Ministerstwo Spraw Wewnętrznych upubliczniło w ubiegłą środę nazwiska 16 podejrzanych o udział w atakach terrorystycznych na meczet
w Al-Qatif i na zewnątrz meczetu Al-Anoud w Dammam.
Rzecznik MSW gen. Mansour Al-Turki zaapelował do Saudyjczyków i ekspatów, żeby przekazywali wszelkie informacje na temat podejrzanych o terroryzm
obiecując nagrody od 1 mln SAR do 7 mln SAR, jeżeli ich informacje doprowadzą do aresztowania sprawców zamachów.
Poinformował też, że funkcjonariusze MSW zebrali istotne
informacje na temat podejrzanych, którzy mieli bliskie kontakty z aresztowanymi
w związku z samobójczymi atakami w dwa ostatnie piątki.
Poszukiwanymi przez saudjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych są:
Ibrahim Al-Wazan, Ahmad Al-Ghamdi, Bassam Al-Yahya,
Hassan Al-Qahtani, Hassan Al-Shamri, Saeed Al-Rasheed, Sultan Al-Shahri,
Suwailem Al-Rowaili, Abdurahman Al- Shahri, Abdul Rahim Al-Mutlaq, Abdul Hadi
Al-Qahtani, Faisal Al-Zahrani, Mohsen Al-Otaibi, Muhammad Al-Anzi, Muhammad
Al-Zahrani i Hisham Al-Khudair.
Do tej pory aresztowano 26 osób podejrzanych o
współudział w tych zamachach.
Generał Al-Turki wezwał wszystkich tych, którzy posiadają
jakiekolwiek informacje o podejrzanych aby zadzwonili pod specjalny numer 990 lub
skontaktowali się z najbliższą jednostką służb bezpieczeństwa.
Nagrody pieniężnie, zgodnie z Dekretem Królewskim z 2003
roku wynoszą:
- za wszelkie sygnały
prowadzące do aresztowania jednego z tych podejrzanych - 1 mln. SAR
- w przypadku przekazania informacji prowadzących do aresztowania kilku podejrzanych - 5 mln.
SAR
- za przekazanie informacji, dzięki
którym uda się zapobiec jakiemukolwiek atakowi terrorystycznemu - nagroda wynosi 7 mln. SAR.
Szybkość, z jaką ustalono dane personalne podejrzanych
świadczy o znakomitej infiltracji środowisk radykalnych przez służby specjalne
Królestwa.
Uważam, że były one monitorowane od dłuższego czasu, ale
nawet najlepsze służby nie są w stanie zapobiec zamachom.
Pewnie wynika to z
dwóch przyczyn - nikt nie podejmie decyzji o radykalnych działaniach
bez 100% pewności. Po drugie, nawet w takiej sytuacji, kiedy informacja jest
pewna dobrze ulokowany agent jest zdecydowanie cenniejszy niż życie
kilkudziesięciu osób. Taka jest brutalna prawda.
I nie ma co się oburzać na Saudyjczyków.
Podobną decyzję,
aby chronić informację o złamaniu przez amerykańskich kryptologów japońskiego
Kodu Purpurowego, podjął Franklin Delano Roosevelt dopuszczając do ataku na
Pearl Harbor 7 grudnia 1941.
Źródła: Saudi Gazette i Arab News
Część z nich jest bardzo młoda. To przerażające :/
OdpowiedzUsuńShariana- w tym przypadku trudno się z Kangurem nie zgodzić.
UsuńPodobnie jak z komentarzem Joli
Bo tylko mlodym sie chce. Jednostka ludzka, ktora osiagnieciu wiek dojzaly (przezyja durnote mlodosci), robi sie cyniczna i ani mysli narazc swoje istnienie aby usatyfakcjonowac nienasycone apetyty psychopatow.
OdpowiedzUsuńE (K....r)
Tak, to prawda, że większość to młodzi ludzie, ale ich przełożonymi są starsi. Ironią jest to, że starsi robią wodę z mózgów młodym, w ramach nauk nie tylko religijnych, ale sami się nie kwapią do tak radykalnych posunięć, ci starsi duchowni żyją sobie w cieplarnianych warunkach a reszta.... Zastanawiające jest to, która religia jest za wojną śmiercią i atakiem na niewinne osoby? Bo ja nie znam żadnej, a tu ... Pozdrawiam. Zapracowana Jola z Mazowsza
OdpowiedzUsuńOtóż to. Tajemnicą poliszynela jest, że największym sponsorem terroryzmu na świecie jest Saudia. To właśnie ci arcybogaci książęta, szejkowie przywódcy duchowni z Saudi finansują meczety i imamów którzy szkolą młodych dżihadystów. Wszystko było wg. Saudyjczyków w porządku dopóki terroryzm dotyczył Europy czy USA, jak przyszedł do nich podnieśli wrzask. W dodatku USA uwolnione z zależności od saudyjskiej ropy zaczęło rozważać normalizację z Iranem a tego było już dla Saudów za dużo i zaczęli kokietować Izrael. Myślę że cały Bliski Wschód zapłonie, żaden z problemów gospodarczych i politycznych tego regionu nie został rozwiązany a Saudia doświadczy na własnej skórze przysłowia - " kto wiatr sieje, burzę zbiera" Agat
OdpowiedzUsuńAgat - różne rzeczy publicznie wiadomo, ale dowodów jakoś brak.
UsuńSprawdź z łaski swojej ile organizacji jest uznawane za terrorystyczne, bo ja za cholerę nie jestem w stanie określić w jaki sposób np. Revolutionary Armed Forces of Colombia (FARC), Continuity Irish Republican Army (CIRA) czy Basque Fatherland and Liberty (ETA) może być powiązana z Arabią Saudyjską.
Nie są powiązane z AS ale to małe miki w stosunku do Al-kaidy, al-Nusry , ISIS. I nie mają takich pieniędzy i ambicji jak islamiści którzy w swojej doktrynie religijnej mają podbicie całego świata. Co do dowodów sponsorowania terroryzmu to dopóki Saudia i inne kraje Zatoki trzęsą światowym rynkiem naftowym dotąd dowody będą ukryte. Agat
OdpowiedzUsuńAgat- Sorry, ale Twój argument przypomina mi argumentację Ministra Ziobry. Nie ma dokumentów, ale jest niszczarka. Jak nie mam dowodów, to albo zniszczyli, albo ukryli, ale Ja wiem
Usuń