2/17/2013

Zimno jak w psiarni czyli jak się człowiek szybko przyzwyczaja do dobrego



Dziś od rana pogoda mnie nie rozpieszczała.
Smutno, ponuro, słońca jak na lekarstwo i wieje jak cholera.
Podczas przerwy na papierosa (mam na swoim piętrze taki malutki taras wielkości lotniska dla awionetek) wyszedłem tylko w koszuli a tam tak duje, jakby się kto powiesił.
Wypaliłem skulony, trzęsący się i jak niepyszny wróciłem błyskiem za biurko.
O 17:00 kiedy nastąpił czas powrotów jak nie lunie (wg oceny bardziej obiektywnych osób, jak np. Iwonka było to tylko kilka kropel deszczu przez parę minut). Normalnie – zamróz i poniewierka.
Ja galopem w zapiętej „pod szyję” marynarce do samochodu i ………spojrzałem na termometr.
Temperatura na zewnątrz ……..21 stopni Celsjusza ;-)

3 komentarze:

  1. Oj tak, +21*C to naprawdę zima :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Możecie się śmiać, ale ja w Saudi przy 20 marznę. W Polsce się rozbieram.
    Zastanawiam się, czy to wilgotność czy psychika.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyzwyczajenie raczej. Mnie jest tu zimno już przy 28

      Usuń

Drogi Czytelniku - pisząc komentarz, zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych