Oczywiście z kierowcą, ale dziś pojechał ze mną mój saudyjski kolega Ibrahim (ten od "poczucia" czasu w Arabii Saudyjskiej) oraz Ieerfan - kolega z Kapsztadu, który przez jedną noc był moim współlokatorem (tak, ten sam, który po jednym dniu wyemigrował do domu, ale wrócił bo mu Boss zagwarantował ”ludzkie” warunki życia :-DD ) Ieerfan, podobnie jak ja, musi przedłużać wizę co 28 dni.
Oczywiście Ibrahim cała drogę podpuszczał mnie, żeby pojechać do Bahrajnu, no bo co nam zrobią ?
Najwyżej nas zawrócą i tyle :)
I tak długo mnie „molestował”, że dałem za wygraną i się zgodziłem :)
Wielkie było moje zdziwienie, kiedy Pan Pogranicznik wziął nasze paszporty, zażyczył sobie po 60 SAR "od łebka" i …………… wstemplował nam 3 dniowe wizy turystyczne
No to jak to jest ???
Można czy nie można na polski paszport wjechać do Bahrajnu ???***
Facet się pomylił, czy „ćóś się panie zmieniło w przepisach" ???
Niestety, w tym tygodniu tego nie sprawdzę, ale jak pewne osoby utrzymają w mocy swoje zaproszenie, to wybiorę się tam w przyszłym tygodniu i sprawdzę, czy dzisiejsza sytuacja to wynik pomyłki czy zmiany w przepisach.
*** Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych nie powinienem uzyskać wizy na granicy z Bahrajnem.
BAHRAJN (Królestwo Bahrajnu)
Stolica: Manama
Waluta: dinar Bahrajnu (BHD);
Język urzędowy: arabski
Inne języki: angielski
WIZA, PRZEPISY WJAZDOWE
Od obywateli RP wymagane są wizy uprawniające do wjazdu i pobytu. Minimalny okres ważności paszportu przy wjeździe powinien wynosić 6 miesięcy od daty wystawienia wizy.
Polacy chcący uzyskać wizę biznesową mogą ubiegać się o nią w Ambasadzie Królestwa Bahrajnu po spełnieniu wymaganych warunków (w tym przede wszystkim poparcie ze strony uprawnionego podmiotu miejscowego tzw. sponsora). Dla uzyskania przez obywateli RP wizy turystycznej wymagana jest obecność sponsora, który dopełni wszelkich formalności (a ja żadnego sponsora z Bahrajnu nie miałem, nie miałem też zarezerwowanego hotelu w Bahrajnie)
PS. Cholera, w niedzielę pracuję, a jest GP F1 w Bahrajnie :( chlip, chlip :(
A ja nie mogę tam pojechać :(
Zdjęcie pożyczone z tej strony |
Mi w ubiegłym roku udało się wjechac do Omanu bez pokazywania paszportu, a co dopiero wizy której nie miałam. Co prawda obywatele polscy mogą ja otrzymac na granicy ale jako że jechałam z mężem którego nikt akurat nie sprawdza to granice przejeżdżalismy tylko zwalniając. Co do Bahrajnu nie mam pojęcia, ja byłam jakiś czas temu i na lotnisku została wiza wbita. Magda
OdpowiedzUsuńKochana,jak się ma Męża VIP-a, to się o świecie prostych inżynierów na kontrakcie wie tylko z bloga :) Na poważnie - to albo się Pogranicznik pomylił, albo nasz MSZ nie pochwalił się sukcesem :)
UsuńEeeee, mąż też prosty inżynier a ja housewife więc koło VIPów sie nawet nie kręcimy, jeszcze by nas za kawowych wzieli. Bardziej chcialam zobrazować sumiennośc tutejszych pograniczników.
UsuńPS Gdzieś w postach wspominałeś że niedługo żona zawita w KSA więc chyba wtedy będziecie mieć te saudyjskie dowody. Chyba byłoby to spore ułatwienie. M
Tia, a sama pisałaś, że na granicy to tylko zwalniacie :)
UsuńTo tylko VIP-y tak mają, więc proszę mnie tu prostotą i housewifowaniem oczu nie mydlić :D
Jakąż to dziedziną inżynierii Szacowny Małżonek się para ?
