W końcu mam Iqame.
Teraz czas jej użyć, w celu zapobieżenia zamrożeniu konta i przedłużenia Oli wizy.
Teoretycznie są to rzeczy proste - pojechać do banku ze skanem 200% Iqamy, podpisanym i zamieszczonym numerem konta.
Później wizyta w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych z niezbędnymi dokumentami do przedłużenia wizy.
Taaaaaak, brzmi prosto, ale praktyka nieco odbiega od teorii.
Pojechałem do banku.
Poszło zaskakująco sprawnie. Miałem kopię kolorową, to mi zeskanowali na czarno-biało, podpisałem, wpisałem numer konta i za godzinę miało być "halas" Nie jest. Minęło już dwadzieścia kilka godzin, SMS-a z potwierdzeniem brak.
Czyli muszę jechać ponownie.
Co do przedłużenia wizy, to są kolejne kwiatki.
Otóż, nie można przedłużyć wizy wcześniej niż 5 dni przed jej wygaśnięciem.
Ale co ze zmiana rezerwacji biletów lotniczych ? Co jeżeli nie przedłużą, a ja zrezygnuję z biletu Szacownej Małżonki Mej Aleksandry ?
Okazuje się, ze wprowadzono "nowoczesność w domu i w zagrodzie" i nie można już tego zrobić osobiście w urzędzie - trzeba on-line.
To się zarejestrowałem na portalu.
Wszystko pięknie, ładnie, ale... i tak trzeba pojechać do urzędu żeby uwiarygodnić to konto.
Pojechalem więc do Jawazat, a tam niespodzianka.
Zamiast urzędnika - maszyna :-)
Świetnie, to próbujemy.
Mój przewodnik tak nieco kulawo po angielsku, to się rejestruję po arabsku.
Poszło, pobrało odciski palców. Wysłało SMS. To jeszcze raz odciski. Maszyna ma kamerę i się mi przygląda badawczo.
No czułem się jak Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy podczas wizyty u Prezesa Ochockiego gadając do szafy.
Teraz tylko wejść na portal i spróbować przedłużyć wizę. To będzie kolejny długi dzień w Saudi.
Teraz czas jej użyć, w celu zapobieżenia zamrożeniu konta i przedłużenia Oli wizy.
Teoretycznie są to rzeczy proste - pojechać do banku ze skanem 200% Iqamy, podpisanym i zamieszczonym numerem konta.
Później wizyta w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych z niezbędnymi dokumentami do przedłużenia wizy.
Taaaaaak, brzmi prosto, ale praktyka nieco odbiega od teorii.
Pojechałem do banku.
Poszło zaskakująco sprawnie. Miałem kopię kolorową, to mi zeskanowali na czarno-biało, podpisałem, wpisałem numer konta i za godzinę miało być "halas" Nie jest. Minęło już dwadzieścia kilka godzin, SMS-a z potwierdzeniem brak.
Czyli muszę jechać ponownie.
Co do przedłużenia wizy, to są kolejne kwiatki.
Otóż, nie można przedłużyć wizy wcześniej niż 5 dni przed jej wygaśnięciem.
Ale co ze zmiana rezerwacji biletów lotniczych ? Co jeżeli nie przedłużą, a ja zrezygnuję z biletu Szacownej Małżonki Mej Aleksandry ?
Okazuje się, ze wprowadzono "nowoczesność w domu i w zagrodzie" i nie można już tego zrobić osobiście w urzędzie - trzeba on-line.
To się zarejestrowałem na portalu.
Wszystko pięknie, ładnie, ale... i tak trzeba pojechać do urzędu żeby uwiarygodnić to konto.
Pojechalem więc do Jawazat, a tam niespodzianka.
Zamiast urzędnika - maszyna :-)
Świetnie, to próbujemy.
Mój przewodnik tak nieco kulawo po angielsku, to się rejestruję po arabsku.
Poszło, pobrało odciski palców. Wysłało SMS. To jeszcze raz odciski. Maszyna ma kamerę i się mi przygląda badawczo.
No czułem się jak Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy podczas wizyty u Prezesa Ochockiego gadając do szafy.
Teraz tylko wejść na portal i spróbować przedłużyć wizę. To będzie kolejny długi dzień w Saudi.
Nic tylko nakręcić sequel Misia film pt "Wielbądek" . Kogo bys obsadzil w rolach glownych?
OdpowiedzUsuńCałej obsady nie znam ale wiem, kto by mógł zagra mnie. Tylko Bogusław Linda :-D Muzyka - Ennio Morricone, zdjęcia- Paweł Edelmann :-D
UsuńReszta - do ustalenia
Czyli już niedługo. .za chwil parę.. odbędzie się wieeeelka feta z okazji posiadania (w końcu..!) przez Ciebie Iqamy i wielkich możliwości z tym faktem związanych. . Yeeee... ;)
OdpowiedzUsuńAnja...
Prawda,ze będzie radośniej ale i pracowiciej, bo niestety, wymusi to kontakty z innymi urzędami :-(
UsuńA moze ' STO LAT" poskutkuje?
OdpowiedzUsuńTylko to mogłoby być odebrane jako moja gotowość do oczekiwania na decyzje przez taki właśnie okres czasu :-D
UsuńNa ile ta iqama? Na rok?
OdpowiedzUsuńBTW. Ty zapomnij o Misiu. Ty zacznij "Proces" czytać.
Rano jestem pełen pomysłów. Może zacumuj żonę na wodach międzynarodowych. Statek, motorówka zamiast samochodu. Parking w porcie. Co prawda nie wyobrażam sobie zakupów ale jaka swoboda.
Tak, Iqama jest na rok. Pomysły przednie, tylko motorówką czy nawet lotniskowcem miałbym niejakie problemy z dojazdem do pracy :-D
UsuńTo mniej jest "Proces" - bardziej "Paragaf 22" :-