Tak, jak już to opisywałem skończył się czas karencji we wdrażaniu nowego prawa dotyczącego pracowników zagranicznych.
Do wykrywania osób, nie posiadających prawa pobytu służą m.in. policyjne punkty kontrolne.
Z reguły jeździliśmy w ciągu dnia i moja biała facjata wystarczała do tego, aby Panowie Policjanci machali ręką żeby jechać.
Teraz wracaliśmy już ciemną nocą, bo było grubo po godzinie..... 19:00
A wiadomo, że w nocy wszystkie koty są czarne i Wielbłądy w samochodach również.
Także na puncie kontrolnym przed wjazdem do Jubail zatrzymał nas..… zmarznięty patrol Policji.
Panowie Policjanci byli odziani jeden w szalik, a drugi w...… prawdziwą czapkę-uszankę.
I nie dziwota - było już poniżej 25 stopni :D
Poprosili o dokumenty kierowcę, Hafiza i mnie.
Ale Pan Policjant w uszance zapytał :
- „American ?”
-„No, Bolanda” – odpowiedziałem.
Wtedy włączył się drugi z pytaniem „Drinking ?”
Już miałem na końcu języka tekst - „Jak masz, to nie odmówię” – ale w ostatniej chwili powstrzymałem się, odpowiadając, że jest to przecież surowo zabronione w Jego kraju.
Uśmiechnęli się, życzyli miłej drogi i pomknęliśmy dalej do celu :)
Do wykrywania osób, nie posiadających prawa pobytu służą m.in. policyjne punkty kontrolne.
Z reguły jeździliśmy w ciągu dnia i moja biała facjata wystarczała do tego, aby Panowie Policjanci machali ręką żeby jechać.
Teraz wracaliśmy już ciemną nocą, bo było grubo po godzinie..... 19:00
A wiadomo, że w nocy wszystkie koty są czarne i Wielbłądy w samochodach również.
Także na puncie kontrolnym przed wjazdem do Jubail zatrzymał nas..… zmarznięty patrol Policji.
Panowie Policjanci byli odziani jeden w szalik, a drugi w...… prawdziwą czapkę-uszankę.
I nie dziwota - było już poniżej 25 stopni :D
Poprosili o dokumenty kierowcę, Hafiza i mnie.
Ale Pan Policjant w uszance zapytał :
- „American ?”
-„No, Bolanda” – odpowiedziałem.
Wtedy włączył się drugi z pytaniem „Drinking ?”
Już miałem na końcu języka tekst - „Jak masz, to nie odmówię” – ale w ostatniej chwili powstrzymałem się, odpowiadając, że jest to przecież surowo zabronione w Jego kraju.
Uśmiechnęli się, życzyli miłej drogi i pomknęliśmy dalej do celu :)
Droga w okolicy miasta Taif |
Tak jakby nikt inny nie pił....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Dokładnie- a są tutaj Irlandczycy, Szkoci,troszkę Rosjan także ludów trunkowych trochę jest. Ale jak się ktoś ma ochotę napić to jedzie do Bahrajnu i robi to legalnie i bez stresu o konsekwencje.
UsuńCzyżby stereotyp Polaka nadużywającego alkoholu dotarł aż do Arabii Saudyjskiej? ;D
OdpowiedzUsuńPS. Tak czytam jak narzekasz na Saudyjczyków o np. na to, że Olę musisz sprowadzić za własne pieniądze i tak sobie myślę, czy zastanawiałeś się może nad przeprowadzką do UAE? Płace podobne, piwko można sobie wypić ;), pracodawca zapewnia bilety do domu raz w roku no i Oli byłoby dużo łatwiej. Mogłaby się bez problemów przemieszczać, podjąć pracę (jeżeli oczywiście by chciała) oraz odpadłyby obostrzenia dotyczące stroju. Pytam z ciekawości ;)
Pozdrawiam
Nie, bo jak się okazuje już pijemy poniżej średniej europejskiej. :) Myślę, że to pytanie pada w stosunku do każdego Euroamerykanina w Saudi :)
UsuńPS. Ja nie narzekam na Saudyjczyków, narzekam na zmianę reguł gry podczas gry przez ludzi z mojej firmy. Co śmieszniejsze - żaden z nich nie jest Saudyjczykiem :) Myślę o przeprowadzce tak generalnie, ale wolałbym zostać w Saudi. Po pierwsze- podoba mi się tutaj, po drugie - zarobki owszem podobne do UAE, ale już koszty życia w Saudi są znacznie niższe.
A co konkretnie podoba ci sie w Saudi? Naturalnie oprocz kasy...Klimat, obyczaje, system?
UsuńDrinking???
OdpowiedzUsuńHmm głodnemu chleb na myśli :)
Marek
Pewnie tak:) Młodzi goście to jak większość młodych ludzi do pewnych zakazów mają pewnie stosunek ...nieortodoksyjny. Ale kto jest bez win(a)y niech pierwszy rzuci kamieniem :D
Usuń