Opisywałem Wam już wcześniej swoje biletowe perypetie i to, że na „wszelkij pożarnyj słuczaj” wysyłałem wszystkie maile z CC do mojego Kolegi - (nota bene Kerela*) z Republiki Południowej Afryki, który był w analogicznej sytuacji do mojej, czyli też czekał na możliwość powrotu do Arabii Saudyjskiej.
I co się okazało ???
Okazało się, że to ja jestem „oazą spokoju” w co nie uwierzy nikt, kto miał (na swoje szczęście lub nieszczęście) okazję mnie bliżej poznać :D
Mój południowoafrykański Kolega w dniu wczorajszym wystosował maila do naszego Prezesa z prośbą o pomoc w powrocie do pracy, załączając … całą korespondencję z ostatnich 2 tygodni
Dziś bilet otrzymałem, nawet… dwa razy, z dwóch różnych źródeł, gdzie w mailu do mnie w CC znajdował się Prezes, CEO i mój Kolega z RPA.
Oczywiście się z Nim skontaktowałem – również otrzymał bilet dwukrotnie i z CC do wyżej wymienionych person :)
Jak widać, uzyskanie biletu nie wymaga jakiejś ogromniej ilości czasu – od maila do wysłania nam biletów nie minęło nawet … 5 godzin :D
Bilet jest nawet zgodny z moimi sugestiami, bo przelot sobie sam znalazłem, kierując się przede wszystkim czasem, jaki będę musiał spędzić w samolocie i podczas przesiadki w Doha
Lecę 16 sierpnia :D
I co się okazało ???
Okazało się, że to ja jestem „oazą spokoju” w co nie uwierzy nikt, kto miał (na swoje szczęście lub nieszczęście) okazję mnie bliżej poznać :D
Mój południowoafrykański Kolega w dniu wczorajszym wystosował maila do naszego Prezesa z prośbą o pomoc w powrocie do pracy, załączając … całą korespondencję z ostatnich 2 tygodni
Dziś bilet otrzymałem, nawet… dwa razy, z dwóch różnych źródeł, gdzie w mailu do mnie w CC znajdował się Prezes, CEO i mój Kolega z RPA.
Oczywiście się z Nim skontaktowałem – również otrzymał bilet dwukrotnie i z CC do wyżej wymienionych person :)
Jak widać, uzyskanie biletu nie wymaga jakiejś ogromniej ilości czasu – od maila do wysłania nam biletów nie minęło nawet … 5 godzin :D
Bilet jest nawet zgodny z moimi sugestiami, bo przelot sobie sam znalazłem, kierując się przede wszystkim czasem, jaki będę musiał spędzić w samolocie i podczas przesiadki w Doha
Lecę 16 sierpnia :D
po takich perypetiach lot MUSI być idealny :)
OdpowiedzUsuńale z Ciebie optymistka :)
UsuńA ja lece 19-tego i wiedzialem o tym juz w kwietniu (wczesniej nawet od mojego szefa i calego HR) :)
OdpowiedzUsuńJak byś jeszcze napisała dokąd to może dałoby się spotkać na kawę :)
UsuńChyba z kawy nic nie bedzie bo lece przez Monachium na Daleki Wschod.
UsuńSzkoda, bo kawę w Doha mają smakowitą :)
UsuńA dokąd się wybierasz ?
Do krainy soju plynacej, czyli Republic of Samsung (czytaj Korea).
UsuńTo jeden z kilku krajów na mojej liście, w którym nie zdecydowałbym się pracować za żadne pieniądze
UsuńDlaczego? Moze za malo wiesz o Korei Pld.
UsuńByć może, ale z moich dotychczasowych doświadczeń wnioskuję, ze ich model pracy znacznie się różni od mojego
UsuńObcokrajowcy w Korei w wiekszosci sa zatrudnieni przez "zachodnie" firmy i pracuja wg standardow zachodnich.
UsuńA masz dla mnie jakąś ciekawą ofertę ? :)
Usuńoo, to miłego lotu ;) Mój Luby ostatnio miał też przesiadkę w Doha - nie żeby to było ważne, ale co tam :P
OdpowiedzUsuńNie lubię latać, przy moich 191 cm wzrostu to średnia przyjemność
Usuńoo wierzę. mi jest samej często ciasnawo (178 ;P)
UsuńNo to łączymy się w bólu :)
UsuńNajlepiej ma Gadzina - zwija się w "kłębek na fotelu i zasypia zanim samolot zdąży wystartować :)
ja ostatnio próbowałam zwinąć się na dwóch... średnio mi to wyszło :D
UsuńTak, ale Ty jesteś normalnego wzrostu a Gadzina jest... kompaktowa, to się mieści bez problemu :D
UsuńW takim razie szerokiej drogi ;)
OdpowiedzUsuńraczej nieba :)
UsuńUdanego lotu! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie każdy lot trwa .... za długo :)
UsuńI żeby Alergenów nie było (zbyt dużo lub zbyt blisko)!!!
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre życzenia i też mam taką nadzieję :)
Usuń