Normalnie w Saudi jak pada to jest to śmiechu warta impreza.
Popada góra pół godziny i finito.
Jakby się uprzeć to między kroplami przelecisz :)
Ale dziś – niespodzianka.
W Rijadzie tak popadało (podobno były to największe opady od 25 lat) że samochody ulicami płynęły.
Tutaj nie ma żadnej kanalizacji burzowej (bo i po co ?) więc jak popada, to faktycznie robi się dramat.
Do mnie ta ulewa ma dojść dziś w nocy.
Lać ma według prognoz cały tydzień.
Wydałem w firmie okólnik z zaleceniami i się zobaczy co dalej.
Jest z tego deszczu u nas jeden pożytek – mistrzowie długiej prostej jakoś tacy pokorni i cisi się na drogach zrobili :)
Trzeba będzie jednak uważać na samochody popowodziowe z Rijadu i okolic, które tutejsze "Mirki" będą oferować w promocyjnych cenach :)
Popada góra pół godziny i finito.
Jakby się uprzeć to między kroplami przelecisz :)
Ale dziś – niespodzianka.
W Rijadzie tak popadało (podobno były to największe opady od 25 lat) że samochody ulicami płynęły.
Tutaj nie ma żadnej kanalizacji burzowej (bo i po co ?) więc jak popada, to faktycznie robi się dramat.
Do mnie ta ulewa ma dojść dziś w nocy.
Lać ma według prognoz cały tydzień.
Wydałem w firmie okólnik z zaleceniami i się zobaczy co dalej.
Jest z tego deszczu u nas jeden pożytek – mistrzowie długiej prostej jakoś tacy pokorni i cisi się na drogach zrobili :)
Trzeba będzie jednak uważać na samochody popowodziowe z Rijadu i okolic, które tutejsze "Mirki" będą oferować w promocyjnych cenach :)
Deszcz w Riyadzie - źródło |
Deszcz w Riyadzie - źródło |
o kurczę! prawdziwa powódź! trzeba przyznać, że rzadko pada, ale jak już zacznie to konkretnie :D hah!
OdpowiedzUsuńDaria
Na szczęście tak pada niezmiernie rzadko. Ale wrażenie robi niezłe. fakt.
UsuńOjej, trochę przerażające... Po jakim czasie taka rzeka na ulicy opadnie do zera?
OdpowiedzUsuńAmisha- to zależy jak jest droga wyprofilowana. Jak bedzie w dołku bez odpływu to bedzie parować kilka dni
UsuńWoda zawsze moze zaskoczyc...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Masz rację, szczególnie jak praktycznie nikt tutaj nie ma żadnych doświadczeń z powodziami. W Khobar dzis zaczęli usuwać piasek i śmieci z poboczy, żeby woda miała gdzie spływac ze środka ulicy.
UsuńE, tam - w Warszawie na Trasie Toruńskiej jak popada jest tak samo :P
OdpowiedzUsuńPrawda, tylko tutaj to jak spadło ze 20% tego co w Wawie to świat i ludzie :) Ale efekt- faktycznie ten sam.
UsuńOMG to zupełnie jak na Trasie Toruńskiej w Warszawie.
OdpowiedzUsuńJeden większy opad i ruch odbywa się płynnie:)
To pisałem ja Marek
Usuńw Łodzi przy Pałacu Poznańskiego na Ogrodowej jak tak popadało, to autobusy się topiły. A raz po burzy to nawet tramwaj na Zdrowiu utonął :) Ciekaw jestem, czy wezmą to pod uwagę przy budowie metra w Rijadzie
UsuńTu eż powinni popatrzeć na doświadczeni warszawskie, w końcu już dwa razy metro po deszczu stało;) Ale bez żartu - powinni coś takiego przewidzieć
UsuńMyślę, że ta sytuacja przekona tych, którzy na odwadnianiu chcieliby zaoszczędzić, "... Bo po co takie coś ? Komu to w ogóle potrzebne jest ?... "
UsuńNo nie za fajnie to wygląda.Paranoja co sie teraz z tą pogodą na świecie dzieje.Powodzie, huragany,trzęsienia ziemi.No koniec świata:(
OdpowiedzUsuńTo nie do końca tak. Taka sytuacja miała już tu miejsce, a w historii były momenty, że Nil zamarzał w Egipcie. To przytłoczenie katastrofami bierze się z dwóch czynników - szybkości przepływu informacji oraz to, że sie takie rzeczy najlepiej sprzedają :)
UsuńFakt, jest w tym coś.
