Czym jest wiza pracownicza wbijana na trzy miesiące?
Otóż, nie jest tym czym się mnie, a i pewnie Wam wydaje.
Po pierwsze – nie jest na trzy miesiące tylko… na rok.
Dlaczego jest wstemplowana jako 3 miesięczna ?
Ano dlatego, że firma ma ten właśnie okres czasu na przygotowanie dla pracownika Iqamy .
Jest to okres próbny po prostu. Po tym czasie firma musi wyrobić pracownikowi dokument tożsamości, zapewnić ubezpieczenie zdrowotne itd.
A co się stanie, jeśli firma tego nie zrobi lub nie podziękuje za współpracę po tych 3 miesiącach ?
Zapłaci karę.
Kolejny kwiatek – ubezpieczenie OC samochodu.
Moi genialni Koledzy odkryli, że ubezpieczenia wszystkich firmowych pojazdów skończyły się 30 września.
Odkryli ten fakt oczywiście.... 29 września
No to kicha – pomyślałem i zacząłem się zastanawiać jak się dostać do pracy, z pracy i na zakupy do momentu kiedy ci „geniusze” nie załatwią wszelkich formalności, bo wiadomo, że bez OC się nie jeździ.
Otóż – jeździ się i nikt tego nie sprawdza.
Ale przy „stłuczce” - jeśli ja jestem winny to płacę tylko mandat za spowodowanie kolizji lub wypadku. Za straty odpowiada firma, do której należy pojazd.
Ja nie mam na to wpływu czy firma ubezpieczyła pojazd czy nie, więc ukarany nie będę.
W Polsce przy zwyczajnej kontroli drogowej oberwałbym i ja i firma, a zarobiło Państwo i laweciarz, bo przecież samochodem bez ważnego OC podróżować nie można.
Ba - wg obecnych przepisów, to bez ważnego OC nie można pojazdu nawet we własnym garażu trzymać :D
Otóż, nie jest tym czym się mnie, a i pewnie Wam wydaje.
Po pierwsze – nie jest na trzy miesiące tylko… na rok.
Dlaczego jest wstemplowana jako 3 miesięczna ?
Ano dlatego, że firma ma ten właśnie okres czasu na przygotowanie dla pracownika Iqamy .
Jest to okres próbny po prostu. Po tym czasie firma musi wyrobić pracownikowi dokument tożsamości, zapewnić ubezpieczenie zdrowotne itd.
A co się stanie, jeśli firma tego nie zrobi lub nie podziękuje za współpracę po tych 3 miesiącach ?
Zapłaci karę.
Kolejny kwiatek – ubezpieczenie OC samochodu.
Moi genialni Koledzy odkryli, że ubezpieczenia wszystkich firmowych pojazdów skończyły się 30 września.
Odkryli ten fakt oczywiście.... 29 września
No to kicha – pomyślałem i zacząłem się zastanawiać jak się dostać do pracy, z pracy i na zakupy do momentu kiedy ci „geniusze” nie załatwią wszelkich formalności, bo wiadomo, że bez OC się nie jeździ.
Otóż – jeździ się i nikt tego nie sprawdza.
Ale przy „stłuczce” - jeśli ja jestem winny to płacę tylko mandat za spowodowanie kolizji lub wypadku. Za straty odpowiada firma, do której należy pojazd.
Ja nie mam na to wpływu czy firma ubezpieczyła pojazd czy nie, więc ukarany nie będę.
W Polsce przy zwyczajnej kontroli drogowej oberwałbym i ja i firma, a zarobiło Państwo i laweciarz, bo przecież samochodem bez ważnego OC podróżować nie można.
Ba - wg obecnych przepisów, to bez ważnego OC nie można pojazdu nawet we własnym garażu trzymać :D
w życiu bym nie wpadła na to, że trzymiesięczna wiza ważna jest rok, fajnie, że nie mogą szybciej zwalniać, choć pewnie mają soje sposoby by to ominąć...
OdpowiedzUsuńTo jest tak, że mogą Ci nie wyrobić Iqamy po 3 miesiącach, ale to są rzadkie przypadki. Jak przyjeżdżasz, to już raczej do końca kontraktu zostajesz. Chyba, że coś zdrowo nawywijasz (opisywałem to jakiś czas temu) albo znajdziesz lepszą robotę :)
UsuńJaki kraj takie poczucie czasu
OdpowiedzUsuńW Polsce 3 miechy to 3 miechy
W KSA to rok
Ot taka ciekawosta przyrodnicza
W Królestwie to nawet luźne podejście do OC mają
Kiedyś czytałem wywiad z Władysławem Frasyniukiem który ma firmę w Niemczech
Zgubił chłopina faktury VAT czy coś w ten deseń
W tamtejszej skarbówce nikt afery nie robił
U nas byłaby ostra jazda zakończona akcją komornika
Marek
Podejście do OC jest zdrowe - Ty szacujesz ryzyko. Jak się przeliczysz, to płacisz z własnej kieszeni. Ale tu żeby nie płacić OC to trzeba być albo kamikadze, albo być bardzo bogatym, albo bardzo głęboko wierzącym w boską opatrzność.
UsuńInnych pomysłów nie mam :D
ej fajnie z tym OC..
OdpowiedzUsuńAle tylko do czasu "dzwona" :-) Wtedy jest płacz i zgrzytanie zębów. A tu zaliczyć "bliższe spotkania 3 stopnia" jest łatwiej, jak pustynię znaleźć lub Wielbłądy spotkać :D
Usuńno ale skoro to firmy problem, to i tak chyba spoko ;)
UsuńDla mnie tak :)
UsuńWpuść Polaka takiego chociażby jak ja poradzi sobie tak samo. Polacy!!!
OdpowiedzUsuńWszędzie się potrafią znaleźć!
Stary - mam wielki szacunek do Twoich umiejętności, ale tutejsza biurokracja by Cię pokonała. Jak nie znasz arabskiego, to się nie dogadasz i nie przeczytasz druczków, bo są "szlaczkami" i tylko "szlaczkami".
UsuńA trafienie na na otwarte okienko (nawet w godzinach urzędowania) jest trudniejsze, niż trafienie 6 w Totolotka trzy razy z rzędu. Dlatego w każdej firmie masz jednego lub kilku "kumatych" Saudi. Bez tego - zapomniej o czymkolwiek :)
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń