Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Linie lotnicze - opinie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Linie lotnicze - opinie. Pokaż wszystkie posty

8/15/2013

Latać każdy może, ale nie każdy powinien czyli subiektywne spojrzenie na linie lotnicze i nie tylko - część pierwsza

39
Latać każdy może, ale nie każdy powinien czyli subiektywne spojrzenie na linie lotnicze i nie tylko - część pierwsza
Z racji moich nie najmniejszych gabarytów latanie samolotem traktuję jako karę za grzechy niepopełnione.
Nie stać mnie na latanie klasami wyższymi od ekonomicznej, bo różnice w cenie biletu są czasami dla mnie nieco absurdalne.
Ale latam, bo muszę. 

Bo, żeby dostać się do miejsc, które chciałbym  zobaczyć czy tam, gdzie pracuję, samolot jest pozbawiony alternatyw.
Dlatego nawet jeśli lecimy na wakacje, to zdarza się nam rezygnować z jakiejś destynacji, ze względu na to, kto te loty obsługuje.


Do moich bezsprzecznie ulubionych linii należy  Qatar  Airways.
W samolotach jest dużo miejsca na nogi, są bardzo tolerancyjni co do ilości bagażu głównego i podręcznego (
szczególnie, jak się wraca z Arabii Saudyjskiej).  
Mimo limitów bagażu głównego do 23 kg. nikt nie robi scen i  nie wysyła do kasy, żeby dokonać dopłat, jeśli walizka waży 25-26 kg.
Dodatkowo przysługuje bezpłatny 10 kilogramowy limit na sprzęt sportowy.
Stewardesy – przemiłe i co tu ukrywać – bardzo, bardzo ładne :)
Jedzenie – jak na samolot niezłe.
Jeśli mają opóźnienie to Pan Kapitan „ciśnie maszynę", żeby nadrobić, na paliwie nie oszczędzając.
Widać szacunek do klienta, po prostu.

Jutro znowu lecę z nimi - do Doha i dalej do Dammam 
Informacja dla palaczy - na lotnisku w Doha wolno palić, jest palarnia :)

Drugie miejsce - South  African  Airways.
W połączeniach wewnętrznych zetknąłem się z  oferowanym  przez obsługę świeżo wyciskanym sokiem z pomarańczy. 
O cudownej urodzie stewardes też wspomnieć warto
.

Miejsce trzecie - Turkish Airlines
Inni narzekają, a mnie się podoba  :)
Leciałem z nimi do i ze Istambułu przez Monachium.
Jedyny problem, to lotnisko w Stambule.
Prawie tak „dobrze” oznakowane jak „Charles de Gaulle” w Paryżu.
Nawet jedzenie jakieś takie nie samolotowe, bo....  jadalne :)

I dużo więcej miejsca na nogi niż w Luftwaffe :)

KLM 
Podobno mają “najstarsze samoloty i najstarsze stewardesy” – tak przynajmniej twierdzą znawcy tematu.
Ale piloci – boscy.
Nad oceanem złapał nas tęgi sztorm, a ja się nawet nie obudziłem.
Latają z precyzją szwajcarskiego zegarka.


Lufthansa
Nie miałem przygód, jak nasz Jaś Marysia (tutaj link), ale jeśli nie zgubią Waszego bagażu to jest to już ogromny powód do zadowolenia.
Poza tym – ciasno jak cholera, a ja nie jestem....  sardynką.


British Airways
Leciałem z nimi do Londynu z Krakowa i z powrotem.
Pilotów chyba rekrutują z RAF-u, bo starty i lądowania wykonywali w iście myśliwskim stylu :)
Jedzenie i stewardesy – typowe dla Wyspiarzy :D



Norwegian Air 
Na lotnisku w Oslo odprawiałem się samemu  w jakimś magicznym automacie i to po polsku :)
Sam przelot minął miło, bezproblemowo i bezpłciowo.


Air France - nie lubię
Leciałem z nimi kilkukrotnie, między innymi z RPA oraz służbowo do Francji.
Podczas lotu z Johannesburga stewardesa podchodziła do mnie kilkukrotnie i zawsze mówiła do mnie po francusku. Pierwszy raz odpowiedziałem grzecznie po angielsku, drugi raz, już mnie uprzejmie po rosyjsku, a od trzeciego razu też zacząłem używać języka ojczystego.
Nie byłem uciążliwym pasażerem, ale często chciało mi się pić, jeść i miałem dużo pytań dotyczących czasu przelotu :D
Po wylądowaniu w Paryżu – nikt nic nie wie, jak w czeskiej komedii.
Czekałem dość długo przy wyznaczonym „gate” ale była tam informacja o locie do Lyonu .
Gromadziło się jednak coraz więcej polskojęzycznych osób, więc doszedłem do wniosku, że jak się zaczną przemieszczać, to pójdę za nimi niczym pokorna owieczka.
Ale 15 min. przed boardingiem – cyk zmiana – lot do Warszawy :)
Na liniach lokalnych samolot, w którym nie mogłem się wyprostować idąc środkiem.
W drodze powrotnej – opóźnienie, nikt nic nie wie i wściekły kłus, żeby się przetransferować do samolotu do Warszawy.
Jeżeli będę miał jakiś wybór - nigdy więcej tych linii.