8/04/2013

Jak coś w Polsce zorganizować, żeby nie urazić uczuć patriotycznych czyli ważne daty

Jarosław „Polskęzbaw”  po raz kolejny skrytykował datę, konkurencyjnej wobec Jego działań, imprezy.
Tym razem chodzi o obrady szczytu klimatycznego ONZ zaplanowane na 11 listopada.
Wcześniej były koncerty Madonny – 15 sierpnia 2009 oraz 1 sierpnia 2012 w Warszawie.
Aż strach pomyśleć
jakie jeszcze daty imprez o niewłaściwej czyli niejarosławowej proweniencji mogą być profanacją i - jako oczywista oczywistość – prowokacją wobec Prawdziwych Polaków .
Z całą pewnością nie można nic organizować 10 dnia każdego miesiąca z przyczyn oczywiście oczywistych.
Początek maja – też odpada.
Powiem Wam, że nie mam koncepcji jakie daty byłyby bezpieczne i akceptowalne.
Ma ktoś jakiś pomysł ?



18 komentarzy:

  1. Myślę, że jedynie większość wrześniowych dat byłaby odpowiednia! Nic szczególnie się nie dzieje (no poza rozpoczęciami roku w szkole i takimi tam) z dni "ważnych" i mniej ważnych dla Polski. No gdyby odjąć kolejną "miesięcznicę" Smoleńska i takie tam... W październiku już trzeba walczyć z "heloimem", a następne miesiące to już wiadomo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrzesień - też nie bardzo. Bo to 1 września rocznica wybuchu II Wojny Światowej, 17 września - atak ZSRR na Polskę. Pewnie coś więcej też by sie znalazło :(

      Usuń
    2. Moje urodziny sa we wrzesniu;). Jakie sa przeciwskazania do 10 kazdego miesiaca, bo moj lotny umysl nie ogarnia?

      Usuń
    3. Toś Waćpanna - Panna zodiakalna z resztą ? :)
      10 każdego miesiąca - są miesięcznice smoleńskie

      Usuń
  2. Na to bym w zyciu nie wpadla! Panno waga dla scislosci;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli rozważna i romantyczna :D

      Usuń
    2. co do rozwagi, to nie jestem pewna:)

      Usuń
    3. To można ocenić tylko przy osobistym poznaniu i rajdzie po "wodopojach" :) Jeżeli akceptujesz co bardziej szalone pomysły - to faktycznie ta "rozważna" mogła być na wyrost :)

      Usuń
  3. Poruszyłeś temat, który sprawia, że krew w moich żyłach dochodzi do temperatury wrzenia.
    Idąc tokiem Jarkowego myślenia, należałoby się zamknąć w domu i nie wychodzić do ludzi, no bo przecież historia Polski jest tak bogata w różne wydarzenia, że właścwie nie ma tygodnia czy nawet dnia (a co dopiero miesiąca), żeby nie wyszukać jakiejś "wyjątkowej" rocznicy.
    Skoro ważna rocznica lub święto to nie można się bawić.
    Podobna sytuacja miała miejsce w moim mieście w Święta Wielkiej Nocy, kiedy to na Starówce ustawiono karuzele, kolejki dla dzieci (i dorosłych), a także największą atrakcję, czyli London Eye w mniejszym wydaniu. Środowiska katolickie oburzyły się, iż jest przecież Wielkanoc, Pan Jezus cierpiał za nas na krzyżu, a zatem nie wypada nam się teraz bawić w najlepsze. No żenada po prostu.
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie do tego zmierzałem - do jakiego stopnia trzeba ustępować "środowisku patriotycznemu", a gdzie ono przekracza granice gwarantowanej przez Konstytucję wolności sumienia ?
      Bo nie może być tak, cytując kolejnego klasyka, żeby jedna, nawet liczna, bo szacowana na 30% grupa społeczeństwa wymuszała krzykiem i szantażem emocjonalnym swoje bliżej niesprecyzowane prawo do narzucania pozostałym 70% jedynych słusznych poglądów i spojrzenia na świat.

