Leje od rana.
Pogoda „pod zdechłym Azorem”, ciśnienie w okolicach
podłogi.
Przyzwyczaiłem się wakacyjnie do wstawania rano tak około
10:30-11:00 a tu żeby dojechać, to musiałem wstać o 7:00.
Zasnąłem o jakiejś 2 w nocy, więc z ciężkimi powiekami się
zebrałem.
Wczoraj jeszcze na stronie organizatora sprawdziłem adres i
godzinę rozpoczęcia to wyruszyłem gracko.
Dojechałem pod Basen Narodowy, a tam ani widu ani słychu –
no po prostu nikogo.
Wszystko pozamykane na głucho.
To się pytam różnych ludzi, gdzież się ta impreza odbywa.
Miejsce się zgadza, Kongres niby jest ale jakoś nie widać
ani banerów ani nic.
Dzwonie do Oli – nie, no wszystko OK.
Miejsce, czas, data ???
Data na stronie jest zeszłoroczna – w tym roku Kongres był
WCZORAJ.
I tyle mi wyszło ze spotkań, na które się poumawiałem
źródło |
Jakie szczescie, ze to nie byl wyjazd do pozaru, he , he , he :))
OdpowiedzUsuńEcot- jakby się Basen Narodowy zapalił, to bym się pewnie po kłębach dymu zorientował że coś jest nie halo a i pewnie wtedy ktoś by z kumpli zadzwonił:-D
Usuń:))))))
OdpowiedzUsuńFanie. To mi sie przypomnialo jak niedawno odbylam rozmowe na temat zapoznienia technologicznego Polski w stosunku do Doliny Krzemowej czy Korei Pd.
Wszyscy przekonywali mnie, ze nie, skad, Polska juz dogonila czolowke, WiFi wszedzie, swiatlowody tez i komputery.
No to teraz sobie tak zlosliwie mysle, ze technologia moze i dogonila, ale mentalnosc ludzka nadal te 30 lat w tyl, skoro z technologii wlasciwie korzystac nie umie :->
--- w ostatnim zdaniu nawiazuje oczywiscie do genialnosci pana organizatora, ktory nie zadbal o ustawienie prawidlowej daty. Pewnie myslal ze i tak wszyscy wiedza kiedy?
UsuńFutrzaku - to tak po prawdzie to ja dałem czterech liter, nie czytając dokładnie.
UsuńZmyliło mnie to,że data zeszłoroczna była na headlinie a właściwa, tegoroczna jakoś mało uwypuklona.
A że się zafiksowałem,że to jest w piątek to takie były efekty :-(
I skorzystałem z pomocnej technologii jak ostatnia łajza i komputerowy analfabeta.
Haha dobre :)
OdpowiedzUsuń