Co do przyjazdu mojej Szacownej Małżonki Aleksandry, to jeszcze chwila minie, bo się u mnie Dział Kreowania Problemów musiałby wziąć do uczciwej roboty, a to akurat nie jest ich mocna strona. Ale jak przyjedzie to faktycznie będzie lżej na Iqamach się poruszać
Żeby takie zwalnianie na granicy z KSA zadziałało... bo tam z wizą pewnie nie będzie już tak łatwo. Jeszcze nie sprawdzałam ale chyba na nic poza pielgrzymkową nie mam szans.
UsuńElektryką na Das Island. M
Do Omanu i Qataru polacy nie potrzebuja wiz! dostajemy je na wjezdz/przylocie :) niestety tylko Bahrain i Emiraty nie sa przekonane do Polakow i nie traktuja nas jak inne kraje Euuropejskie ktore moga dostac wizy od reki :(
UsuńTo nie potrzebujemy wiz czy je jednak na granicy za niewielka oplata otrzymujemy :) Nie potrzebujemy promes wizowych a to mala roznica. M
UsuńMagda - na granicy z KSA to nie dziła :(
UsuńTu tylko wiza sponsorowana przez pracodawcę, albo tak jak mówisz - z pielgrzymką do Mekki lub Medyny.
To Maż ma ciekawe zajęcie - to chyba rzadka specjalność wśród ludzkości z GCC ?
Kinga - skrót myślowy- nie potrzebujemy już wiz sponsorowanych, możemy kupić wizy turystyczne. Jeżeli chodzi o Bahrajn, to tak jak mówiłem - sprawdzę za tydzień, czy się chłop pomylił, czy jednak nasz MSZ sprawę z Bahrajnem też załatwił i możemy wjeżdzać tak jak do Kataru czy Kuwejtu na wizy turystyczne, kupowane na granicy
UsuńO GCC i tutejszej (lub jakiejkolwiek) inżynierii wiesz więcej ode mnie. Z tego co wiem Emiratczycy chcą miec albo swoje biznesy albo pracowac w oil fieldzie bo zarobki niemałe. Zapotrzebowanie akurat było na specjalizacje: electrical, mechanical i petroleum więc mąż wybrał elektrykę (tak najpierw wybral pracodawce a poźniej studia). O ile się nie mylę w jego pracy tylko jedna osoba na kierowniczym stanowisku związanym z elektyką jest obcokrajowcem więc chyba to nie aż taka rzadka specjalizacja. M
UsuńWidzisz, bo u mnie inżynierami są głównie obcokrajowcy, znaczy się takimi z dyplomem, bo tutaj jest zwyczaj "inżynierowania" sobie nawet, jeśli facet technikum skończył :)
UsuńSaudyjczycy, których znam raczej skupiają się na studiach biznesowych lub związanych z oil&gas (tak jak u Was) oraz w niewilkim stopniu na inżynierii budowlanej (znanej jako civil engineer).
U mnie w firmie od top managerów do project managerów i pomniejszych zarządzających to raczej Arabowie poza zatokowi lub Hindusi.
Przyznam się, że nie spotkałem Saudyjczyka zajmującego się elektryką, stąd moje zaskoczenie
hmmmmm........biorąc pod uwagę stosunki saudyjsko bahrajskie czy jak to się pisze to raczej wszystko wporządeczku żenią się między sobą to ich stosunki polityczne również są oki:)
OdpowiedzUsuńTylko to nie jest problem pomiędzy Saudi a Bahrajnem, a między Polską a Bahrajnem :)
UsuńBo Sudyjczycy wjeżdzają do Bahrajnu na Iqamę, tak jak my np. do Niemiec na dowód osobisty
Jeżeli masz iqamę, wizę do Bhrajnu dostajesz na wjeździe. Coś to kosztuje, ale jest z automatu.
OdpowiedzUsuńJak nie masz rezydencji GCC, wypełniony wniosek wizowy składasz normalnie w ambasadzie. Płacisz i czekasz. Najbliższa ambasada, obsługująca również Polskę, jest w Berlinie. Trwa to strasznie długo i ponoć odstawiają cyrki jak primadonna.
Na własneh skórze nie testowałam, bo niczym mnie ten Bahrajn nie zachwyca.
No właśnie a ja dostałem na 72 godziny bez łaski za 60 SAR. I to nie był pewnie błąd, bo taką samą wizę dostał mój kumpel z RPA. Sprawdzę za tydzień :D
UsuńNo to zaskoczyłeś mnie.