UsuńWłaściwie to ich rozumiem z tym brakiem kanalizacji deszczowej, to tak jakbyśmy my profilaktycznie przystanki klimatyzowane stawiali - niby w lato jest gorąco, ale jakoś się przeżyje parę dni upałów bez zbędnych fanaberii.
OdpowiedzUsuńNil zamarzał, Bałtyk zamarzał a pod Wrockiem były winnice a teraz ekolodzy nam próbują wmówić, że to wina kopcenia węglem w piecach ;)
Napisz kiedyś coś, czy Saudi mają psokoty w domu, chodzą z fretkami i świnkami morskimi do weterynarza itp. Jeśli poruszyłeś już taki temat na blogu to przepraszam za nieuwagę.
A pierwszy komentarz o Trasie Toruńskiej to był mój :)
Co do przystanków klimatyzowanych - zgoda, ale już klimatyzowane autobusy, szczególnie te z nieotwieralnymi oknami to byłyby jak najbardziej na miejscu :) Jak porównać "kopcenie węglem" i wybuch wulkanu, czy europejski "pakiet klimatyczny" w stosunku do emisji CO2 przez państwa, które nie podpisały Protokołu z Kioto to jest to Monty Python :)
UsuńCo do zwierząt wszelakich - psy nie są popularne, bo w Islamie nie są najlepiej widziane. Kotów - sporo, ale największą miłością w Saudi są konie, wielbłądy i sokoły. Weterynarze są (nawet w Khobar jest klinika weterynaryjna) ale jak to wygląda dokładnie to nie wiem.
zupełnie jak kiedyś w Warszawie...
OdpowiedzUsuńNo, ale tu się jeszcze nie wypadało, także może być śmiesznie.
UsuńCzłowiek jest jednak mały wobec Matki Natury...
OdpowiedzUsuńPrawda, ale często się nam wydaje,że to my rozdajemy karty
UsuńWczoraj wieczorem, własciwie w nocy, wracaliśmy do domu, pustynią. Wlazłam w kałuże z prawdziwą wodą!!!! Na piachu!!
OdpowiedzUsuńPo takim niegodnym większej uwagi deszczyku.
Jola - jak do compoundu dzisiaj wracałem, to używałem technik przeprawowych :) Woda mi się prawie do auta wlała. Teraz już rozumiem te miejsca ewakuacyjne dla Jubail na przykład. Jak jeszcze ze 4 dni popada, to się moga przydać.
UsuńMy mamy wodę w domu: przez drzwi nalało się do środka, wycieraczka mokra. Domy po drugiej stronie mojej uliczki są już podtopione.
OdpowiedzUsuńZnalomi chcą się ewokuować na nasze pięterko;-)
Powaznie mówiąc, pierwszy raz ciesze się, że mam schody.
Dzieci od niedzieli nie chodzą do szkoły. Normalnie klęska.
Jakbym miał inne auto, niż 4X4 to bym rano nie wyjechał z compoundu a teraz nie wrócił .Wody jest jakieś 40-50 cm. Jak jechałem do pracy to na rondzie z "Tęczą" były już podtopione dwa auta. Na dwóch budowach mam baseny (nie ma w projekcie :D)
UsuńJak tak jeszcze dziś w nocy popada to bedzie problem
Dzisiejsza noc ma być najgorsza. W firmie wystosowano ostrzeżenia, ponoć ma wlać tyle, co łącznie przez ostatnie trzy dni, zobaczymy. Na razie mamy problem tylko z internetem.
OdpowiedzUsuńNa szczęście się nie sprawdziło, ale na polach ryżowych kazałem podnieść poziom terenu i stworzyć zlewiska poza najważniejszymi miejscami a najlepiej - poza budową.
Usuń