      Usuń
    2. Dokładnie. Pan prof. Wł. Bartoszewski zdefiniował demokrację jako "ustrój, w którym realizuje się wolę większości, ale należy też zwracać uwagę na tych, którzy nie mają odpowiedniej siły przebicia. Trzeba dostrzegać wolę mniejszości". Tylko pytanie czy ze względu na to, iż mniejszość nie ma tej siły przebicia, mamy się nad nią litować i na wszystko jej pozwalać? Jesli komuś się nie podoba karuzela w Wielkanoc i godzi to w jej uczucia religijne to niech po prostu na nią nie idzie. I tyle.
      [przepraszam, że tak ciągle o tej karuzeli, ale to była tak infantylna sytuacja, że do dzisiaj mnie śmieszy]
      Daria

      Usuń
    3. Masz rację, bo akceptowanie wszelkich przejawów aktywności religijnej zaczyna stanowić obowiązek tych, którzy, aż tak religijni nie są (bądź nie muszą i nie lubią się ze swoją wiarą obnosić). Ostarnio ubawiło mnie to, że pielgrzymkę przez Ząbki eskortowały... dwa radiowozy Policji. Uważam to za lekki przerost formy nad treścią.

      Usuń
  4. Jaka data by nie była i tak Jarosław Zawszedziewica będzie marudził.
    Jak nie święta państwowe to kościelne lub miesięcznica lub rocznica Smoleńska
    Zawsze będzie wina Tuska
    Pozdrawiam Marek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem dla mnie polega na tym, że pewne zachowania są akceptowane dla świętego spokoju. Tylko są ludzie, którym jak dasz palec, to Ci rękę z barku wyrwą. I żadnego świetego spokoju nie będzie, bo ich roszczenia będą rosły. Nie jestem fanem "Donaldu Tusku", ale jak jest Premierem polskiego rządu to niech się zachowuje jak Premier, a nie jak dupa wołowa.

      Usuń
  5. zaznacze od razu ze nie jestem ani za PIS ani PO ale Jarkowi wcale nie chodziło o to że 11 listopada to święto narodowe a o to że tego dnia są co roku ogromne marsze organizowane i tego dnia zetkną się ze sobą 2 różne grupy osób o innych poglądach w Warszawie co za tym idzie chyba łatwo się domyśleć że konfrontacja może być nie unikniona. Nie dajcie się manipulować i nie łykajcie wszystkiego jak pelikany. Pozdrawiam.

    PS. super się czyta bloga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie wolno organizować dwóch zupełnie różnych imprez tego samego dnia w jednym miejscu ???
      Nie bardzo widzę powód do aprobowania negatywnych zachowań jakiejkolwiek grupy. Prosty przykład: dwa lata temu nie było żadnej imprezy poza obchodami Święta Niepodległości i nie przeszkodziło to w zdemolowaniu części Warszawy i spaleniu wozów transmisyjnych nielubianych mediów. W Niemczech jeżeli jest jakaś manifestacja, to od razu pojawia sie kontrmanifestacja a zadaniem niemieckiej Policji jest nie dopuścić do zamieszek. Zawsze pojawią się ludzie, którym dana demonstacja sie nie spodoba

      PS. Dzięki :)

      Usuń
    2. A od czego jest policja? Od pilnowania porządku. Jeśli mają się zetknąć dwie różne grupy o innych poglądach, to niech służby porządkowe dopilnują, żeby marsze te przeszły w jako takim ładzie i składzie. No bo chyba nie powiedzą mi, że nie są w stanie podołać temu zadaniu albo że się boją ;)
      Daria

      Usuń
    3. Dokładnie tak samo myślę :) I moim zdniem nie są to dwie zwalczające się grupy, bo co mają obchody polskiego Święta Niepodległści - święta radosnego, bo po 123 latach Polska wróciła z niebytu na mapę Europy z potencjalnymi potestami przeciwko Szczytowi Klimatycznemu ONZ ???
      To co nie można tych anty- alter- czy innych wędrownych bojowników o "Wolność i Lud", jeżeli mają na swoim koncie udział z zamieszkach, spacyfikować ?
      Podobnie jak i tych, którzy nie potrafią uszanować WSPÓLNEGO dla wszystkich Polaków święta ? To po kiego grzyba utrzymywać służby typu Policja czy ABW ???

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych