12/13/2013

W świecie olejów czyli kolejny prezent gwiazdkowy dla Oli

Ola, jak zauważyliście zasmakowała w produktach indyjskich.
Ostatnio zażyczyła sobie oleju kokosowego, a mnie udało się z tego zadania wywiązać.
Nabyłem oleje zarówno jadalne jak i upiększające włosy także byłem z siebie niezmiernie dumny.
Dziś wywiało mnie na weekendowe zakupy do LuLu i powędrowałem to stoiska z olejami w poszukiwaniu czegoś egzotycznego.
I znalazłem olej sezamowy, który podobno ma (jak to zwykle przy zakupach bywa :D) moc niezmiernie ważnych dla zdrowia składników (tak wynikało z wypowiedzi Pana Sprzedawcy).
Profilaktycznie wziąłem dwie małe butelki oleju „wyłącznie na export” i zobaczymy, jak to zostanie ocenione przez Szacowną Małżonkę Mą Aleksandrę.
Mam ktoś jakieś własne doświadczenia z tym wynalazkiem ?
źródło

23 komentarze:

  1. Myślałam kiedyś o tym oleju, ale doczytałam, że jest on raczej przeznaczony dla włosów niezbyt zniszczonych, a moje były wtedy dość mocno popalone prostownicą ;/

    Ale jeżeli Małżonka Twa Aleksandra nie męczyła tak włosów jak ja to powinien sprawdzić się całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ten jest do jedzenia :)
      Znaczy się - do sałatek i innych takich.
      Kokosowy jest do włosów i do jedzenia

      Usuń
    2. Każdy olej można nałożyć na włosy ;) dodajemy żółtko i mamy kurację na łamliwe włoski.
      pozdrawiam,
      Gosia.

      Usuń
    3. No proszę :) Silnikowy też ? :D Tylko troszkę capić będzie :D
      Maniakom motoryzacyjnym przeszkadzać nie powinno, także można zastosować.
      - "Poproszę "Castrol" i 10 jaj"

      Usuń
    4. Wiedziałam, że o nim napiszesz;p
      Gosia.

      Usuń
    5. Gosia - a to co, zły ten "Castrol" ?
      Do Jeepa używałem i był OK, to może i do włosków się nada :D
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
    6. Na pewno dobry na włosy na klacie ;) będą lśniące;p
      Gosia

      Usuń
    7. To też dodajemy jajka czy na samym oleju też się wybłyszczą ? :D

      Usuń
    8. Dodaj jaja, usmażone na castrolu;p
      Gosia.

      Usuń
  2. Olej sezamowy nadaje sie do smazenia i duszenia, glownie warzyw. Przy duszeniu warzyw olej sezamowy dodac prawie na koniec duszenia aby pozostal wyrazny jego zapach i smak.
    Swietna jest salatka ze swiezych ogorkow, pokrojonych w slupki i kawalkow meduzy, wszystko pokapane tym olejem i dobrze wymieszane. Smacznego!

    Mari

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rany koguta - meduzy ? To może być wyzwanie, żeby Olę do zjedzenia tego namówić.
      To jak to jest - można smażyć, czy nie można ? Inni twierdzą,że absolutnie nie można :( Już głupi się od tego robię (jakbym kiedyś mądry był ;-D)

      Usuń
    2. Oczywiscie ze mozna smazyc. Nawet tenpure smaza na tym oleju jesli ma byc w wydaniu luksusowym. Tyle, ze troche drogo wychodzi.
      Mari

      Usuń
    3. Mozesz smialo polecic swojej zonie np. smazone tofu na tym oleju, niebo w gebie!
      Mari

      Usuń
    4. No proszę i jak tu wierzyć "Internetom" które twierdzą, że smażyć nie wolno :) dzięki za wyjąsnienia i proszę o pełny przepis na tofu smażone (jakieś dodatki itp.)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Prosze bardzo: (na tofu) 400 g tofu, 100 g pomidorkow koktajlovych,4 lyzki sosu teriyaki, 1 lyzka oleju sezamowego, pieprz.
      Na salatke z glonow morskich: 200 g glonow /przepis jest na swieze glony!!!/, 2 lyzki soku z limonki, 1 lyzka oleju sezamowego.
      Tofu posmarowac olejem sezamowym i obsmazyc na bardzo goracej patelni lub na grillu z obu stron. Pokroic w kostke, wlozyc do miski, dodac sos teriyaki i wymieszac.
      Glony wyplukac w zimnej wodzie aby sie pozbyc nadmiaru soli, odcedzic.
      Dodac olej sezamowy i sok z limonki, wymieszac.
      Salatke i tofu rozdzielic na porcje, kazda udekorowac pomidorkami pokrojonymi w cwiertki. Gotowe!
      Pozdrawiam Mari

      Usuń
    6. Mari- jeżeli pozwolisz- Twój przepis trafi na blog kulinarny :)

      Usuń
  3. Tak czytam o tym olejowaniu włosów i czytam, a sama wciąż się nie mogę zdecydować. Na razie ograniczam się do smarowania ich wódą... tfu! wodą. Konkretnie to brzozową. Jeszcze nie wypadły, czyli działa ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda brzozowa to akurat znany w pewnych kręgach smakołyk :) Także może mieć również zastosowanie wewnętrzne:)

      Usuń
    2. Znowu się wtrącę - przepraszam;p
      polecam olejować włosy olejem kokosowym. Mam pięć włosów w siedmiu rzędach, hehe, a ten olej naprawdę je ratuje.
      pozdrawiam,
      Gosia.

      Usuń
    3. Kokosowy spożywamy i olejujemy :P

      Usuń
  4. Uwaga, olej sezamowy to jedno z bardziej uczulających świństw. Nie wiem, jak to możliwe, ale uczuliłam się przez niego na sezam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK, to Ola bedzie używac ostrożnie, bo ma jakieś problemy alergiczne. Dzięki za info :)

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych