Myśliwsko-bombowy SU-24 M został zestrzelony i jak na
razie jest to jedyny niezaprzeczalny fakt.
Później robi się już ciekawiej bo wersji,
kto dokonał zestrzelenia są dwie.
Pierwsza - że samolot został strącony z ziemi rakietą
ziemia - powietrze.
Druga- że zrobiły to tureckie myśliwce F-16, dlatego że
Rosjanie naruszyli turecką przestrzeń powietrzną.
Wersja pierwsza, przedstawiona przez stronę rosyjską
dawała Turcji możliwość wyjścia z sytuacji bez wzrostu napięcia w tym regionie.
Woleli jednak drugą, zdecydowanie bardziej
konfrontacyjną.
To, że wywoływano samolot i ostrzegano o naruszeniu
terytorium Turcji nie oznacza automatycznie, że piloci ten komunikat słyszeli.
Mogli nie prowadzić nasłuchu na tej częstotliwości.
Jest to pierwsze oficjalne zestrzelenie maszyny wojskowej
należącej do Moskwy przez wojska NATO w historii.
Rosjanie nie odpuszczą tej zniewagi, to pewne.
Pytanie w co grają Turcy.
Na pewno odbije się to na turystyce mającej niebagatelny
wpływ na gospodarkę turecką, a rosyjscy turyści to prawie 1,5 mln. osób, które
odwiedziły to państwo tylko w pierwszej
połowie tego roku.
Także inne działy gospodarki tureckiej dostaną po
kieszeni, bo jakoś nie wierzę w kontynuację budowy gazociągu Turkish Stream lub pierwszej w tym kraju
elektrowni atomowej.
Może jest to odpowiedź na rosyjskie bombardowania
transportów ropy naftowej z terenów opanowanych przez ISIS ?
Nie mam pojęcia, ale chińskie przekleństwo "obyś żył w ciekawych czasach" nie opuszcza mnie od dnia narodzin.
źródło |
Rosja kilkaset razy naruszała bezkarnie przestrzeń powietrzną całej Europy, od UK do Norwegi , teraz chciała przetestować Erdogana. Cóż , nie udało się . Jakie konsekwencje ? Myślę że symboliczne, ale Rosja będzie bardziej ostrożna. Agat
OdpowiedzUsuńAgat- z tym "naruszaniem " to raczej nie tak do końca. Zbliżały się, owszem, prowokowały reakcję OPK, ale ich nie naruszały.
UsuńJak znalazłeś inne informacje, to podaj mi linka, proszę. Czym się skończy? Pewnie masz rację, ale na miejscu tureckich pilotów wojskowych dwa razy bym się zastanowił nad naruszeniem granicy Syrii.
I jeszcze nad Syrią "umiarkowani rebelianci" najpierw zestrzelili im opadających na spadochronach katapultowanych pilotów a później uziemili śmigłowiec ratunkowy i rozwalili go z rakiety. Swoją drogą fajny amerykański sprzet, jak zreszta u większości terrorystów działających na terenie Syrii i Iraku
OdpowiedzUsuńsln- czytam właśnie dwie książki o ISIS. Tam jest dokładnie opisane skąd jest ten sprzęt, kto za niego płaci i dlaczego wojna z ISIS potrwa jeszcze długie lata.
UsuńTaki kocioł czarownic, że łeb urywa.
Jakiego autora te ksiazki?
UsuńPawelW
Paweł - zamieściłem w dzisiejszym poście i tytuły i nazwiska autorów
UsuńJak to bywa, kiedy lata się tuż przy granicy przeczytać możesz tu http://infowsparcie.net/wria/o_autorze/wsp37dr_s75wolchow.html (śródtytuł Zasadzka na wyspie Wolin) :) Przypomniała mi się przy tej okazji ta historia. Swoją drogą strona, na której artykuł wisi również niezwykle ciekawa.
OdpowiedzUsuńMaciek - dzięki za ciekawy artykuł. Teraz Turcy mogą wypróbować na sobie rakiety obrony przeciwlotniczej Fort, będący odpowiednikiem S-300 :-)
Usuń