UsuńAle może trochę poluzowali. I dobrze, może się przydać. Moje ustalenia są z grudnia albo stycznia - zastanawiałam się, czy nie wlecieć przez Bahrajn zamiast Dammamu. Część nacji tak miała, że na granicy mogli dostać. Polaków na tej liście wtedy nie było.
Tak jak mówiłem - sprawa dziwna, ale eksperyment będzie powtórzony :)
UsuńWtedy się pewnie do reszty powinno wyjaśnić :)
Pozdrowienia z Jubail
UsuńDo Bahrainu potrzebna jest wiza (sprawdzone doświadczalnie).
Co prawda raz mi się udało wjechać bez wizy z bandą francuzów (wizę turystyczną dostałem na granicy) ale już kolejny raz mnie nie wpuścili. Jest za to sprawdzona metoda na uzyskanie wizy turystycznej. Formalności załatwiają hotele, np taki Elite Crystal kasuje za tą przyjemność 25BD. Sprawę załatwić można przez maila a wiza już jest po 2-3 dniach. Tyle że trzeba się później w tym hotelu zatrzymać.
Wybieram się tam w najbliższy weekend.
Jakby jakaś Polonia się też udawała to krisblu @ gmail.com
Krzysztof
Dzięki za radę:)
UsuńCzyli to jednak "błąd w systemie" a nie reguła.
Daj na priva numer telefonu (formularz kontaktowy jest po prawej stronie bloga) - przynajmniej raz na dwa tygodnie jestem w Jubail :)
Nasi czytają bloga, to pewnier towarzystwo na weekendowy wyjazd znajdzisż. A ja w takim razie poczekam na Iqamę, bo to już jakoś niedługo
Serwer firmowy mi przyblokował formularz kontaktowy. Ech ta ich polityka bezpieczeństwa. Spróbuję wieczorem z "domu" :)
UsuńKrzysztof
Saudyjczycy jak i każdy inny obywatel GCC wjeżdżają do BHR na swoje national ID (Iqama to nazwa dokumentu, którym posługują się czarnuchy - my ;) ). Na causeway przepisy są trochę lżejsze, bo skoro już jesteś w Saudi, to do BHR wpuszczą. Polak z Iqamą pracujący na stanowisku inżyniera lub managera wjeżdża bez płacenia (za to Twój drajwer - jeśli go masz, musi becelować 20 SAR). Kiedyś - nie mając jeszcze iqamy a jedynie 90 dniową wizę multiple exit/entry - przyjechałem do Bahrajnu mając w garści bilet na F1. Wpuścili... ;)
OdpowiedzUsuńBTW. mając saudyjską Iqamę i rachunek za prąd z mieszkania w Bahrajnie, można się zupełnie legalnie starać również o rezydencję w Bahrajnie, co ułatwia w ogóle masę rzeczy (od rejestracji samochodu poczynając, po formalności na granicy). Ja już papiery mam, w maju mam interview i jak dobrze pójdzie, to będę miał dwie rezydentury GCC!
Patrz pan, jaki chitrus :) To muszę tylko od kogoś rachunek na świałto wydębić :D.
UsuńAle jak przejechałem granicę na polskim paszporcie bez biletu na F1 to i tak nie kumam :D.
Driver "bezahlen" za most :D
Witam,
OdpowiedzUsuńObecnie przebywam w KSA (DH) i zbliza sie czas gdzie bede musial opuscic granice KSA.
Doradzcie prosze czy warto probowac przejachac na polskim paszporcie czy zalatwic to jakos inaczej?
Jeśli przez most - to możesz próbować. Jak widzisz mnie się udawało, ale musisz mieć saudyjskiego kierowcę.
UsuńMożesz - tak jak radzi Marek załatwić wizę sponsorowaną przez hotel.
Możesz jechać do Kataru lub Kuwejtu - tam wjedziesz bez problemu kupując wizę tyrystyczną.
Jak widać - opcji jest sporo :)
Dzieki wielkie za szybka odpowiedz. Podam te informacje mojej firmie i zobaczymy co mi zaoferuja :) wycieczka do Kataru tez nie byla by zla :)
OdpowiedzUsuńSłużę uprzejmościowo. Wyślij jakiś kontakt do siebie przez formularz, oczywiście jeśli chcesz.
Usuń