1/16/2016

Piraci z..... Zatoki Perskiej (lub Arabskiej, w zależności, od której strony się patrzy :-D)

Rybacy z Jubail skarżą się na akty piractwa w pobliżu saudyjsko - irańskiej granicy, które miały miejsce w przeciągu ostatnich dwóch tygodni.
"Problem piractwa faktycznie rozpoczął się w czasie Drugiej Wojny w Zatoce Perskiej w pobliżu granic międzynarodowych, a w niektórych przypadkach na saudyjskich wodach terytorialnych, a teraz nasilił" stwierdził cytowany przez lokalne media Khalil Al Khalidi, jeden z poszkodowanych rybaków 
Al-Khalidi powiedział, że wielu żeglarzy przerwało rejsy dwa tygodnie temu w porcie rybackim w Dubaju i dodał, że spotkali się z nimi przedstawiciel Ambasady Indii oraz oficer ochrony portu.
Władze obiecały rybakom, że zajmą się tymi przypadkami i poprosiły o powrót do pracy.
Jednak sytuacja nie uległa poprawie i zaledwie trzy dni temu, rybacy znowu mieli problemy z piratami.
Kapitan Omar Al-Aklabi, rzecznik Straży Granicznej w Prowincji Wschodniej, powiedział , że jego jednostki odgrywają ważną rolę w procesie monitorowania piractwa oraz koordynacji ratownictwa i operacji poszukiwawczych w Zatoce Arabskiej poprzez stałe patrole w na wodach terytorialnych i międzynarodowych.

A tak swoją drogą mam dla Was trzy pytania  :)
- co robią saudyjscy rybacy w pobliżu irańskiej granicy ?
- co piraci mogą zrabować z kutrów rybackich ?
- co ma z tym wspólnego Ambasada Indii ?

11 komentarzy:

  1. Może na irańskich wodach jest więcej ryb lub jakaś kontrabanda jest ustawiana ( alkohol zioło broń)
    Może piraci chcą tej kontrabandy lub ryb
    Może Hindusi maja być rozjemcami jako strona niezainteresowana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marecki - Hindusi to pewnie te ryby łowią, co do szmuglu - też o tym myślałem. Tylko Zatoka Perska w tym rejonie to nie wybrzeże Somalii. Bo i akwen mniejszy i nasycenie Marynarką Wojenną (saudyjską i irańską) - całkiem spore, to się zastanawiam, jak się tam chłopaki od Drugiej Wojny w Zatoce uchowali :-D

      Usuń
    2. To Saudyjczycy nawet za łowienie ryb się nie biorą tylko wyręczają się Hindusami ??!!

      Usuń
  2. Rybacy to specjalsi szmuglujący uran i pluton, piraci mają ciężką wodę i z nimi współpracują a Hindusi wietrzą niezłą kasę 😃

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy w ZEA wiedza, ze tak zwani rybacy zajmuja sie przemytem. Kiedys ( jakies 30 lat temu) modna byla elektronika i niektore metale. Ciekawe co jest hitem teraz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ecot- Nie ukrywam, ze mi to trochę zalatywało i to wcale nie nieświeżą rybą:-) Po co łupić biednych hinduskich rybaków (wnioskuję, że Hindusów, bo poszli do indyjskiej placówki dyplomatycznej) a nie do Straży Wybrzeża, to raz. Dwa, w/g rzecznika w/w Straży z KSA wiedzą o problemie od II Wojny w Zatoce. I co ? Ano nic, albo niewiele :-D

      Usuń
    2. Pewnie tym od decyzji z pewnych wzgledow nie zalezy.

      Usuń
    3. ecot- albo za drogo się za nimi uganiać, albo daje to lokalnie profity. Wot, tak jak wszędzie :-)

      Usuń
  4. Obstaje przy tym drugim. To samo zresztap jest z dziewczynami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ecot- generalnie jeszcze się taki nie urodził, co by prohibicją z ludzką naturą wygrał :-) Savonarola próbował, „Ustawa Volsteada” też próbowała a skutki były raczej odwrotne do zamierzonych :-D

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych