8/09/2013

Mam bilet czyli o tym, że lepiej nie vq.....ć Kerela :)

Opisywałem Wam już wcześniej swoje biletowe perypetie i to, że na „wszelkij  pożarnyj słuczaj” wysyłałem wszystkie maile z CC do mojego Kolegi - (nota bene Kerela*) z Republiki Południowej Afryki, który był w analogicznej sytuacji do mojej, czyli też czekał na możliwość powrotu do Arabii Saudyjskiej.
I co się okazało ???  
Okazało się, że to ja jestem „oazą spokoju” w co nie uwierzy nikt, kto miał (na swoje szczęście lub nieszczęście) okazję mnie bliżej poznać :D
Mój południowoafrykański Kolega w dniu wczorajszym wystosował maila do naszego Prezesa z prośbą o pomoc w powrocie do pracy, załączając … całą korespondencję z ostatnich 2 tygodni
Dziś bilet otrzymałem, nawet… dwa razy, z dwóch różnych źródeł, gdzie w mailu do mnie w CC znajdował się Prezes, CEO i mój Kolega z RPA.
Oczywiście się z Nim skontaktowałem – również otrzymał bilet dwukrotnie i z CC do wyżej wymienionych person :)
Jak widać, uzyskanie biletu nie wymaga jakiejś ogromniej ilości czasu – od maila do wysłania nam biletów nie minęło nawet … 5 godzin  :D

Bilet jest nawet zgodny z moimi sugestiami, bo przelot sobie sam znalazłem, kierując się przede wszystkim czasem, jaki będę musiał spędzić w samolocie i podczas przesiadki w Doha
Lecę 16 sierpnia :D

24 komentarze:

  1. po takich perypetiach lot MUSI być idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja lece 19-tego i wiedzialem o tym juz w kwietniu (wczesniej nawet od mojego szefa i calego HR) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byś jeszcze napisała dokąd to może dałoby się spotkać na kawę :)

      Usuń
    2. Chyba z kawy nic nie bedzie bo lece przez Monachium na Daleki Wschod.

      Usuń
    3. Szkoda, bo kawę w Doha mają smakowitą :)
      A dokąd się wybierasz ?

      Usuń
    4. Do krainy soju plynacej, czyli Republic of Samsung (czytaj Korea).

      Usuń
    5. To jeden z kilku krajów na mojej liście, w którym nie zdecydowałbym się pracować za żadne pieniądze

      Usuń
    6. Dlaczego? Moze za malo wiesz o Korei Pld.

      Usuń
    7. Być może, ale z moich dotychczasowych doświadczeń wnioskuję, ze ich model pracy znacznie się różni od mojego

      Usuń
    8. Obcokrajowcy w Korei w wiekszosci sa zatrudnieni przez "zachodnie" firmy i pracuja wg standardow zachodnich.

      Usuń
    9. A masz dla mnie jakąś ciekawą ofertę ? :)

      Usuń
  3. oo, to miłego lotu ;) Mój Luby ostatnio miał też przesiadkę w Doha - nie żeby to było ważne, ale co tam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię latać, przy moich 191 cm wzrostu to średnia przyjemność

      Usuń
    2. oo wierzę. mi jest samej często ciasnawo (178 ;P)

      Usuń
    3. No to łączymy się w bólu :)
      Najlepiej ma Gadzina - zwija się w "kłębek na fotelu i zasypia zanim samolot zdąży wystartować :)

      Usuń
    4. ja ostatnio próbowałam zwinąć się na dwóch... średnio mi to wyszło :D

      Usuń
    5. Tak, ale Ty jesteś normalnego wzrostu a Gadzina jest... kompaktowa, to się mieści bez problemu :D

      Usuń
  4. W takim razie szerokiej drogi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I żeby Alergenów nie było (zbyt dużo lub zbyt blisko)!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za dobre życzenia i też mam taką nadzieję :)

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych