liczyło się to, co zrobiłem – dla niektórych to
zawsze było mało. Dla innych jednak byłem synem Gamala Abdela Nassera,
jedynego prawdziwego Araba i przywódcy muzułmańskiego, jakiego mieliśmy
od Saladyna, który Kanał Sueski proklamował własnością swojego ludu, tak
jak i ja, idąc jego śladami, proklamowałem Libię własnością mojego
ludu, starając się uczynić mój lud wolnym od dominacji kolonialnej — od
tych złodziei, którzy chcieli nas grabić.
Obecnie jestem atakowany przez największą w historii machinę wojenną.
Mój afrykański brat, Barack Obama, chce mnie zabić,
by odebrać wolność mojemu krajowi, by zabrać nam nasze darmowe
mieszkania, darmową służbę zdrowia, darmową edukację i darmową żywność,
zastępując to amerykańskim systemem grabieży, zwanym „kapitalizmem”.
My wszyscy w Trzecim Świecie wiemy dobrze, co to
oznacza — przyjdą tu korporacje, które już kierują światem, które
odpowiadają za cierpienie ludzi.
Nie ma zatem dla mnie alternatywy, muszę się temu
przeciwstawić i jeśli takie będzie życzenie Allacha, zginę idąc jego
ścieżką — ścieżką, która uczyniła nasz kraj bogatym i zagospodarowanym,
zdrowym i obfitym w żywność na tyle, by nawet móc nieść pomoc naszym
afrykańskim i arabsakim braciom i siostrom.
Nie chcę umierać, lecz jeśli będzie to konieczne, by
ocalić nasze ziemie, nasz lud, te tysiące, które są moimi dziećmi,
niechaj tak będzie.
Niech ten testament będzie moim głosem do świata.
Niech będzie wiadomo, że przeciwstawiłem się krucjacie NATO, że
przeciwstawiłem się okrucieństwu, przeciwstawiłem się zdradzie,
przeciwstawiłem się Zachodowi i jego kolonialnym ambicjom, a także, że
stanąłem po stronie moich afrykańskich braci, moich prawdziwych
arabskich i muzułmańskich braci. Chcę być dla nich promieniem nadziei.
Kiedy inni budowali pałace, ja mieszkałem w skromnym
domu. Nigdy nie zapomniałem swojej młodości w Syrcie, nie przepuściłem
bezmyślnie naszych narodowych bogactw, i tak jak Saladyn, nasz wielki
muzułmański przywódca, który odzyskał Jerozolimę dla islamu, niewiele
brałem dla siebie…
Na Zachodzie niektórzy nazywają mnie „szalonym”
i „dzikim”, kłamią choć znają prawdę, wiedzą, że nasze ziemie są
niezależne i wolne od kolonialnego ucisku. To moja wizja, moja ścieżka.
Ona zawsze była jasna dla Was, moich przyjaciół. Moich ludzi. Będę za
Was walczył do ostatniego tchu.
Niechaj potężny Allach pomoże nam pozostać wiernym i wolnym.
Mu’ummar Kaddafi został zabity 20 października 2011 roku w okolicach Syrty, miasta, w którym się urodził.
źródło |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych